mam 26 lat i kompletnie nie poukładane życie

Mam środki na to żeby się uczyć, rozwijać dzięki rodzicom ,ale poza tym to kompletny bałagan jest w moim życiu... Jedne studia (prawo) rzuciłam bo niestety najpierw zawaliłam rok ze swojej winy tzn z lenistwa, zaniedbania itd, potem kiedy wzięłam się do pracy to zmienili się wykładowcy , było naprawdę ciężko i nie dałam rady. A to był 3 rok już więc myślę o powrocie ( mam 3 lata na wznowienie), zaczęłam administrację bo dużo przedmiotów jest podobnych, jestem na drugim roku. W między czasie pracowałam ,ale to było bardziej dorabianie sobie, nie utrzymałabym się za to i nie opłaciła studiów więc w sumie utrzymują mnie rodzice ( dobrze, że chociaż ich na to stac).... W miłości też mi się nie całkiem układa, ciągle się kłocimy z facetem więc chyba to nie jest miłość na całe życie... Mam jakiś tam znajomych ,ale nie przyjaciół... Chyba jestem dość ładna to chociaż tyle. Jest bardzo beznadziejnie wg was? powiedzcie szczerze?

Dramatycznie nie jest, ale lepiej już nie zawalaj kolejnych lat bo nie skończysz tych studiów w końcu. A co do faceta to teraz takie czasy, że nie jesteś jeszcze "stara panna" wiele dziewczyn w tym wieku szuka kogos i facetów . Dużo ludzi ma gorzej od ciebie i brak perspektyw

No faktycznie troche nie poukladane, ale masz jeszcze na to troche czasu, gorzej by bylo jakbys np nie miala kasy i dwojke czy trojke dzieci itd ;)

a ja nawet faceta nie miałam

No ja miałam i to nie jednego, tylko z żadnym mi się nie ułożyło więc...

up