Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zona nerwusa

Mąż nerwus, jak mu pomóc

Polecane posty

Gość zona nerwusa

Hej, może ktoś coś doradzi. Mój mąż jest wiecznie zestresowany pracą. Żyjemy od piątku do niedzieli, bo reszta tygodnia jest przerąbana przez jego nerwy. Pracę ma stresującą i niestety nie potrafi tak jak ja nie przynosić jej do domu. W związku ze stresami również mało pomaga w domu, co mi nawet nie wadzi, ale również mało czasu poświęca synowi (9m). Uważa, że jeżeli mi ciężko, to potrzebujemy niani. A ja uważam, że syn powinien mieć też ojca, tak po prostu. Obecnie opieka nad niemowlakiem to dla męża przykry obowiązek. W sumie nie bawi się z nim, tylko go nosi, bo tak mu łatwiej. Ja już nie wiem, co mam zrobić, żeby był bardziej zrelaksowany, szczęśliwszy. Nie chcę do końca życia przeżywać jego wszystkich stresów. Nie chcę żeby to się odbijało na dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy pier dol mu patelnia,ewentualnie maczeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tabletki ziolowe:)serio,trochebmu pozwola sie wyluzowac,tak zeby mogl sam zapanowac nad stresem. Ja swojemu zabronilam przenosic prace do domu i przede wszytkim wyslalam do lekarza,bo to juz przechodzilo ludzkie pojecie. Potrafil siedziec w fotelu,na nic nie miec sily,zdenerwowany,mial tylko czarne mysli. Lekarz zlecil podstawowe badania,jedno wyszlo zle(przez przypadek)ale dalo mu to duzo do myslenia. Do tego lekarz dowalil mu pewne leki,ze jak przeczytal ukotke to sie przerazil. Jego problemwm byla tez lekka nadwaga. Nie bylo po nim tego widac,nie byl jakims tam grubasem. To wsyzstko razem wzietw do kupy powodowalo,ze nie mialam meza tylko jakas opryskliwa kukle obok:P no wiec po tym wszystkim maz wzias sie za siebie,bylo mu bardzo ciezko,ale zaczal chudnac w oczach,na nastepnej wizycie lekarz byl zdziwiony,zlecil ponownie badania,wiekszosc wrocilo do normy,przypadkiem ten jeden parametr wyszedl juz dobrze a podejrzewano nawet marskosc watroby lub nowotwor. No i wrocil moj maz,ktory chetnie bawi sie z dzieckiem,zabiera je na spacery i raptem praca stala sie przyjemniejsza i nie tak stresujaca. A wczesniej ile ja lez wyplakalam,by w koncu sie ruszyl i zmienil tok myslenia. Nic nie pomagalo,on nie dawal sobie rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmiana pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona nerwusa
Dzięki. No właśnie tabletki to on bierze, z walerianą i myślę, że za dużo nawet. Boję się, że jak mu lekarz zapisze coś mocniejszego to w ogóle skończy się uzależnieniem. On bardzo szybko wpada w nałogi. Zmiana pracy... problem w tym, że mój mąż co kilka miesięcy zmienia pracę. Ja bym wolała, żeby właśnie w jednej dłużej popracował, bo wiadomo, że zmiana to dodatkowy stres a jak się pracuje w jednym miejscu, to człowiek z czasem pewniej się czuje i stres mniejszy. W związku z częstą zmianą pracy badania ma dość aktualne, przynajmniej te podstawowe. Ewentualnie inne rzeczy można by było sprawdzić, tylko co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesto zmienia prace,ma sklonnosc do nalogow,drazni go dziecko...hm...czy to aby nerwowosc,czy raczej nie dorosl do roli meza i ojca,a odpowiedzialnosc go przerasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli chodzi o pracę, to raczej wynika z jego poczucia odpowiedzialności za rodzinę. Rozwija się zawodowo i coraz więcej zarabia, żeby nam się lepiej żyło. Niestety to się odbija na życiu rodzinnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale odpowiedzialnosc za rodzine to nie tylko finanse!!!! A rola OJCA? Dziecko go drazni ,bo on pracuje? No,prosze cie....co to za usprawiedliwienie? Jak dla mnie ,dupek i tyle,co ucieka przed rodzicielstwem...ale,tlumacz go jak chcesz....,tylko potem nie placz...przeciez to dorosly facet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiekszosc mlodych,wybiera MIEC!,niz BYC! O ironio! Wszystko dla rodziny,ktora sie sypie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miekką faja z tego twojego mez,a histeryk jakiś, niech sie albo elczy, albo siadzie na dupie i nie utrudnia wam życia. Mó maż też ma bardzo stersujacą pracę, ale to dorosły, silny psychicznie facet, a nie jakiś rurkowiec.Masakra jak fecei zachowują się jak dzieciaki, co to za obraz ojca, który się wieczie telepie o wszystko jak w delirce.Współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozesz pomoc mu tylko rozmowa z nim a nie z nami. Po prostu zmus go do tego by sie zmienil,ze nie chcesz tak zyc. Zmus go rozsadnymi argumentami. Widzisz mojemu pomogla nie zmiana pracy jak kts tu polecil a zmiana nawykow:ruch,gimnastyka,jazda na rowerze do pracy i zrzucenie 10 kg. I raptem humor lepszy,wiecej sily i lepsze radzeniebsobie ze stresem a praktycznie jego nie odczuwanie az tak bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie ci mezczyzni? Na miare czasow??? Orly,sokoly,herosi??? Gdzie te chlopy? Gdzieeee???? Nie ma,nie ma,nie ma....jeszcze te,,starsze" roczniki '70 sie trzymaja,ale te mlode- porazka! Moj maz z takimi praxuje,toz to sil nie ma,ale na wyglad-Pudzian!:-D,a reke,jak poda,to jak panienka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona nerwusa
Dzięki, tak chyba zrobimy. Mnie też się przyda popracować nad kondycją. Swoją drogą jutro zrobi pakiet podstawowych badań i zobaczymy, czy ze zdrowiem wszystko ok. Za krytykę mojego męża dziękuję. Zdajemy sobie sprawę oboje, że jest problem. Wyzywanie tu nic nie pomoże i chyba wynika z waszej bardziej niż mojej frustracji. Oprócz wad mąż ma sporo zalet, dlatego chciałabym mu jakoś pomóc, a nie siedzieć na d***e i przyjąć do wiadomości, że już taki jest... I na pewno nie jest miękki. Psychikę ma nierówną, ale nie nazwałabym go miękką fają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inga

Może zmiana pracy coś da? Mój mąż ostatnio zmieniał pracę na lepszą. Jak nie macie drygu do robienia cv, to jest bardzo fajny kreator - szybkiecv 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×