czemu ludzie tak sie wtracaja do imion cudzych dzieci?

rozumiem, ze ktos moze wyrazic swoja opinie i powiedziec, ze Maria, Zofia, czy Franek to staroświeckie imiona, czy Wanessa lub Nikola- zbyt amerykańskie, ale po co gadać, że ośmieszające, że dzieci krzywdzimy? Moja córka ma oryginalne i na te czasy praktycznie rzadko nadawane imię, ale jak dziewczynka nie jest Julką czy Amelką, to zaraz jest dzieckiem drugiej kategorii, bo dziwne, bo rzadko spotykane, bo takich imion się teraz nie daje, bo po co wymyslac

A kto i co ci powiedział?

bo są kretynami. i trzeba się nauczyć (i dzieci uczyć też), że opinią innych NIE NALEŻY SIĘ PRZEJMOWAĆ!

moja kuzynka ma na imię Nikola i dopiero na tym forum wyczytałam, że imię kojarzy się z patologią :o ona z patologicznej rodziny nie jest uprzedzając ;)

Bo zamiast zajmowac sie swoim zyciem to zajmuja sie sprawami innych.

Dla mnie patologia jest podążanie za modą w kwestii imienia Rzygam juz Julkami i.Lenami.

To nazwij swoje dziecko inaczej niz Lena czy Julia. Wazne jak sie nazywa twoja córka a jakie ma znaczenie ja sie nazywaja inne dziewczyny w okolicy ? To sprawa ich rodziców , ty masz tylko przyjąć do wiadomości że to jest Julka. Ja mam syna i ma nie popularne imię ale nie czepiam sie mam jego kolegów bo nazwaly syna Franek czy Antek.

mi się nikt nie wtrąca. W ciąży cała rodzina się wtrącała i mi odradzali i strasznie im się nie podobało, ale teraz odpuścili i nie mam już żadnych innych pogadanek.