wykorzystal mnie ?

Witajcie ! Poznalam fajnego chlopaka w liceum, boski , przystojny no poprostu az kolana sie uginaja ... Zwrocil na mnie uwage, ale prosil mnie tylko o seks, ja sie nie zgadzalam, prosil mnie o ten seks przez 3 miechy !! Myslalam ze po tygodniu se odpusci a to tyle trwalo . Wkoncu sie zgodziłam stwierdzilam ze dostanie nagrode czyli mnie. Szybko poszlo , umowilam sie z nim , bylo bosko... Zawarlismy uklad ze 2 razy w miesiacu bedziemy sie kochali, oczywiscie musielismy sie ukrywac, nikt nie mogl o tym wiedziec, .. Po 5 miesiacach stal sie drazliwy, nie chcial mnie widziec wogole. Wzielamgo na rozmowe i sie spytalam co sie stalo a on wzial moje rece powiedzial ze wszystko wymknęło się spod kontroli bo..... zakochal sie we mnie, zwariowal na moim punkcie i musimy ten seks odlozyc raz na zawsze i sie nie spotykac, po tych slowach uciekl do domu i tyle go widzialam, caly rok sie nie widzielismy ja płakałam do poduchy i wmawialam ze mnie wykorzystal. W dniu moich urodzin ( spedzalamje w domu sama) ktos zapukal do drzwi i kogo zobaczylam? Go !! Zaczal przepraszac i znow wylądowaliśmy w lozku.. Rano gdy sie obudzilam nie bylo go przy mnie, zostawil mi kartke "przepraszam nie mozemy sie spotykac.. Zapomnij o mnie." . Od tego czasu minelo 4 miesiace, nie widuje go wogole, znowu uciekl jak mysz do dziury... Czy cos moge zrobic jeszcze ? Olac go ? Zapomniec o nim sie nie da ja go kocham :( wykorzystal mnie ?

2/10 za fatygę

jezu, gimbazo.. TAK , WYKORZYSTAŁ CIĘ BO NA TO MU POZWOLIŁAS co gorsza, pozwoliłas nie raz, nie dwa, a WIELOKROTNIE- ergo- jestes głupia i brak ci zwykłego poczucia własnej wartości i szacunku do samej siebie... współczuje ci...głupoty

Wykorzystał Cie,teraz posuwa inne a jak te nie beda chciały mu dac znów przyjdzie do Ciebie ot cała filozofia.I wcale się nie zakochał to była wymówka żeby zostawic cie.

kolejny harlekin ..... tragedia