Obok mnie mieszkają dziecioroby i gnieżdżą się w jednym pokoju w ósemke

Mieszkanie 35 metrów,pokój z kuchnią,6 dzieci (najmłodsze 2 mies,najstarsze ok 10 lat). Ja mam takie same mieszkanie i mieszkam tylko z córką której zrobiłam osobny pokój. Jak zawsze mi jęczała że chce rodzeństwo tak teraz jest zadowolona że go nie ma patrząc na tamtych jak się muszą gnieździć,o wszystko bić itp. W głowie mi się to nie mieści jak można w pokoju 18 metrowym gnieździć się w 8 osób! Nie mogą zainwestować tych 7 zł na tabletki anty? Co oni mają w mózgach? Siano?? Współczuję tym dzieciom,zero prywatności nie mówiąc już o dorastaniu w takich warunkach.

też im współczuję, nie chciałam dorastać w takich warunkach.

Zadzwon do opieki społecznej może odbiorą im bachory

Co was to obchodzi ?

a twoja córa bawi się z tyamtymi dziećmi? A może za kilka lat jedno z nich będzie jej najlepszą przyjaciółką? O maj gat...uciekaj z tamtąd:p może oni nie widzą w tej sytuacji tragedii? Swinia jesteś

6 dzieci i to nie jest ich ostatnie słowo... Bogaci nie chcą sie rozmnażać to biedota musi nadganiać żeby przyrost naturalny był. I dobrze - bedzie mi miał kto na starość tyłek podcierać za kawałek chleba ;)

Nic nie mam do tych dzieci,bawią się z moją córką ale w ich domu panuje jeden chaos . Jak mogę to pomagam,daję im ubrania po mojej córce,zabawki itp ale przeraża mnie to. Kobieta widać że zmęczona tym wszystkim,ten jej facet widać że lubi sobie wypić. Na razie nie widzę nic niepokojącego żebym miała gdzieś zgłaszać jeśli chodzi o przemoc. Coś czuję że na tych 6 dzieciach się nie skończy...