Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

a ja idę na wesele koleżanki z 18 miesięczną córką w tą sobote

Polecane posty

Gość gość
Ale jaki jest sens zabierania 18 miesięcznego dziecka na impreze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oo nastepna mamcia ,która uważa ze wszyscy goście mają nianczyc jej dzieciątko, bo matka ma prawo sobie potańczysz majac w doopie ,ze inni tez chcą się bawić a nie zajmować się twoim płaczkiem. Jeśli uważasz ze twoje dziecko będzie celebryta to się mylisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta, już widze jak 18 miesięcznie grzecznie siedzi przy stoliku calą impreze i jest przeszczęśliwe przy glosnej muzyce o 3 w nocy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
będziesz tanczyla z dzieckiem na reku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
durna będzie tańczyła z dzieckiem na reku, jakaś osoba wpadnie na nią podczas tancow i będzie wielka histeria, ze ktoś wpadl na nia i się wywrocila, przecie zona ma dziecko, na paluszkach trzeba chodzic na sali bo mamcia z dzieckiem na parkecie na rekach. BEZSENS CALe przyjęcie autorko schrzanisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu czytaj uważnie bo masz z tym problem. Napisałam ze sama będę się zajmować córka a nie wciskać innym. Może sensu to nie ma ale zaproszenie dostaliśmy to moja dobra koleżanka. Córka nigdy nie zostawala pod opieka innych osób, wiec jest przyzwyczajona do mnie i do męża i to przy nas czuje się najbezpieczniej. A córka na zaproszeniu widnieje. Siedziec będziemy wśród znajomych którzy córkę uwielbiają i jakos nikt problemu nie robił. A "celebrytka" właśnie może być, bo na poprzednich weselach byla. Wszyscy fotografowie robili jej zdjęcia, nawet panny mlode braly ja na ręce i robily sobie z nią zdjęcia, zawsze byla mile widziana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogadamy jak bedziesz po weśelu a nie teoretyzujesz przed jak bedzie. Moim zdaniem nocna impreza z alkoholem i glosna muzyka to nie miejsce dla poltorarocznego dziecka, ale rob jak chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy napisałam ze będę tańczyć z nią na rękach? Puknijcie się w glowy bo naprawdę macie problem z czytaniem. Nie będę z nią wchodzić w tlum ludzi tańczących bo to niebezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To juz będzie jej 5 wesele, wiec wiem jak będzie reagować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie rozumiem tego tematu bo nie bierzesz innej opcji pod uwage jak zabranie dziecka na wesele. Tylko sie wszystkie kobiety goraczkuja a Ty dajesz sie rypac i tlumaczysz i tak w kolko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz nikt na weselu raczej nie bedzie twojemu dziecku ubliżal,ale to nie znaczy,że wszyscy dookoła są szczęśliwi z jego obecności. Po prostu Cie lubią najwyraźniej, a po drugie nie wypada byś niemiłym wobec dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie biorę innej opcji pod uwagę bo nie mam innej opcji. Jakbym miała jakiś wybór to pewnie bym ja wziela tylko na ślub a potem odstawila. Ale wiem ze ona zle zniosla by takie cos. Próbuje pokazac ze czasami nie ma wyboru i jak się chce iść na wesele to idzie się z dzieckiem. I naprawdę nie rozumiem dlaczego ktos miałby się wkurzać ze siedzi przy dziecku. Jak mu się nie podoba to może przecież wyjść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak to nie ma wyboru? przecież to już duże dziecko, a nie noworodek - w dodatku jest zdrowe i nie wymaga specjalistycznej opieki 24 h na dobe. To,że je zabierasz to twoja decyzja a nie konieczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a do której godziny mala wytrzymywała na tamtych weselach??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to jak ty zamierasz sie bawic autorko na weselu jak ty nie zamierasz wychodzić na parkiet kiedy ludzie sie bawią przy muzyce?? Caly czas przy stole przesiedzisz w takim razie?? co to za zabawa :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ty masz i miałaś caly czas z kim zostawiać swoje dziecko, ale wyobraź sobie ze są ludzie którzy pomocy nie mają muszą sami sobie radzić. I tak tez jest z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Różnie wytrzymywala. Raz do 21.30 miała wtedy 5 miesięcy, jak miała 8 to wytrzymala do 3 rano ale wtedy akurat byla przestawiona i spala więcej w dzień niż w nocy. Normalnie to tak do 22-23. A ja sobie potańczę czy pobawię się gdy mąż będzie się nią zajmował ze znajomymi chwile, albo gdy ktos zaproponuje ze się z nią chwile pobawi to z mężem zatanczymi. Dla mnie to normalne ze ja tam nie idę się bawić, tańczyć i pic. Idę z dzieckiem wiec muszę się nim zająć a nie myśleć o zabawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oo to właśnie to o czy pisałam, liczysz na gości ,ze ktoś zaproponuje ze twoim dziekciem będzie sie zajmować a wy sie będziecie bawic, i to jest właśnie poleganie na gościach przez takie matki które tachają ze sobą dzieciaki i nie wiedzą co z nimi robić podczas zabawy :o NIe wstyd ci autorko tak żebrac gości o opieke i polegac na nich żeby sie pobawić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego moja corka od malego jest przyzwyczajana do dziadkow zeby potem nie bylo cyrkow jakbysmy z mezem szli na wesele czy do kina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będę żebrać o opiekę, po prostu wiem, ze moi znajomi będą chcieli się nią chwile zająć, a ja z mężem będę mogla zatańczyć jedna czy dwie piosenki. A nawet jezeli nie, to płakać nie będę bo nie idę tam tańczyć. I nie nie jest mi wstyd. Córka została zaproszona, wiec jest mile widziana. Czy tak ciężko jest wam zrozumieć ze są na tym świecie normalni ludzi którym nie przeszkadzają dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czy to jest problem do roztrzasania na forum? Nie ty pierwsza i nieostatnia ktora wezmie dziecko na wesele. Moja kolezanka ostatnio bylo z 2 miesiace mlodsza i nie narzekala. Dosc dlugo corka wytrzymala i wcale marudna nie byla i jej sie podobalo. Jak rozwiazali w pozniejszych godzinach to nie pamietam bo mnie to nie interesowalo. Czy sama poszla do pokoju z dzieckiem,czy babcie mieli. Czy to wazne? Czepiacie sie kogo mozecie a ty autorko podejmuj decyzje i sie z nich nie tlumacz bo to bez sensu. Jezeli uwazasz ze robisz slusznie to rob i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość zniesmaczony
na c****ja temat zakładasz skoro takie masz zdanie i tak ja bierzesz i brałaś wcześniej i jeszcze się tłumaczysz kafeteriankom. Jednak jesteś je/bnięta normalna matka, która chce zabrać dziecko i robi to, nie zakłada tematu tylko po to żeby zbierać baty. Jak córa się sprawdziła na innych imprezach to poco piszesz i się tłumaczysz poje/busko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NudaWpracy
Wesele to nie wcale taka wielka frajda dla dzieciaka. My zawsze swoje zabieralismy no bo jak to bez dziecka a teraz mieliśmy drugie z kolei wesele w tym roku i młody sam powiedział ze nie chce iść, woli u cioci posiedzieć, na sile go przecież nie będe ciagnąć - ma 5 lat i został. W sumie wcale mu sie nie dziwie, w kościele gorąco, w kolejce do życzeń sie trzeba wystac, głośna muzyka i tłum ludzi zachwycający sie jaki przystojny kawaler ;) no i powiem wam ze wybawilismy sie jak dawno na żadnym weselu, za miesiąc mamy następne i tez idziemy sami ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córcia miała roczek na slubie mojej siostry, o 21 zawiezlismy ja do domu i opiekowała sie nia tesciowa, starsi synowie 7 i 10 lat byli z nami do konca, było wiele dzieciaczków i zadne sie nie nudziło i nie płakało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłam ostatnio na takim weselu, gdzie były takie małe dzieci. w kosciele tak krzyczały/spiewały, ze nie bylo nic słychac, ani ksiedza ani przysiegi mlodych. a szkoda bo wszysto w pieknym klimacie, mala kapliczka swiece... na weselu tez , trzeba uwazac podczas tanca bo te dzieci biegaja po calym parkiecie... mam dziecko,ale na takie imprezy go nie biore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja byłam z 18 miesięczną córka i wróciliśmy o 19!! nie miałam jej totalnie wtedy z kim zostawić a wesele było mojej bardzo dobrej koleżanki to poszliśmy z dzieckiem- obiad jedliśmy na zmiany- ja a potem mąż a jedno zawsze pod opieką dziecko miało. Uciekała, przeszkadzała, kawy spokojnie nie można było się napić. było to najgorsze wesele. teraz mam z kim zostawić i dzieci nie biorę. rób jak uważasz tylko po co pisać o tym na forum??? dziecinna jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dla mnie to normalne ze ja tam nie idę się bawić, tańczyć i pic. Idę z dzieckiem wiec muszę się nim zająć a nie myśleć o zabawie. " -10/10 :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko trauma histeryczka to ty powinnaś nazywać się ! zostawić z opiekunka to trauma ? a co mają powiedzieć mamy które nie o******lają się jak ty i codziennie przez 8 godzin a może i więcej pracują zostawiając dzieci z opiekunką ? to jest trauma tłuku tak ? p******* kraj poj.... ebów twoja córka tez nie będzie normalna jeśli wychowuje ją histeria i dramat rodzinny , puknij się w głowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nic do dzieci nie mam, ale sama jak byłam na weselu to mi tak nie,tóre przeszkadzały. Ale jeśli młodzi chcą i są tego świadomi to myślę że problemu nie ma ;) ja zabrałam moją córkę jak miała 7 lat, no ale to już duża dziewczynka. Jak była młodsza kiedyś też ją wzięliśmy, ale nie pamiętam ile wtedy miała. Mi ona jakoś nie przeszkadzała, bo jak są inne dzieci to ona daje sobie radę. Tylko ją bardzo zdjęcia denerwowały, bo wszyscy chcieli jej zdjęcia robić a ona wtedy w ryk bo ona chce się bawić. Taka jej natura...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×