mąż mnie obraził i nawet nie przeprosi, jak sie zachować?

Mam ochotę rzucać talerzami. A ten palant udaje jakby się nic nie stalo. Widzi ze jestem przygnębiona, wiedział ze plakalam, a nic nie robi. Glupieje nie wiem jak mam się zachować.

a jak cie obrazil?

chodzi o moją tuszę. Mam problem ze schudnięciem, ale nie dlatego, że nie chcę, bo ciężko ćwiczyłam przez pół roku, zacharowywałam się ale w ogóle nie chudłam, jakieś 4 kg tylko przez pół roku, poszłam do lekarza i okazało się że mam pco i insulino odporność, więc dlatego tak ciężko mi schudnąć. No i robiliśmy liste zakupów i powiedziałam, że mam ochotę napić się coli. Nie piję jej litrami codziennie, raz na jakiś czas mnie najdzie ochota na puszkę coli no i dziś w taki gorąc miałam ochotę, no a on powiedział, że coli nie, bo on już traci nadzieję, że ja kiedykolwiek schudnę, zapytałam się go czy mu coś we mnie przeszkadza, to zaczął odwracać kota ogonem, i pytać się czy mi coś w sobie przeszkadza, powiedziałam, że nie, ale już miałam łzy w oczach, bo przecież wie jak harowałam aby schudnąć i nic z tego nie wyszło a on traktuje mnie jakbym w ogóle nie próbowała i powiedziałam, że jak mu coś nie odpowiada to może się ze mną rozwieść i poszłam do drugiego pokoju. to było kilka godzin temu.

bo faceci to doopki, pewnie przytylas od pigulek hormonalnych żeby taki kretyn mogl cie wygodnie posuwac, ale co go to interesuje, ty masz byc zawsze piekna i szczupla, a on jak wygląda? sam pewnie nic specjalnego.

maz ma racje. wiem, ze to boli ale skoro mezowi podobaja sie szczuple kobiety to powinnas kombinowac dzien i noc zeby mu sie podobac bo komu masz jak nie jemu. Mnie maz tez tak kiedys powiedzial i schudlam i... jestem szczesliwa i maz tez. Staraj sie bo warto dla blysku w oku meza byc dla niego gwiazda. a cola jest bardzo niezdrowa. w 1 puszce sa az 4 lyzeczki cukru.

pewnie obżerałas się syfem. pijesz colę, no sorry kobieto !! to źle świadczy o Twoich nawykach żywieniowych. cola na upał??!! :O toż to sam cukier jest. Ja też jestem matką, dwójki dzieci (5 lat i póltora roku). mam 173 cm wzrostu i ważę 65 kg. i uważam, że i to za dużo o jakieś 3 kg do zrzucenia jeszcze, więc nie jem syfu, nie piję coli, nie jem slodyczy ziemniaków itp, spożywam ok 1700-max 2000 kcal dziennie i biegam 2 x tygodniowo po 10-15 km oraz ćwiczę w domu minimum 2x tygodniowo skalpel Ewy Ch. ... i chudnę. trzeba chcieć.

mi tez przy insulinodpornosci nic nie spadało mimo diety i cwiczen zeby spadł 1 kg musiałam dosłownie głodowac tydzien a wracał od razu po zjedzeniu kromki chleba. W koncu dostałam odpowiednie leki i 5 kg poszlo licze na wiecej. Bierzesz leki?

guzik miał rację masz męża buraka i tyle ja rozumiem że chce abyś schudła ale nie zawsze mamy w życiu to co chcemy. jak mąż zacznie łysieć to co? ma chodzić w peruce? każdy z nas się zmienia z czasem, tyje, robią się żylaki, pajączki, rozstępy, zmarszczki, ciało już nie to, piersi mniej jędrne trzeba to zaakceptować, naturalna kolej rzeczy. a takie wstawki najbliższych rzadko działają budująco.

hehe no tak całe życie kobiety musi być podporządkowane panu i władcy i robić to co on chce byle tylko nie spojrzał na inną kobietę :D

Chciałam, ćwiczyłam nawet więcej niż Ty, bo miałam personalnego trenera dqa razy w tygodniu po półtorej godziny i codzinnie sama cwiczylam. Ale nie dali to żadnych efektów a o tym chyba zapomnialas przeczytać. Lekarz mówi, że przepisze mi odpowiedni lek aby trzustka produkowala normalne ilości glukozy, bo wczesniej zamiast spalac tłuszcz spalałam nadmiar glukozy. Czasami chcieć nie wystarczy.

a osoby ktore pisza wystarczy chciec gucio wiedza o tej chorobie. Trzymaj sie ja tez tracil nadzieje ale w koncu do dobrego endokrynologa trafilam. Bo oprocz insulino mam jesze niedoczynnosc tarczycy

Skoro masz insulinooporność, to cola jest absolutnie zakazana. Cukieru nie możesz, nigdy.

cała kafe, wszystkie piękne, madre i szczupłe tylko dobijać człowieka potrafią.

Heh właśnie trafilas w sedno, mąż lysieje, robi się mu taki placek na glowie, sam ma ze brzuch jak w 7 msc ciąży. Tylko najgorsze jest te jego zachowanie teraz, no szlag mnie trafia. Totalnie go ignoruje ale widzi ze jestem przygnębiona i nic z tym nie robi. Przez to zachowanie jego mam ochotę naprawde wziac rozwód. Bo tak jest zawsze przy jakiejś kłótni. Ma mnie w d***e przez kilka godzin, ja potem nie wytrzymuje i wybucham a on przeprasza, tylko kurde o kilka godzin za późno.

To zapytaj go czy on jest idealny? Może niech w lustro popatrzy. Poza tym nie licz na to ze on cię przeprosi. On nawet pewnie nie wie ze cie to zabolało oni są naprawdę jak inny gatunek...nie przejmuj się . To nie uroda jest najważniejsza ona przemija szkoda ze twój jeszcze tego nie pojął

bo facet ma taką naturę ze czeka a może kobiecie samo przejdzie, wie ze nabroił i boi się konfrontacji.

"maz ma racje. wiem, ze to boli ale skoro mezowi podobaja sie szczuple kobiety to powinnas kombinowac dzien i noc zeby mu sie podobac " i lizac fiuta 3 razy dziennie:D weź dziewczyno powiedz temu palantowi że jak mu się nie podoba to nie wypierdala:D a jak nie to niech zamknie morde:)

łysiejący facet.. ble :O twój stary to Podtatusiały fiut, dla którego liczy się wygląd. Chyba w chorobie to by ci nie pomógł

Eeee mój powiedział do mnie, że jestem p***b.... i też się nie poczuwa do przepraszam. A wszystko się zaczęło od tego, że kolejny raz się upomniałam o pieniądze, które miał mi oddać 2 miesiące temu, a które są mi potrzebne na leczenie. Też nie widzi problem, a skoro on nie widzi to ja się muszę spakować, bo z takim chamem żyć nie będę.

Powiem Ci ze tak czasem jest . Mąż z czasem już nie będzie przeprasza l . I stanie się ta szarość i codzienność

No i jak tam autorko schudlas wreszcie? 
Z IO powinnas isc do lekarza.

Dnia 3.08.2014 o 20:01, Gość gość napisał:

maz ma racje. wiem, ze to boli ale skoro mezowi podobaja sie szczuple kobiety to powinnas kombinowac dzien i noc zeby mu sie podobac bo komu masz jak nie jemu. Mnie maz tez tak kiedys powiedzial i schudlam i... jestem szczesliwa i maz tez. Staraj sie bo warto dla blysku w oku meza byc dla niego gwiazda. a cola jest bardzo niezdrowa. w 1 puszce sa az 4 lyzeczki cukru.

le desperatka z ciebie.

Dnia 3.08.2014 o 20:01, Gość gość napisał:

maz ma racje. wiem, ze to boli ale skoro mezowi podobaja sie szczuple kobiety to powinnas kombinowac dzien i noc zeby mu sie podobac bo komu masz jak nie jemu. Mnie maz tez tak kiedys powiedzial i schudlam i... jestem szczesliwa i maz tez. Staraj sie bo warto dla blysku w oku meza byc dla niego gwiazda. a cola jest bardzo niezdrowa. w 1 puszce sa az 4 lyzeczki cukru.

Jakie to jest żałosne co piszesz. Sorry, żeby się mężowi podobać to ma dziewczyna kombinować dzień i noc??? Porażka jakaś. Strasznie Ci współczuje bo najwyraźniej Twoje życie jest podporządkowane temu co się podoba Twojemu mężowi a co nie. A ten mąż to co, typ modela? 

Dnia 3.08.2014 o 20:03, Gość gość napisał:

pewnie obżerałas się syfem. pijesz colę, no sorry kobieto !! to źle świadczy o Twoich nawykach żywieniowych. cola na upał??!! :O toż to sam cukier jest. Ja też jestem matką, dwójki dzieci (5 lat i póltora roku). mam 173 cm wzrostu i ważę 65 kg. i uważam, że i to za dużo o jakieś 3 kg do zrzucenia jeszcze, więc nie jem syfu, nie piję coli, nie jem slodyczy ziemniaków itp, spożywam ok 1700-max 2000 kcal dziennie i biegam 2 x tygodniowo po 10-15 km oraz ćwiczę w domu minimum 2x tygodniowo skalpel Ewy Ch. ... i chudnę. trzeba chcieć.

I pewnie jeszcze do pracy chodzisz.... Laska pisze że ma problemy zdrowotne a ty że się syfem obżerała! Nie ma to jak dobre słowo dla drugiej kobiety! Żal...