Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

antala

Jak wyglądało wasze testowanie, kiedy zobaczyłyście upragnione dwie kreski?

Polecane posty

Witam, tydzien po owulacji w 20dc dostałam plamienia które własciwie to było kroplą ciemno różową w gęstym śluzie na papierze. Siedziałam w łazience i piewsze co to pomyślałam ze cos sie zagnieździło:) Na drugi dzien zaczęły boleć mnie piersi i już intensywnie myslałam o ciąży jak głupia robiąc test codziennie od 20 dnia cyklu. I dzis w 28 dniu chciałam byc twarda i testu nie zrobić! Wiec poranny mocz poleciał razem z wodą w klozecie niewykorzystany. ALE! uległam pokusie hehe pewnie dobrze to znacie... i na teście nie zobaczyłam nic i odłożyłam go. Po 15-20 minutach chwyciłam go chcąc go wyrzucić i zobaczyłam cien różowego cienia. Zrobiłam zdjecia ale nic nie widać na nim, przy jasnym swietle też tej kreski nie widac, dopiero w zacienionej kuchni widze wyraznie cien kreski. Dziś 28 dzien cyklu, moje cykle trwają 28-31dni. Czy któraś z was też Widziała taki cień cienia ktory był widoczny tylko dla was i jednak to była ciąża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź na betę, zamiast wydawać stówę na testy. Przy okazji się dowiesz, czy ciąża się dobrze rozwija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalnie , zrobilam dwa dni przed planowana miesiaczka . druga kreska jasna za dwa dni zrobilam bete i poszlam do lekarza .. potwierdzil lekarz i jestem w 3 miesiacu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siedze w angli i niewiem gdzie się tu ruszyc. tu usg robia w 12 tyg dopiero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam cień kreski w dniu spodziwanej @ na następny dzień zrobiłam bete i okazała się ciąża 4 tydz :) no ale mi na zdjęciu widać było tą kreseczke i nie sprawdzałam testu po dłuższym czasie niż pisało na danym teście! Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
33 dnia cyklu po pół roku starań. Po sugestii partnera,że zrobiłam się nieznośna i na wszystko reaguje płaczem. Ale juz dobry tydzień wczesniej okropnie bolały mnie piersi i były bardzo nabrzmiałe,ale chyba nie łudziłam sie,że to ciąża,bo nie chciałam sie rozczarować. Druga kreska była bardzo wyraźna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mimo ze starałam sie o ciaze to akurat w tym cyklu zupelnie jej nie podejrzewalam ale że szykowala mi sie za kilka dni impreza to zrobilam test dla świętego sspokoju. Zeby moc poszalec i napic sie alkoholu. I wyszly dwie kreski . Na początku zrobilo mi sie slabo i ogarnelo mnie jakies przerażenie. Nie docieralo do mnie ze udalo sie po dwóch latach staran. Po potwierdzeniu u lekarza zaczelam sie powoli cieszyć ale dalej to do mnie jakos nie docieralo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za pierwszym razem płacz. Ale jakoś się pogodził am za drugim razem niby radość ale obawy za trzecim wielki płacz . Nie dopuściła myśli o ciąży do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spokojnie, mimo że test wyszedł wątpliwe, chyba był wadliwy, to miałam głęboką pewność że się udało, jak nigdy wcześniej. następnego dnia rano już nie było wątpliwości, wyraźne dwie kreski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zrobilam testy o godzinie 15. okres spoznial mi sie 2 tygodnie. wczesniej spoznial mi sie mnostwo razy i nigdy nic dlatego tak dlugo zwlekalam z testowaniem http://www.garnek.pl/kusikuu kreska testowa ciemniejsza od kontrolnej :) a musicie przewinac troszke w dol zdjecie na stronie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja test zrobilam8sierpnia 3dni przed @ A wczoraj sie dowiedzialam ze moja ciaza przetrwa max 3tyg.2 kreski to polowa sukcesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego lepiej zaczekac z testowaniem az bedzie grubo po terminie, bo 50% ciaz sie nie utrzymuje w tak poczatkowych tygodniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja od zdjecia testu, to fakt ze kreski to polowa sukcesu. jestem teraz w 25 tygodniu i i dopoki nie zobacze dzidziusia to strach jest. wlasnie sie wierci i niech sie wierci juz tak do konca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My z narzeczonym odstawiliśmy antykoncepcję i stwierdziliśmy, że jak będzie to będzie...nie celowałam w żadne owulacje, dni płodne... w ogóle się na tym nie skupiałam...cieszyliśmy się współżyciem bez ciśnienia...on już kilka razy przybiegał do mnie z testem jak mi się nawet o dzień spóźniała zwłaszcza na początku...ja zawsze się broniłam przed tym, bo czułam, że @ się zbliża...a tym razem, po kilku miesiącach "robienia" ;) wracając z pracy poczułam dziwne zawroty głowy i pomyślałam, że czuję się dziwnie jak nigdy dotąd się nie czułam...taka jakaś oszołomiona..okres mi się spóźniał ale na to jakoś nie zwróciłam uwagi (raz na jakiś czas miałam 1-2 dni obsuwy)...w drodze do domu weszłam do apteki i pierwszy raz to ja kupiłam test. Narzeczonego nie było w domu, było coś koło 18:00 wieczorem...Nie wytrzymałam....poszłam do łazienki, zrobiłam co trzeba, wyszłam i po wymaganym czasie wróciłam....zobaczyłam dwie konkretne krechy...z jednej strony byłam w szoku ale z drugiej wyczułam to już wcześniej....ale Narzeczonemu nic nie powiedziałam;) na następny dzień jak byliśmy w mieście stwierdziłam, że może kupimy test, bo już mi się 3 dzień spóźniała...kupiliśmy dwa...jeden na "teraz zaraz" i jeden dla pewności na poranny mocz...Do dzisiaj mój luby myśli, że to on odkrył tą ciążę, bo patrzył w ten test aż ujrzał dwie krechy;D Pewnie byłby niepocieszony, że zrobiłam ten pierwszy test bez niego, więc zostanie to moją słodka tajemnicą;) po jakimś tygodniu byłam już u gina..ale jeszcze nic nie zobaczył... kazał traktować się jak w ciąży i przyjść za dwa dni... a za dwa dni gdy wychodziłam z gabinetu zapytałam go, czy coś ze sobą zabieram ?? (miałam na myśli jakiś dokument/ papierek..). A on z szerokim uśmiechem mi odpowiedział " TAK! DZIECKO! " ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×