ups,druga wpadka,wspolczuje im...

Nie tego,ze ciaza i dziecko. Ale w tamtym roku sprzedalismy mieszkanie bo bylo dla nas za male-zbyt malo funkcjonalne i tylko dwa pokoje,jednak we trojke z malym dzieckiem jeszcze sie miescilismy. Ale wiedzielismy, ze dziecko urosnie,potrzebowac bedzie swojego pokoju,a jakby jescze jedno dziecko to juz w ogole,a jakos do salonu isc spac nam sie nie usmiechalo. Cale mieszkanie bylo w zabudowie i nie pod dzieci robione(sypialnia m.in). Dalismy ogloszenie,bardzo szybko drogo sprzedalismy,kupila je mloda para z malym niemowlakiem. Za ta cene mogli smialo kupic wieksze,tylko nie w takim standardzie. Wzieli kredyt. Zblizaja sie wlasnie urodziny pierwszego dziecka i tp kolejnego... w chwili obecnej z poltoraroczniakiem lekko by nam tam nie bylo,a dwojka-roczniakiem i noworodkiem to juz w ogole. Dlatego im wspolczuje,ze podjeli taka decyzje,ze kupili to mieszkanie nadajace sie raczej dla singla lub jakiejs pary nie majacej i nie planujacej dziecka. Czasami lepiej sie nie kusic,ze cos jest ladniejsze.

Bez przesady z tym wspolczuciem....Ja z bratem dzielilam pokoiczek o wym.2,5na 3m i jakos sie wychowalisnmy.A cale mieszkanie mialo 37,5 m.Obecnie z rodzina mieszkamy na 48 m,jest nas 5 + pies....Pewnie,ze wolalabym salony,ale ,jak sie nie ma miedzi,to sie na dupie siedzi ;-)

Ale ja rozumiem,ze tak mozna,tylko oni mieli wybor i skusili na wysoki standard. Nam bylo obojetne komu sprzedajemy. Kupcow mielismy w kolejce ustawionych. Oni byli pierwsi. Jak ktos ma mieszkanie jakie ma to sobie radzi jak moze a oni brali wysoki kredyt,mogli na prawde te pieniadze zainwestowac w wieksze mieszkanie.

Ale co to Cię obchodzi? Każdy woli co innego. Moja znajoma postawiła jak to mowię moloch wielki a nie dom, 400 m na 4 oś rodzine, nawet nie wiadomo kto jest w domu bo każdy sie rozchodzi gdzies, w życiu bym tak nie mogła mieszkać ale oni mogą, lubią, chcą i wolno im! Drugi woli co innego, takie życie, kupili by za to cenę większe mieszkanie w gorszym standardzie, musieli by jeszcze wyłożyć na remont, tak chcieli ich sprawa. Nie rozumiem tylko cóż Ciebie w tym boli?

Ale moze im sie podobalo i odpowiadalo a Wy jak wiedzieliscie lepiej to trzeba nie bylo sie kusic tak na kase

skoro mieliscie kupców w kolejce to oni łatwo je sprzedadzą więc co cie boli

ja z dwójką rok po roku mieszkalam w 2-pokojowym i sobie chwaliłam, mniej sprzątania, dzieci nie rozbiegją się po kątach itp. w tym czasie budowaliśmy dom. przy niemowlakach dla mnie wazniejsze by było czy mieszkanie jest na parterze (wnoszenie wozka), czy bezpieczna okolica, czy blisko jakiś sklep długo czynny itp, a 2 pokoje na pokoje na początek starczą.

ale jesteś głupia! a co cie obchodzi ich zycie? w ogóle dla mnie dziwne, sprzedałaś mieszkanie i miesiącami jeszcze po tym fakcie interesujesz się obcymi ludźmi. trzeba nie mieć chyba własnego życia.

10:15 - dokładnie. Nie mogę, jaka wścibska wieśniara :O

Nie wscibska,po prostu znalezlismy jedna rzecz ktorej potrzebowali do "wyposazenia"a wczoraj bylismy akurat w tym miescie i im podrzucilismy:o przez ten caly czas tylko raz sie kontaktowalismy wlasnie w zwiazku z ta rzecza. A.skoro kogos to boli,to wyobrazcie sobie,ze starzy wlasciciele naszego nowego mieszkania czesto do nas zachodza jak ida po drodze,bardzo mili ludzie i jakos mi to nie przeszkadza. Ja mam to gdzies,po prostu napisalam,ze im wspolczuje, ze nie przemysleli wyboru. A wiem,ze rozwazali wieksze i skusili sie wlasnie na standard.

Rzeczywiście straszne :D

to w mieszkaniach w bloku są pomieszczenia, które można nazwać salonem???

Tak to pomieszczenie nazwal architekt przy projektowaniu,widocznie sie pomylil:D no coz, w takim razie przestaje im wspolczuc skoro uwazacie ze mozna na metrazu 50 m2w dwoch pokojach zyc wygodnie z dwojka maluszkow. Moze wywali polowe zabudowy i dokupili cos to w to uwierze,ze dadza rade,bo innej opcji nie widze. Ok widze,ze nie mam prawa do wlasnych przemyslen i zdania:D wiekszosc mylic sie nie moze, a mi pozostaje cieszyc sie z ich wyboru i mojego wlasnego:D

A i przez 5 lat sprzedac nie moga bo podatek:P

Głupie baby siedzą i uradzają nad obcymi ludźmi i gadają o nich, i rozważają ale żenada :o

tak, tak, a mieszkanie 50 m nazwał apartamentem :P

Głupie baby siedzą i uradzają nad obcymi ludźmi i gadają o nich, i rozważają ale żenada pechowiec.gif Xxxx A ty co tu robisz? Analizujesz Homera? A moze zakladasz tematy typu"usiadlam na opakowaniu po prezerwarywie,czy moge byc w ciazy?"

Juz chyba tak niekompetetny to jednak nie byl.

opłacony, to powie, co klient usłyszeć chce apartament z tarasem a klitka 50 m z balkonem metr na metr

a koło mnie wynajęła mieszkanie rodzinka... rodzice plus 3 małych dzieci, pani ok 30 lat jest w ciąży z 4 dzieckiem.. mieszkanie całe 35m2- pokój duży z aneksem kuchennym plus mniejszy pokój. Mebli, ogólnie rzeczy, zabawek -mają tyle co kot napłakał. Pan oczywiście kopci fajki- a jak. Ważne, że "co rok to prorok"

Kurde co sie z wami porobiło najlepiej jedno dziecko ,na wszystko zeby starczyło wakacje zagranica,a moze ktoś kto ma 4 dzieci i 2000 tys na życie jest szczesliwy

gdybym ja miała "2000tys" na życie, ech ... pomarzyć tylko

my w 5 osob na 46m kw. Bodajze mieszkalimy i dalismy rade,:) a jak byla burza i np prad sie zrypal to siadalismy w duzym pokoju wszyscy przy swieczce . Tak rodzinnir,blisko.teraz ludzie budujawielkie domy i relacje rodzinne takie nijakie... nie wiadomo gdzie kto jest,czy w ogole w domu.