Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość d_dem

druga ciąża z konfliktku Rh

Polecane posty

Gość d_dem

Witam, być może któraś z mam znalazła się z sytuacji (choć pewna rzecz komplikuje ją jeszcze bardziej). Otóż trochę spędza mi sen z powiek fakt, że mój mąż chce mieć dziecko... i nalega... mimo moich obaw. Dla mnie byłoby to już drugie dziecko, meża pierwsze "własne" :-(. Doskonale rozumiem, że bardzo mu zależy, ale boję się o siebie i o owo maleństwo. Do tego nie wiem jak to jest, kiedy jedno dziecko z konfliktu (bez żadnej interwencji medycznej) urodziło się przy dobrych okolicznościach. Obecny mąż nie jest jego ojcem. Jednak ojciec mojego syna też miał (tak jak mąż ) Rh+. Pewnie nie ma to znaczenia że "materiał genetyczny" pochodzi od kogo innego, ale ma znaczenie że byłaby to druga ciąża... I ten problem - nie za bardzo ufam opiece medycznej w Polsce :-). Już podczas pierwszej ciąży, choć miałam dobrą i zaufaną lekarkę , nie miałam wszystkich należnych badań, jedynie te niezbędne (oszczędności...). Ogólnie to poród bardzo (bardziej niż inne matki na sali :-( ) mnie osłabił, dziecko było duże, rodziłam naturalnie, koszmarnie przeżywałam 3cią dobę i nie było za wiele mleka :-( stąd i lęk przed kolejnym. A jeśli medycyna czegoś nie wyłapie? Może któraś z Was ma doświadczenie w temacie, może udało się pozytywnie przejść drugą ciążę przy konflikcie? Chętnie poczytam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1a
Ale poczekaj. To miałaś konflikt, czy nie? Ja z synem nie miałam, z córką już tak. Ale czego się tu bać to nie rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d_dem
Nie miałam z synem, ale nikt nawet nie myślał o tym (badania krwi były, raczej NIE pod kątem przeciwciał). Nie dostałam po porodzie immunoglobuliny... Teraz pytanie co zrobić przy kolejnej ciąży (w którym momencie zbadać ryzyko konfliktu?) i czy sama mam się starać, czy lekarka ma obowiązek się "przejąć" sprawą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1a
Czyli Ty masz Rh- jak mniemam? Skoro z synem nie miałaś to musi mieć po Tobie "-" i nie było potrzeby, żebyś dostała zastrzyk. Badania z krwi na przeciwciała to odczyn Coombsa. Wykonuje się go od wielu wielu lat. Jednak są mi znane przypadki, gdy lekarze nie zlecają badania, może przeoczenie, może olanie. Odczyn miałam robiony w obu ciążach dwa lub trzy razy, nie pamiętam dokładnie. No i tyle... Lekarz po pytaniu o grupę krwi moją i męża od razu zapisywał info w karcie. Skoro Twoja lekarka tego nie robi, to sama się upominaj, albo zmień lekarza. Syn ma po mnie "-", córka jest "+". Po córce dostałam zastrzyk. Grunt to kontrola, czy nie wytwarzasz przeciwciał. Jeśli zaczniesz je wytwarzać w ciąży, to wtedy od razu zaaplikują strzykaweczkę. Tu naprawdę nie ma czego się bać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d_dem
No, może... Mąż się lekko wkurzył ze tak łatwo odpuszczam.. Może sie przejęzyczyłam, z tym że "nie było", i to znów zaniedbanie lekarzy, bo syn na samym początku miał Rh+ stwierdzone... Jeśli się nie mylę to początkowy wynik może się zmieniać, ale to prędzej gdyby po urodzeniu miał - a potem okazałoby się że +. Jak mały ma + (ja mam od zawsze i na 100% - _ to wychodzi mi na to, że po prostu nie dostałam zastrzyku, choć powinnam. No ale cóż, jak rodzi młoda osoba, to można olać chyba, zdaniem niektórych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1a
Syn po porodzie miał stwierdzony "+" i nie dostałaś zastrzyku? Jesteś pewna, że nie dostałaś strzała żadnego w tyłek? Przecież to nie do przyjęcia... Nawet moja mama w wieku 19 lat rodząc mego brata dostała zastrzyk... Jedno jest pewne. Tym razem wybierzesz innego lekarza. I teraz to już wiesz na co nalegać i na co zwrócić uwagę. Naprawdę nie ma czego się bać, głowa do góry ;) Inną sprawą jest jeśli po prostu nie bardzo chcesz mieć drugie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sobie chłop wziął ciebie z dzieckiem, czy on zidiociał, a czy on nie ma czym robić dziecka, że musiał już brać zrobione dziecko, jakie te chłopy głupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po porodzie powinnaś dostać immunoglobulinę, sprawdz czy ja dostałas jesli nie możesz isc o nia poprosic przed kolejna ciaza. ja mam z mezem konflikt a urodziłam 3 dzieci i zawsze wszystko było w porzadku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W roli jasności, konflikt nie występuje między kobietą a mężczyzną, a między matką a dzieckiem, które nosi w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d_dem
No... tak... upraszczając: rodziłam w Polsce B. Nie ma ni śladu w karcie ciąży, książeczce zdrowia o podaniu zastrzyku, a ja poza pierwszym, na przyspieszenie - nic nie pamiętam. Nie było go. Z resztą wielu rzeczy nie było. Oczywiście ja na bank mam -, dziecko +. Dobrze że go urodziłam, bo ważył niemal 3800.. ale nikt tego nie sprawdził przed samym porodem. I z myślą o tym, że lekarze znów mogą "coś" przeoczyć , albo na "czymś" oszczędzić, to naprawdę odechciewa mi się kolejnego... :-( Albo może w tym kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×