Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak wytłumaczyć 4 latkowi, że śmierć rybki to nic wielkiego?

Polecane posty

Gość gość
gościu z 14:42 świnki nie chomiki, bardzo rzadko dostawały trawę, a warzywa dostawały cały "rok", no i jabłka też. Weterynarze nie znali przyczyn. Kiedyś słyszałam, że świnki "zabierają choroby" i fakt pierwsza koniecznie chciała siedzieć u dziadka, którego bolało serce, właśnie w miejscu gdzie jest serce-na drugi dzień zaczęły się problemy ze świnką, ale dziadkowi ból odszedł jak ręką odjął i nie pojawił się przez kolejne 10 lat. Z kolei u mnie po 5 latach wyszły "na wierzch" epilepsja i tężyczka. Może to takie badanie, może prawda. Nie mam bladego pojęcia. Przyczyn jest mnóstwo-różnych chorób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój synek nie rozpacza, bo wie, że jeśłi rybka długo juz żyła i była stara to umarła i poszła do nieba. Wie, że ludzie też umierają i idą do nieba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmierć to JEST coś wielkiego i nie wmawiaj dziecku, że jest inaczej. Naprawdę chcesz, żeby tak myślał?! Gdyby niechcący zabił jakieś większe zwierzę powiedziałabyś mu to samo? Ciesz się, że chłopiec ma sumienie i nie niszcz tego. Musi nauczyć się radzić z konsekwencjami swoich działań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×