co za niziny społeczne wymyśliły takie określenie dla ciężarnych

Jak ciężarówka? Kojarzy mi się to z najgorszą patologia. Jak tak można mówic do kogoś a co gorsza o sobie...

Są książki dla ciężarówek, moda przyszła z USA. Nie wiem, czy wymyśliły to doliny społeczne. Mnie też się nie podoba to określenie, ale wiele kobiet tak o sobie mówi - z przymrużeniem oka. Także nie podniecaj się...

lepsze określenie "ciężarówka" niż nazwać dziecko oliwia, nikola, alanek, brajanek :O

"Ciężarówką przez 9 miesięcy. Przewodnik po ciąży i okolicach" - Kaz cooke. Moja siostra bardzo polecała, ja na razie czekam na poztywny test.

Ciężarowka - same patole dresiarskie które znam ze szkolnych lat i mam na fb uwielbiają tak o sobie pisać

A ja znam panią profesor z Uniwersytetu Medycznego, która tak o sobie mówiła, i to dwa razy, bo ma dwójkę dzieci - uuu, ale patologia!!

Autorko masz rację, okropne to określenie. Przecież to tak jakby ciężarną ktoś od razu tirówką nazwał, tylko z mniejszym przebiegiem i jednym pasażerem. No jakby nie było, żeby być w ciąży trzeba, tak brzydko to określę dać komuś dupy nie? Już wolę żeby mnie ktoś inkubatorem nazwał.

Ciasto w piekarniku.

a ta kobieta z UM na pewno byla profesorem? bo tam sie zostaje najwczesniej w wieku 45 lat, watpie by w wieku 50 lat byla w ciazy

Ta kobieta ma 46 lat i dwoje dzieci - 4 i 7 letnie, ale nazwiska i płci Ci nie podam, Szpiegu z Krainy Deszczowców :D