Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przez nieśmiałość robię fatalne pierwsze wrażenie. Ktoś ma podobnie?

Polecane posty

Gość gość

Bardzo często nie potrafię opanować stresu i nieśmiałości i wychodzę na jakąś aspołeczną i bez poczucia humoru. Generalnie mam wielu przyjaciół i zawsze byłam lubiana ale w każdym przypadku było tak, że ludzie po jakimś czasie się do mnie przekonują. Sami przyznają, że niespodziewali się, że jestem taka fajna itd. Mówi to samo za siebie jak źle wypadam w oczach innych na początku:( Wczoraj poniosłam kolejną klęskę. Poszłam do mojej pierwszej pracy. Miałam pomagac kelnerce ogarniac klub nocny. Przyszłam, przywitałam się i miałam czekac na dziewczynę, która mi wszystko wytłumaczy. Stałam jak idiotka w kącie podczas gdy barman, didżej i właściciel klubu radośnie rozmawiali. Nie wiedziałam co ze sobą począć, miałam wrażenie, że wszyscy się na mnie gapią. Nawet jakaś obca kobieta podeszła i powiedziała, żebym się uśmiechnęła... Potem wcale nie było lepiej. Generalnie wypadłam na aspołeczną dziwaczkę:( Wiem, to niby drobiazg i i tak poczyniłam postęp, że tego typu sytuację potrafię opisac na spokojnie i z dystansem ale chciałabym się zmienic. Jak stac się odważniejszą i bardziej przebojową?!? MAM DOŚĆ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tak mam. I też nie wiem, co da się z tym zrobić. Chyba tylko robić wszystko wbrew sobie, narażając się na stres. I działać tak do upadłego, aż się przyzwyczaję... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam to,mozesz podac gg? chetnie pogadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam gg:( Ale zostaw swoje a ja w wolnym czasie sobie założę i na pewno się odezwę. W jakim wieku jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu nie nadajesz się do pracy z klientem i tyle, szukaj pracy gdzie mało będzie kontaktu z ludźmi. A już klub nocny to w ogóle, wiadomo że tam zbierają się najgorsze mendy, prostytutki, r\uchacze, gangsterzy, wszystko to przebojowe, wyszczekane, ty tam nie pasujesz. Porządni ludzie nie chodzą po takich miejscach więc to nie jest w ogóle środowisko dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
49857739,26l a ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kompletnie nie potrafiłam się zaaklimatyzować. Nie rozumiałam dowcipów obsługi. Nie wiedziałam o czym mam z nimi rozmawiac więc przez większą częśc czasu milczałam. Kilkakrotnie próbowałam nawiązac kontakt bo głupio tak np myć naczynia we dwójkę i nie zamienic ani słowa (ogólnie mi to nie przeszkadza wśród przyjaciół ale to jednak są ludzie których widzę pierwszy raz) ale nic z tego nie wyszło. Mają mnie za jakąś sztywną i nudną... Jestem wściekła, że nie potrafię się odnaleźć w takich sytuacjach i wychodzę na aspołeczną:( Dziewczyny ale swoją drogą masakra, tam w klubie nocnym jest MASA obleśnych facetów którzy w perfidny sposób się przystawiają... Ale żebyście wiedziały jak ja się czułam poniżona gdy np probowałam przejśc ze ścierką do mycia stołów a oni się o Ciebie celowo ocierają kroczem (no brak słów, miałam łzy w oczach ze złości ale zacisnęłam zęby). Innym pracownicom to o dziwo sprawiało przyjemność. Nie wspominając już o ochroniarzach i ich wulgarnych "komplementach" za każdym razem gdy ich mijałam a musiałam robic to często... Nigdy więcej takiej pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm a jak bylas ubrana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 19 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czarna bluzka, czarne spodnie i czarne baleriny (wymagano kolor czarny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja piertole :) tępa jakaś jesteś czy co? to po uj się tam pchałaś? nie wiesz jak jest w nocnych klubach? jest tyle prac, które można wykonywać nocą, a ty do klubu poszłaś pracować? LOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie atrakcyjna jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat nie dotyczy mojej pracy, której już nie będę wykonywac ale nieśmiałości. Jak ją pokonac? Komuś się udało stac odwaznym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sposobem na nieśmiałość jest po prostu wychodzenie do ludzi, wyjście na ulice, zaczepianie ludzi jakąś krótką rozmową, proszenie o numer. Wiem, że łatwo się mówi, a trudniej robi, ale w każdym programie telewizyjnym o nieśmiałości jaki widziałam, to terapeuci stosowali takie metody. Nie czujecie, że jak byłyście dziećmi, to ta wasza nieśmiałość była większa? Bo ja mogę powiedzieć, że u mnie się polepszyło. 10 lat temu to ja się bałam do sklepu wyjść czy kogoś z obsługi poprosić o pomoc. Albo do nauczycielki się odezwać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się nie odzywam zwykle, bo boję się palnąć głupotę albo coś, wolę już milczeć. Nawet przy dalszej rodzinie (ciocia, babcia, wujek, itd.). Potrafię tak "zasnąć" na kilka godzin. Jedyne co mówię to, poza "dzień dobry" i "do widzenia", proste "tak", "nie", "może". :P Szukaj przyczyny. Czy masz tak od zawsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak gosc z 16:46 mówi, mam tak od zawsze! I właśnie kiedyś było dużo, duzo gorzej. Też się strasznie wstydziłam dalszej rodziny, obcych ludzi, bałam się iśc do sklepu po loda:( Jednym słowem kompletna porażka. Teraz jest dużo, dużo lepiej. Kiedyś strasznie przezywałam sytuacje jak tak ta opisana wyżej a teraz podchodzę do nich z większym dystansem. Doszłam do wniosku, że ludzie aż tak nie obserwują życia drugiego człowieka i że powinnam się otworzyc. Ciężko to jednak wcielic w zycie. Bardzo chciałabym stac się przebojową i wygadaną. Wiem, że mój przypadek nie jest najgorszy z możliwych ale i tak utrudnia mi zycie. Na szczęście mam wielu przyjaciół na których mogę liczyc ale i tak fajnie byłoby nauczyc się łatwości w niawiązywaniu kontaktów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klub nocny to nie jest po prostu odpowiednie środowisko dla delikatnej wrażliwej nieśmiałej dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli nie przyjeli cie w tym kl;uybie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama zrezygnowałam po przepracowaniu jednej nocy. Doszłam do wniosku, że nie będę się upadlac za tak marną kwotę. Poza tym i tak to miała byc praca dorywcza bo za niedługo rozpoczynam studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sam fakt że w ogóle podjęłaś się takiej pracy już dużo o tobie mówi 🖐️ już nie udawaj żeś taka nieśmiała bidulka co to ją brzydcy panowie po tyłku klepali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak już mówiłam tutaj nie chodzi tylko o tę pracę ale bardziej o pokonywanie nieśmiałości. Praca to tylko przykład, który skłonił mnie do napisania tego postu. Poza tym co ma o mnie mówic wg Ciebie podjęcie pracy w takim miejscu? Prócz tego, ze chciałam sobie dorobic i znalazłam ogłoszenie ze przyjmują osoby bez doświadczenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i znowu jakis prowokator sie znalazl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do widzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×