Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak zabezpieczyc mieszkanie przed raczkujacym brzdacem

Polecane posty

Gość gość

Wiem ze od wszystkiego nie uchronie i nie jestem w stanie caly czas pilnowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupić kask :- D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej obawiam sie ze stanie mu sie krzywda..ze go nie dopilnuje..wiem ze sa ochraniacze na kanty..cos jeszcze przydatnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zatyczki do gniazdek i folia bąbelkowa na wszelkie kanty, pochować kable i rzeczy które dziecko może skonsumować. Szuflady i szafki zabezpieczyć. Betonowe progi, schody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i bramki. Do kuchni, na schody, u mnie najlepiej sprawdził sie system, że z dużego pokoju zrobiłam wielki kojec-pozabezpieczałam, co sie dało i wstawiłam bramkę. Miałam porozkładane maty piankowe koło kanapy, obklejone wszystkie rogi, nawet gruby koc przez jakiś czas na stoliku. A itak bez guzów i dwóch poważnych wypadków się nie obyło.Ale dzięki tej bramce mogłam spokojnie pójść do łazienki, czy kuchni sama na chwile, a syn zostawał. I miałam go na oku, bo zamknięcie drzwi jest kiepskim pomysłem-po pierwsze nie widzisz i nie słyszysz, po drugie jak będziesz chciała wrócić, to maluch będzie siedział/leżał/stał pod tymi drzwiami. Jak syn zaczął już pewnie chodzić, to przenioslam bramkę do kuchni. Najlepiej zabezpieczają rogi te kulki z akpolu, niestety mój syn taką ściągnął i włożył całą do buzi, więc nie polecam. Koniecznie pochowaj w niedostępne miejsca wszystkie detergenty, lekarstwa,drobne przedmioty i podłączone kable. I już ucz schodzenia z kanapy-na brzuch i najpierw nóżki na ziemię. Znam dziewczynkę prawie 2 lata, która sama na kanapę nie wchodzi, ale mało prawdopodobne, że Ci się taki trafi,i lepiej niech umie bezpiecznie zejść. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.00 o Raany!!! W takim razie ja jestem zwyrodniala matka ,bo nic nie zabezpieczalam,wszystko mam na wierzchu I kable I telefony wszystko w zasiegu reki dziecka.Ja zwracam malemu uwage ,ze nie wolno dotykac gniazdka czy kabli I tyle ,mam go na oku caly czas ,bramek tez nie mam poprostu jak maly leci do schodow to zwracam mu uwage ,ze nie wolno I go wracam.Uwielbial kwiatek w doniczce ,ale tyle razy zwracalam mu uwage ,ze teraz jest mu obojetny.Jak musze isc do toalety to wsadzam do lozeczka na chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to się nie ma czym chwalić, tak trudno ci kupić zatyczki do gniazdek za kilka zł? 9 miesięcznemu dziecku nie wytłumaczysz, że ma nie fascynować się gniazdkiem. Nawet jak teraz nic nie robi, to może pewnego dnia włożyć tam ośliniony paluch, wystarczy kilka sekund nieuwagi i będziesz miała skwarka. Dziwna jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabezpiecz kanty i gniazdka. Ewentualne kable wolno leżące i rzeczy ktore moze ściągnąć sobie na glowe. Przejdź sie na czworaka po mieszkaniu i spojrz na swiat z perspektywy dziecka. Mowie powaznie :-) stojac wielu rzeczy nie widzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my tylko jedno zrobiliśmy-zabezpieczyliśmy gniazdka. Chodzić musiałam krok w krok, ze względu na zwierzęta (mamy psa i koty) niby nic mu nie robiły, dla nas zwierzę to członek rodziny, ale mimo wszystko-zawsze może odbić. No i kable pochowaliśmy trochę, ale Młody nas po prostu zmotywował, bo jakoś się zebrać nie mogliśmy od dawna :) a sorry jeszcze kupiłam te zabezpieczenia na drzwi, żeby się nie zamknęły, ale w sumie okazało się, że wszystko otwarte, jedynie w łazience się przydało. W ubikacji kapeć podłożony, bo koty mają kuwetę. A i to co serdecznie polecam-bramka zabezpieczająca :) Ja ją kupiłam ze względu na zwierzaki, bo nie chciało mi się ciągle drzwi pilnować a zamkniętych nie lubię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha i jedno jeszcze powiem (gość z 00:00) Młody miał prawie wszystko w zasięgu rąk, i powiem szczerze-fakt telefony i piloty łapie, ale inne rzeczy rzadko kiedy ;) ma już 1,5 roku, więc raczkowanie dawno za nami :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×