Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kobieta powinna siedzieć w domu, a mąż powinien utrzymywać rodzinę !!!

Polecane posty

Gość gość
Shaf, jeśli możesz, odpowiedz proszę jednak na pytanie, jak tobie podobnych kobiet unikać, czy to się da poznać od razu czy może to wychodzi po jakimś czasie? Mam nadzieję, że jednak to pierwsze, każdy zmarnowany z takimi zmanierowanymi "dziuniami" z przerośniętym ego dzień to o dzień za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę tutaj, że jednak pasożytniczo nastawionych kobiet jest nadal wiele. W 2014 roku, kto by pomyślał. Jednak leniwe baby są wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudne warunki
niech i mój zarabia na swojej firmie tak żeby go na utrzymanie mnie i siebie starczyło. to ja sobie hobbistycznie wtedy popracuje, bo w domu to ja p*****lca bym dostała. ileż można w domu siedzieć. do ludzi trzeba, do ludzi, nawet zdebilałych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudek_kafe
4 lata siedzialam w domu z dzieckiem. Każdego dnia w tygodniu pobutka o 6 i jazda. Sprzątanie mieszkania,zakupy,pranie,gotowanie i w między czasie zajmowanie dzieckiem non stop plus czas na zabawe,spacer,a zima palenie w piecu dodatkowo. Kończyło się to o 21 jeżeli syn zasnął. Nie ważne czy weekend czy święta robota w domu i przy dziecku jest zawsze. W tym roku syn poszedł do przedszkola a ja do pracy. Obiad robie dzień wcześniej lub rano,albo jemy na mieście (ale rzadko). W pracy wypoczywam,co prawda musze się nieźle skupiać na robocie (biurowa) ale jestem potem mniej zmeczona niż po całym dniu roboty w domu. Wiadomo,zależy od pracy,ale zajmowanie się domem to czasochłonne zajęcie a dziecko potrafi wyssać wszystkie siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahah, zaraz się posikam, co wy za kity tutaj wciskacie?? 1. Mieszkanie to wystarczy ogarnąć raz na kilka dni, więc nie wciskajcie tutaj, że codziennie całe mieszkanie musicie wyglancować!! Jak tak wyszpachlujecie wannę na glanc, to chyba się do następnego dnia nie ubrudzi.. Cały wasz codzienny! wysiłek to ugotowanie obiadu - i znowu nie wałujcie, ile to czasu (zagotowanie kartofli, jakiegoś kalafiora, usmażenie mięsa, zrobienie surówki, nawet z tą zupą - 1h) i nie kitujcie, że wy jakieś dania jak z Sheratona robicie, albo same pierogi lepicie czy makaron.. Obiad to każdy człowiek musi zrobić, nawet nastolatek to potrafi. 2. Wasi mężowie niby tacy zadowoleni?? Tylko przy piwku z kolegami, jeden mówi, że jego żona jest grafikiem, żona innego psychologiem, inna zajmuje się tłumaczeniami, inna pracuje w księgowości, a wasz co powie?! Że siedzi w domu. Tylko, że wy musiałyście wybierać między pracą na kasie w tesco a sprzątaniem, więc nic dziwnego. Nie czujecie się jak ostatnie przygłupy, kiedy są jakieś imprezy i ludzie opowiadają o swojej pracy, a wy siedzicie jak kretynki.. Co wasze dziecko powie w szkole?? Że jego wygodna mamusia nic nie robi?? I będzie pośmiewiskiem, taka prawda. 3. Wasi mężowie, gdyby byli wobec was w porządku i widzieliby, że czymś się interesujecie, że czymś chciałybyście się zajmować, macie jakiś pomysł na siebie, to sami by was dopingowali i motywowali.. Ale widzą, że jesteście przygłupawe, więc wolą was od siebie uzależnić finansowo (Tak, tak!!) i potem będziecie musiały przymykać oko na zdrady i inne niefajne rzeczy, albo spełniać wszystkie zachcianki, bo co zrobicie?? Własnej kasy nie macie, doświadczenia w zawodzie też nie.. rozwód (na który i tak się nie zdecydujecie) przegracie z kretesem, do wasz mężulek załatwi sobie dobrego adwokata za własną kasę.. I jak wy w ogóle ta kasę dostajecie - macie hasło do konta czy mężulek wam wydziela do łapy?! 4. Ludzie z zewnątrz zawsze patrzą na takie kuchty jak na leniwe, wygodnickie, niezbyt mądre baby ze wsi.. więc darujcie sobie te epopeje o myciu kibla i chaty na glanc, bo nawet tu was ludzie śmiechem zabijają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać że nie miałaś nigdy dzieci. Co to za frajerski wykład. Nie masz pojęcia o rozkładzie dnia i obowiązków różnych ludzi i ich dzieci. I jesteś takim maksymalnym burakiem że za darmo bym cię nie chciał, ohydna kobieta. Szuflafkujesz ludzi względem pracy ? Że ktoś gorszy? Do pięt nie siegasz mojej zonie która nie pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szufladkujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×