Czym kobieta jest dla faceta

Wystarczy ze napisała ze nie jest wieszakiem i facet się wystraszył...

Na tym samym forum jakiś koleś obraża się, że wszystkie kobiety to materialistki... Ja buntuję się przeciw traktowania kobiety jako ciała. Jakbyśmy nie miały duszy, umysłu i miały tylko wyglądac i pachnieć.

gośc 21:13 np.Ja

A choćby tu. Jestem taka.

wątpię, że facet od razu uznał, że jak nie ma figury ofiary wielkiego głodu to od razu będzie nie atrakcyjna, musiała coś jeszcze napisać

Jestem szczera.Uczciwa.Lojalna. I nie jestem potworem z Czarnobyla.

Czterciecha zgadzam sie z Toba,w dodatku te obrazanie kobiet tylko dlatego bo nie wygladaja jak trzeba,mi nie raz dali odczuc a nawet powiedzieli wprost ze jestem gorsza bo gruba,ok wiem że jestem nie estetetyczna przez swoja tuszę.

Nic. On lubi szczupłe wieszaki a ja taka nie jestem I szlus.

Moze napisała ze ma nadwagę albo nie wiem,no nadwaga to już w ogóle dyskryminuje w oczach faceta na atrakcyjną.

nie uwierzę ci, że przestał pisać bo przeczytał "nie jestem wieszakiem". Napisz co dokładnie miałaś w opisie wyglądu.

Z jednej strony dobrze, że tak od razu szczerze przyznał. A nie jak jeden 45!!!! letni absztyfikant mojej znajomej - wyszedł niby do łązienki...

Aż się wziąłem zalogowałem. Czterdziecha co ma pecha.. wydajesz się fajna, ale nie jesteś taka jak myślisz. Wczoraj o tym pisałem, ale niezalogowany, więc może nie kojarzysz. W Tobie jest jakaś uraza do facetów, obwiniasz nas o niesprawiedliwości które Cię spotykają. Rozumiem to, masz prawo uważać że faceci są wszyscy tacy sami i chcą tylko cycków. Nie mi oceniać, po prostu nie lubię tego. PS cycki lubię, więc też jestem tym bad guy, tyle że brzydka kobieta też ma piersi.

Ja ważę jakieś 60 kilo przy 160 i na ulicy nawet stare dziady potrafia mnie wysmiać,bo jestem gruba tak.

Jestem kobietą dla konesera krągłości. Nie jestem wieszakiem, ani anorektyczką.Wielbicielom szczuplaczków dziękuję za uwagę.

Krótko mówiąc napisałaś, że jesteś gruba...i jeszcze z jadem na szczupłe kobiety. Wcale się nie dziwię, że dał sobie spokój.

Gościu - chciałabym spotkać kogoś dla kogo liczyłabym się jako człowiek. A jeśli o cycki chodzi , to mam super.

Muszę kochać chude?

Czterdziecha, to, ze jakis niewyrosniety erotoman ma w glowie poprzewracane, wcale nie znaczy, ze kazdy mezczyzna tez tak ma. Internet to internet, a rzeczywistosc wyglada juz inaczej. Na ulicy mamy szczuple, grube, piekne, mniej piekne, przecietne kobiety i dokladnie takich samych mezczyzn! Takie zycie! Kazdy chce miec cudownego partnera, przystojnego, zaradnego, bogatego, a rzeczywistosc bywa inna. Przestancie wszystko sprowadzac do "tylka" i "cyckow". Mezczyzni i owszem maja wymagania, ale sami nie sa idealni i tez z idelanymi nie zawsze sie zenia. Czesto te odsztafirowane, nadmuchane lalunie maja siano w glowie i zycie z nimi wcale nie nalzey do najcudowniejszych. Z dopswiadczenia wiem, ze wlasnie mezczyzna, ktory ma problem z wlasnym ego i mega kompleksy rozglada sie za laluniami, tak zeby poprawic swoj image. Normalni faceci wybieraja na zony normalne kobiety.

kochać nie musisz, ale pokazywać swoją zawiść w opisie na portalu randkowym?

Wiesz, nie znam grubej kobiety, która byłaby podła jak te chude. Chyba z głodu bywają takie podłe i agresywne. A gruba to nie jest obrażanie?

Szczerze cycki licza sie tylko wtedy gdy kobieta jest szczupła,ja sama według rozmiarówki powinnam nosić 75G ale co z tego jak jestem gruba?

Jezu , człowieku to nie zawiść. To stwierdzenie faktów było. Bo jak facet lubi chude, to na mnie nie spojrzy.I tyle.

dla mnie moja wszystkim :-)

gruba - określenie kobiety która ma widoczną nadwagę chuda - określenie kobiety która ma widoczną niedowagę Oba określenia się są miłe, ale obraźliwe też nie Określenia "grubasz", "locha", "wieszak", "anorektyczka" (kiedy mowa o zdrowej osobie) są obraźliwe. Tak na przyszłość.

Wiesz kto ma takie cycki -Barbie.

Kochane kobietki. Mnie osobiscie daleko do idealu, ktory usmiecha sie z okladek kolorowych czasopism. Mam to jednak gleboko gdzies! Jesli facet chce biegac za idealem, pozwolcie mu biegnac, a niech biegnie..w pisssduu! Przestancie sie porownywac do innych kobiet, a zwyczajnie pokochajcie siebie. Jak chcecie by ktos was pokochal, skoro wy same siebie nie kochacie, lub nie potraficie zaakceptowac. Tylko glupie p***y chca wygladac jak ktos inny, zapominajac o tym, ze najfajniej jest byc soba. Kadza z nas ma wady, mniejsze lub wieksze, ale chyba wlasnie w tym tkwi nasz urok. Badzcie kobiece, to wystarczy.

I co po byciu kobiecym? Co po staraniu się? Co po pracy nad sobą? Wiesz kto mi mówi komplementy - kobiety. Bo wiedzą ile wysiłku pewne rzeczy kosztują.

"Bo jak facet lubi chude, to na mnie nie spojrzy.I tyle. " Osobiscie znam mezczyzn, korzy na chude nie spogladaja. Nie wiem tez czy zauwazylas swiatowy trend - teraz sie wraca do tych okraglejszych ksztaltow. Czasy wieszakow juz mijaja.

to nie pracuj nad sobą jak nie chcesz - ja wstaję rano, ogarniam sterczące, krótkie włosy, ubieram się na ślepo i wychodzę - i żyję.

Można lubić siebie. Ale człowiek jest istotą stadną. a kobieta , kobietą - chce się podobać. Chce to czuć i widzieć w oczach faceta.