wyrzutek

witam pisze to ponieważ czuje ból /przykrośc że jestem postrzegany jako gorsza osoba i "lamus" otóż w podstawówce jeszcze miałem kolegów (chociaż czuje że już wtedy byłem jakiś inny) w gimnazjum to już wgl błąkanie się samotne,technikum też (jeden typ sie ze mną zakolegował bo coś tam miałem) ,ogólnie śmieją się ze mnie dziś na chwile wyszedłem na dwór a powiedzieli do mnie "paszą won " bo dowiedziałem się że idą na kebaba a ja pieniędzy nie mam i nie bd patrzył jak jedzą poza tym do nich nie pasuje to jakieś dziewczyny obok się ze mnie śmiały (rozumiem jestem wyrzutkiem ale po chu.. się ze mnie śmieją ) ludzie mnie nazywają "helmud" bo jestem jaki jestem wyrzutek ,oni tacy fajni ogólnie rozesmiani a ja gbur i takie tam w sumie pogodziłem sie jestem gorszy tylko mam pytanie co powinienem zrobic ? kupic sobie rower i jezdzic całe życie sam jak wyrzutek znudzony? poszedłem na basen to robiłem tylko długości po miesiącu zrezygnowałem ,kiedyś lubiałem piłke nożna w sumie tym żyłem ale jestem słaby bądz średni w sumie jak we wszystkim ja wiem że to dziwne pytanie od "lamusa" "frajera" "wyrzutka" "głąba" ale jest jakaś porada od normalnej osoby? dodam że byłem u psychologa to mi naściemniał jakiś rzeczy i tyle