Po około pół roku związku na odległość moje uczucie wygasło co zrobić

Znamy sie od roku, poznaliśmy sie w internecie. Pierwsze pół roku byliśmy dobrymi znajomymi, pisało sie nam dobrze. Wydawało mi się że bardzo kocham tą osobe, potem razem doszliśmy do wniosku że się kochamy i chcemy być razem. Spotkaliśmy sie kilka razy w dużych odstępach czasu. Jednak czym dłużej tym gorzej się dogadujemy, tzn nie kłócimy sie, ale ja nie czuje takiej więzi z ta osobą, nie moge jej powiedzieć o wszystkim, nie rozumie mnie. Może druga sprawa że ja nie nadaje sie do związku, nie wiem. W każdym razie moje uczucie wygasło. Darzę tę osobę dużą sympatią, ale to nie miłość. Jednak nie chce jej skrzywdzić zostawiając tak nagle. Nie wiem co zrobić. Może nie będziemy się spotykać i jej uczucie również wygaśnie? Wiem, ze moge być w waszych oczach straszną świnią, ale to nie moja wina, że jej już nie kocham. Po prostu okazuje sie, ze nasze priorytety życiowe są bardzo różne, nie widze naszej wspólnej przyszłości kolorowo Tylko nie proponujcie poważnej rozmowy i powiedzenia "to koniec", bo jest to ktoś kto wpadnie w histerie i może zrobić obie coś głupiego a tego nie chcę. Wydaje mi sie, że stopniowe oddalanie sie od siebie byłoby lepsze. Co wy o tym sądzicie? :-O

Stopniowe oddalanie sie od siebie to tchórzostwo, spedz najlepiej kilka dni z ta osoba, zobacz jak bedzie a pozniej podejmij decyzje i pogadaj albo jak to odbudowac albo jak zakonczyc.

powiedz jej prawde

myślę że to dobry pomysł, czytałam nawet że z psychologicznego punktu widzenia najbardziej łagodny. Pokaż że nie chcesz się spotykać, unikaj go, większość osób od razu czuję dystans i wie że coś się wypaliło. Lepsze to niż spędzić kilka dni razem, jeszcze romantycznych chwil i stwierdzić: wiesz, to nie to :o

Ja jestem w związku na odległość, chłopak pracuje. Ale im dłużej się nie widzimy, tym moje uczucie staje się z każdym dniem coraz silniejsze, bo niezmiernie mocno pragnę go zobaczyć :(