Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

KOCHALISMY SIE OSTATNIO 4 MIESIĄCE TEMU

Polecane posty

Gość gość

i jest to przyczymną napięcia i konfliktu między nami. synek ma pól rioku, szybko doszłam do siebie ale libido spadło do zera. nie mogę na siebie patzec, bo po ciąży zostało sporo kg, do tego nie czuję pożądania, w ogole. nie wiem co robic, mąż coraz bardziej naciska, a ja coraz bardziej nie chcę... a nie chcę nic robić na siłę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem coś jest nie tak. Musicie od serca pogadać. Czasem z seksem czeka się o wiele dłużej - ja całą ciąże nie mogłam (lekarz zabronił) a potem jeszcze pół roku musieliśmy czekać. Juz pod koniec to niemal się na siebie rzucaliśmy :D:D:D:D ale mowy nie było o fochach ani jakiś zdradach, naciskach, gwałtach (!)... nie mówię, że to czeka Ciebie ale wiesz, to taki przykład. Pogadajcie, na spokojnie. Winka sobie nalejcie, pośmiejcie się to też pomaga, seks to nie wszystko :) czasem trzeba cierpliwie poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też uważam, że musicie porozmawiać szczerze. Ja też się bardzo boję, jak to będzie z seksem po ciąży (jestem w 9 miesiącu) i czy będzie w ogóle możliwość kochać się spontanicznie, jak kiedyś. Najważniejsze, to żebyś znalazła czas dla siebie, żeby o siebie zadbać- wiadomo, że dodatkowe kg nie zejdą od razu, ale wizyta u fryzjera czy kosmetyczki zawsze doda Ci pewności siebie :) No i jeśli tylko macie możliwość zostawić maleństwo np. na jedną noc u dziadków to wtedy zróbcie sobie romantyczny wieczór- jeśli nie macie u kogo zostawić, to po prostu wykorzystajcie moment, kiedy dziecko śpi. Powodzenia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze spontanicznym seksem po porodzie ciężko czasem :D jest raczej planowany "jak dziecko zaśnie" :D ale tez ma swój czar. Ja w ciąży też miałam zakaz seksu ;). A potem po porodzie też trochę minęło. Ale wszystko było ok, dziecko tak absorbowało w tym czasie, że mąż o seksie też raczej nie myślał. Rozmowa, poradnia małżeńska, może napisz list i opisz mu co Cię boli i zostaw mu w widocznym miejscu? Przede wszystkim nie chowaj w sobie swoich smutków, bo wasze pożycie może już nigdy nie być takie jak dawniej. W sumie moje jest lepsze po narodzinach dziecka (tak na marginesie) dojrzalsze, bardziej wyluzowane, nawet pikantniejsze, czyli to nie prawda, że zawsze zmienia się na gorsze ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze to jest tez spowodowane sytuacją między nami... ja jestem zmęczona bo mamy synka awanturnika ktorego ciągle trzeba nosic na rękach, + coreczkę 3 lata. ja nie mam czasu na nic. maz moze ulozyc sobie plan pracy jak mu się podoba. a więć spi rano maksymalnie dlugo jak tylko moze (do 8), wykąpie się ubierze, zje i jedzie do pracy. moglby czasami wstac wczesniej zebym ja miala chwilę dla siebie, zebym mogla wziąć prysznic, ale gdzie tam, on spi.. wraca z pracy, chwilę jestesmy razem, dzieci idą o 20 spac. wykąpiemy ich i najpierw musze polozyc corke spac bo nie zanie beze mnie, potem sya. jak juz oboje spią to ja sprzątam, gotuję, itp a on w tym czasie siedzi przed komputerem bo przeciez jest zmęczoy po pracy. a ja jak wszystko zrobię to padam na twarz. i frustracja we mnie rośnie i wkurzam się, a on mówi zę użalam się nad sobą, ze inne tez mają dzieci i tak nie marudzą, itp... myslę ze to tez ma wpływ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
S/k/u/r/w/i/e/l.Mysli ,ze jak pracuje to w domu juz nie musi palcem kiwnac.Ja bym mu pokazala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem to źle, że nie docenia Ciebie jako mamy i że Ci nie pomaga. Oby dwoje ciężko pracujecie i zasługujecie na odpoczynek. Powinniście jakoś podzielić obowiązki - niech np. on usypia syna, robi pranie (i tak pralka sama robi) i np. zmywa naczynia. Ty prasujesz, sprzątasz i gotujesz. I już jest lżej. Jeśli jesteś bardzo zmęczona niech pozwala Ci "odespać". Czasem dobrze jest postawić męża przed faktem dokonanym ;) np. w sobotę - kochanie, ja idę spać, tu masz pieluchy i mleko, do zobaczenia za dwie godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem taka, zawsze chcę jak najlepiej dla niego, choć on tego nie docenia, daję się mu wyspać, nie budzę go do dzieci, ja kursuję całą noc od jednego do drugiego, bo oboje budzą się w nocy - 4latka ma jakies sny i sie budzi , maly na jedzenie,. meza zadaniem w domu jest wynoszenie smieci i wieszanie prania, ale z reguly ja to robię, bo mogę prosic 100 razy a i tak zapomni i smieci wypADAJĄ z kosza, aja niemogę na to patrzec, albo pranie lezy 3 dni w pralce i smierdzi... ani syn ani corka z nim nie zasną, p[olroczniak rzuca się u niego na rękach jak szalony, ja go biorę i usypia. w sobotę maz ma swoje zajęcia więc nie chcę zabierac mu czasu - mamy duze podwórko i cale soboty tam spędza czas - kosi, prząta, itpo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dbasz, tak masz ! Pokazalas, ze jestes pelnoetatowa sluzaca, to maz nie rozumie dlaczego znienacka przestalo Ci to pasowac. Zreszta wiekszosc mezczyzn wyznaje tradycyjny podzial rol- Ty z dziecmi, on w pracy. Gdy ja bylam na wychowawczym, to tez wiekszosc w domu sama robilam, co nie oznacza, ze moj maz nie rozumial, ze tez mam prawo zle sie czuc czy byc zmeczona. My od samego poczatku sie wspieralismy i pomagalismy sobie. Przypuszczam, ze gdybym od samego poczatku wszystko za niego robila, to tez by sie do dobrego przyzwyczail i ciezko byloby to zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do seksu, ja mam duze libido, po ciazy tez nie podobalo mi sie moje cialo, choc tydzien po porodzie mialam tylko 5 kg na plusie i to byla raczej moja schiza, bo zawsze mialam rozmiar xs lub zaopatrywalam sie w dzieciecych wrecz rozmiarach. Teraz zostala mi na brzuchu niewstapiona skora, choc znow waze malo (brzuch w ciazy mialam jak na bliznieta, waska miednica, ponad 4 kg dziecko ulozylo sie wiec z przodu, mialam duzo wod), wkurza mnie to strasznie, ale nie odtracilam meza, trulam mu o wygladzie brzucha, a on pokazywal, ze nadal jestem atrakcyjna a ten brzuch to nic takiego. My rozmawialismy, szukalismy kompromisu, bym nie czula sie zle i najwazniejsze, nie zaczelismy stroic fochow i zamykac sie w sobie unikajac seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby to sa jednak GŁUPIE !!! Robicie z siebie służące to teraz macie za swoje . Swoja droga opieka nad dzieckiem to obowiązek matki i ojca . Facet tak samo powinien zajmować sie dzieckiem i łaski nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×