Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Milena662

Deprim i Melatonina? Nie chcę żyć

Polecane posty

Co się stanie po popiciu deprimu i melatoniny alkoholem? Zwróce to czy uśpi mnie to na zawsze? Są jakieś środki nasenne ( bez recepty )... To życie jest tak okrutne że nie chce już żyć.. Po długich przemyśleniach stwierdziłam że nie chce już dłużej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet tak nie mysl,co sie dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie cuduj z lekami wszyscy maja dosc i zyc musza nie szalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
potas w tabletkach np KATELIN+, jest bez recepty, je sie cale opakowanie i po człowieku, nie da sie odratowac, nie mozna wyplukac nadmiaru potasu, serce staje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 22:31 nie dawaj takich rad :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rób tego,zmienisz zdAnie tez myslalam o smierci ale zmienilo się i teraz ciesze sie że żyje dlaczego chcesz to zrobić,na pewno da sie coś zmienić,powalczyć o coś w tym życiu,komuś na Tobie zalezy i by cierpial jakbyś odeszła,na śmierć zawsze przyjdzie czas nie trać nadziei poza tym leki mogą z ciebie zrobić roślinke,przeżyjesz tylko bedziesz upośledzona no i nie wiesz co jest po śmierci,duże ryzyko że za samobojstwo mozna poniesc konsekwencje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem lepiej nie myśleć za dużo. życie nie jest tylko okrutne przecież,są chwile i rzeczy dla ktorych warto żyć,ja też dlugo o tym myślałam i mimo wszystko jednak mi szkoda,może jeszcze przeżyje coś fajnego,poznam kogoś fajnego,pomoge komuś i nie zrobilabym tego rodzicom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko że tak sie nie da dłużej.. mam 15 lat , moj stary jest okropny, nienawidzi mnie.. wyzywa , bije, niszczy, nie szanuje czyjejś pracy, nikogo! Raz pchał łapy do mamy , i wtedy zadzwonilam na policje. moja mama jest za granicą , i jednak nie chce sie wyporwadzac a mialysmy stancje juz zalatwiona, powiedizala ze jej zagrozil ze pojdzie to jej pracy ( do szkoly) i narobi jej brudu.. w koncu ja i moja ciotka znaleźlismy sposob ze ja pojde na stancje , znalazlam pokoj za 180 zł .. dzwonilam dzisiaj do niej i po glosie poznalam ze nie jest chetna , juz szuka wymowki.. Nawet na matce sie zawiodłam ! Nie chce tak dłużej! W szkole tez mi sie nie układa.. Rodzina tez zbytnio się tym nie przejmuje.. Jak tam wróce będę ich popychadłem, piłeczką.. Nienawidzę ich oboje! A ojciec? Najlepiej żeby umarł, nie chce go, nienawidzę go za to co zrobił. i robi dalej, i będzie robił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze 3 lata i legalnie pryśniesz od toksycznych rodziców, póki co poszukaj pomocy, może niebieska linia? I nie rzucaj przypadkiem szkoły. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 lat...to całe zycie przed Tobą....byłoby bardzo szkoda sie zabijać,bo jesteś w wieku gdzie masz szanse wiele jeszcze zrobić. Wspolczuje takiej rodziny,ale skoro do tej pory wytrzymałaś,wytrzymasz jeszcze trochę,czas szybko leci! przyłóż sie do nauki jak tylko możesz! wiem że sie nie chce często,ale potem będziesz miała lepiej,znajdziesz prace,poradzisz sobie,zalozysz wlasną rodzinę gdzie będzie miłość,tyle będziesz mogła zrobić,tyle zmienić,przeżyć coś fajnego! WARTO O SIEBIE ZAWALCZYĆ bo to zaprocentuje w przyszlosci,a samobojstwo nic Ci nie da i nie życz ojcu śmierci bo mimo wszystko potem moglabys i tego zalowac...ja tak sie wystraszylam...zyczylam swojemu smierci a potem mial zawal...czulam sie jakbym zrzucila na niego klątwe i to okropne uczucie,balam sie ze umrze przeze mnie...na szczescie przezyl i juz nigdy wiecej mu tego nie zyczylam,mimo ze mnie nie traktowal dobrze. Tez w wieku 15 lat mnie dobijal i myslalam zeby to sie juz skończyło....czas szybko zlecial...teraz ciesze sie że żyje. nie wiem tylko co ci radzic w sprawie tego mieszkania i w ogole taki ojciec powinien isc do wiezienia za to co robi.. trzymaj sie i za nic nie poddawaj!! przetrzymasz to wszystko,wierze w Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to znaczy oczywiscie nie tylko jak mialam 15 lat,przewaznie mnie zle traktowal ale chyba nie aż tak jak Twoj Ciebie. Ale ludzie przezywaja rozne tragedie i patologie i maja szczescie jak mimo to znajdą sens w życiu i przetrwają to zło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i pomysl kto moglby jeszcze pomóc...nikt w rodzinie,nawet dalszej?? nie wstydź sie szukać pomocy! może jakis przyjaciel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś???? nie zabijaj sie,blagam Cie!!!! jesteś jeszcze dzieckiem :( przytuliłabym Cie skarbie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym zostać... ALE JA NIE WIDZĘ SENSU. Chciałabym zasnąć i już nigdy sie nie obudzić.. W dodatku ja sama jestem beznadziejna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×