Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juliaaaaaaaaaaaaa

Chłopak ma do mnie pretensje ,że nie chce spędzać czasu z jego rodziną

Polecane posty

Gość juliaaaaaaaaaaaaa

Która mnie nie znosi. Z tą drugą częścią rodziny , od strony ojca się spotykamy bo odnoszą się do mnie dobrze i chyba mnie polubili,ale od strony matki to od początku mnie nie lubili, sama nie wiem z jakiego powodu bo nic im złego nie zrobiłam... Na tą chwilę to nawet zbytnio ze mna nie rozmawiaja, wiec przestalam tam jezdzic, a on ma do mnie jeszcze wyrzuty i twierdzi ,że " powinnam zacisnac zeby i to wytrzymac" tyle ,że ja nie wytrzymam takiego traktowania....Np to jest do tego stopnia ,że jak tam przyjade to jego wolaja na obiad ,a mnie nie. Wtedy on mnie woła sam, ale i tak dziwnie sie czuje, jak intruz jakis...doradzcie cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jesteś jego żoną więc nie musisz siedzieć z jego rodziną; nie dziwię ci się, też nie lubię takich rodzinnych spotkań i chyba dlatego nigdy nie założę rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to głupio się zachowują. Zarówno twój facet jak i ta jego rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juliaaaaaaaaaaa
ja nawet lubie rodzinne spotkania, pod warunkiem ,że ta rodzina jest dla mnie zyczliwa, a oni nie są... Coś im we mnie nie przypasowało poprostu. Niby skoro nie jestem jego żoną to spedzać z nimi czasu nie musze ,ale problem polega na tym, że on czasem spedza w ich miescie czyli u nich w domu sporo czasu bo jest to zwiazane z jego praca, w tych miesiacach wakacyjnych siedzi tam wiekszosc czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam ten ból mam to samo z rodziną mojej męża koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juliaaaaaaaaaaa
a i teraz jak wróciłam do domu na wakacje( bo studiuję w innym mieście bliżej niego) to dzieli nas trochę km. On twierdzi ,że nie przyjedzie do mnie bo nie ma czasu( ale sadze, że jakby naprawde chcial znalazłby czas bo na poczatku zwiazku jakos mu sie to udawalo), a ja znowu nie chce przesiadywac z ta jego rodzina i jest problem, ale ja nie potrafie tak tego znosić kiedy slysze jakies docinki pomiedzy wierszami czy ich celowo omijam bo wiem ,że nie jestem tam mile widziana. jak pisałam druga czesc rodziny mnie lubi wiec z nimi nie ma takiego problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Denny temat i prowo do dupy 1/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juliaaaaaaaaaaa
a czesto sie spotykasz z rodzina meza? i w jaki sposob Cie zle traktuja>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juliaaaaaaaaaaa
jak dla ciebie denny temat to nie musisz czytac i tym bardziej sie udzielac jak nie masz nic do powiedzenia w nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juliaaaaaaaaaaa
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie podnoś, już wszyscy poznali że to prowo 1/10 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juliaaaaaaaaaaa
tak jasne prowo... tak to jest jak szkoła się skończy i gimbaza nie ma co robić tylko trolować na wszystkich tematach... dobra spadam , widze,że nie ma tu teraz nikogo z kim można by było poważnie pogadać tylko sama dzieciarnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×