Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dziewczyny dorazcie coś bo zgłupieje

Polecane posty

Gość gość

chodzi o dzieci. mamy wspolne podwórko z sasiadem z dołu tzn to jest jeden dom ale oddzielona góra od dołu. i do tego sąsiada przyjechała na wakacje juz drugi rax w tym roku jego żona i dziecko, syn 6 lat. i jestem juz zła bo on cały czas przesiaduje u nas i bawi się z moją dwuletnia córką. kiedy tylko rano schodze do ogrodu on juz przybiega, i nawet jak specjalnie pójdziemy na plac zabaw kilka metrów od domu on idzie za nami. i jemu się nie dziwię ze biega za nami jak jego rodzice w ogóle się z nim nie interesują, przez cały czas tylko raz zawołają na jedzenie. a mi nawet dziękuję nie powiedzą... co im powiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz, że niech zajmą się dzieckiem bo im opiekę naślesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Objada Was ? Jeżeli tylko chce się bawić, to przecież nic się nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tylko chcę się bawic. ale on już jest dużo starszy i muszę mu organizować odobne zabawy, kopac z nim piłke itd i problem nie jest w nim tylko w jego rodzinie, są z nimi jeszcze dorosły brat i siostra i wszystko siedzi przed tv a ja organizuje czas młodemu i zamiast to docenic oni mi jeszcze docinaja że widocznie jesteśmy na takim samym poziomie rozwojowym skoro tak się dogadujemy. to jest chamskie i nie wdzieczne, co innego jak np któreś chociaż raz wyszło i zajęło się nimi nawet te pół godz żebym mogłs cos zrobić w domu a tu nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale masz hamskich sąsiadów. Powiedz młodemu żeby wziął sobie kogoś od siebie do zabawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego organizujesz mu zabawy? powiedz ze nie bedziesz sie z nim bawic, od tego sa mama i tata ignoruj go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chciała bym mu przykrości robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie to bardziej zastanawia dlaczego wy dzielicie z kimś dom i ogródek ? Przecież to głupota masakryczna... ciekawa jestem jak ogrzewacie dom ? wspólnie? kto kosi trawę ? rozumiem, że zamieniacie się ? a jak jest jakaś impreza to co ? Boże największa głupota roku normalnie... !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie organizuj mu zajęć, tylko powiedz, żeby poszedł do rodziców. Dziecku nie będzie przykro, a rodzice za swoje chamstwo nie zasługuja na żadna pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wystaw im rachunek za opieke to powinno podziałac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z jednej strony ci współczuję moje dzieci tez latają do sąsiadki jak odwiedzą ją "wnuki" ale np jak moje tam zjedzą obiad czy napiją się kompotu to ja daje im deser albo np.zaniosłam im dzisiaj wytłaczanke jajek na śniadanie. Nie wiem co zrobiła bym na twoim miejscu, dziwię się tym twoim współlokatorom, ja bym tak nie umiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo mieszkamy za granicą i po prostu wzięliśmy to mieszkanie jak jeszcze dziecka nie było i tak szukamy zeby kupic swoj dom i tak zeszło. jak nie ma dzieci to jest ok teraz tak jest. żal mi tego dziecka i tyle fajny chłopak i nikt mu czasu nie organizuje to chociaż z nami się pobawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak na pewno nie mów mu idź sobie stąd go to zaboli zrobisz mu przykrość kurze chciałabym coś doradzić ale jest to na prawdę trudna sytuacja;( ;( najlepiej jak delikatnie porozmawiasz z jego rodzicami bo jak naskoczysz na nich to miło reż nie będzie po co sobie robić kłopoty. A skoro rodzice się dzieckiem zająć nie potrafią trudny temat ale co skoro ty je odstawisz to co wtedy lecz z drugiej strony to nie twoje dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, że trochę go zabawiasz, ale jak chcesz coś załatwić w domu, to bierzesz swoją córeczkę, a tamtego młodego zostawiasz na zewnątrz, w końcu to nie twoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to jest właśnie trudne bo jak corks się z nim bawi to musze ją siłą odciąć a potem płacze za nim nawet pół godziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×