Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem wściekła ja też już nigdy nikomu nie pomoge nawet rodzinie

Polecane posty

Gość gość

Jakiś czas temu pożyczyłam pewnej osobie z rodziny 1000 zł. Ale nie tak na raz, tylko życzała ode mnie po 200, 300 zł i ciągle mówiła, że odda później, aż uzbierało się tysiąc, też było mi potrzebne, bo chciałam sobie kupić pewną droższą rzecz, ale pomyślałam, że nie jest mi to niezbędne do życia więc okej, poczekam. Po ponad pół roku mi oddała całość, w porządku. Teraz ja proszę tą osobę o pożyczenie mi chociaż 50zł do końca miesiąca, bo nie starczy mi na życie, a ona powiedziała, że nie! A wiem, że ma... ja nie chce tyle co ona, tylko każde 30 zł by mnie ratowało, niedługo nie bede miała na jedzenie. Jestem wściekła, że ja sobie odmawiałam dla niej zakupu rzeczy o której zawsze marzyłam wtedy, a ona ma w d***e, że ja potrzebuje na chleb teraz :-O Wtedy myślałam "trzeba sobie pomagać, bo co jeśli ja będe kiedyś potrzebować" na g***o takie powiedzenie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaką droższą rzecz ? wibrator ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to ma za znaczenie? Nie kupiłam sobie tego dla niej, a ona mi nawet 20 zł nie chce pożyczyć, nic. Nie opłaca sie pomagać, ludzie w ogóle tego nie doceniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o matko, ile ty masz lat? Ludzie są różni a ty piszesz z takim oburzeniem jakbyś się wczoraj obudziła. I co? mają ci tu ludzie napisać, że to nie fair? Jakośc dobrego uczynku poznaje się po tym na ile był bezinteresowny a twój nie był, bo teraz aż ziejesz gniewem, bo oczekiwalaś wzajemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy kto. Jedni docenią, drudzy nie. Mi się zdarzało pomagać zupełnie bezinteresownie. Ba, to wychodziło tak, że z koleżankami leciałyśmy pomagać innej koleżance, z którą widzimy się tylko raz na kilka miesięcy. I nikt nie miał z tym problemu, bo czemu nie. A są ludzie, którzy by się nie podjęli takiej pomocy, albo chcieliby pieniądze. Teraz pilnowałam domu innej koleżance. Też nie oczekując niczego w zamian, choć to już inna miejscowość i trzeba było poświęcić trochę czasu. Teraz już wiesz, że na tą swoją pomocobiorcznię nie możesz liczyć i więcej jej nie pomagaj. Trzeba dobrze poznać człowieka, żeby wiedzieć czy nie jest typem co tylko wykorzystuje, ale wierz mi, że nie wszyscy tacy są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, też miałam ostatnio bardzo podobną sytuację w rodzinie, co prawda nie chodziło o pieniądze, ale konkluzja jest ta sama. W d***e trzeba mieć innych, bo jak przyjdzie co do czego, to zawsze, ale to zawsze zostaniesz sama na lodzie, z ręką w nocniku. I jeszcze po łbie dostaniesz za to, że chciałaś pomóc i wyszłaś przed szereg, żeby zaproponować tę pomoc. Niestety taki jest ten świat. Ja przekonałam się o tym w wieku 30 lat, w sumie i tak żyłam całkiem długo w słodkiej nieświadomości. Ale zawsze możesz wygarnąć tej osobie, przynajmniej Ci ulży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet fajny temat prowo, na zachętę 4/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteście katolikami? oni podobno pomagają bezinteresownie a tutaj widzę tylko interesownośc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kompletnie nie rozumiecie idei pomagania innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli pomagając komuś liczysz na odwzajemnienie to tak naprawdę chcesz robić dobrze dla siebie a nie dla kogoś i takie coś nie ma żadnej wartości. Każdy znający się minimalnie na aksjologi co to powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jeżeli pomagając komuś liczysz na odwzajemnienie to tak naprawdę chcesz robić dobrze dla siebie a nie dla kogoś i takie coś nie ma żadnej wartości. Każdy znający się minimalnie na aksjologi co to powie. " Jedyny sposób, by zrobić coś wyłącznie dla kogoś, a nie dla siebie, to zrobienie czegoś dla innych, mimo że nie chce się tego robić, wbrew sobie. Bo jeśli pomożesz komuś, bo np "lubisz pomagać" to robisz to już dla siebie, dla swojej przyjemności, dla podniesienia swojego ego. Jak pomożesz komuś, bo Ci go szkoda, to zrobisz to dla siebie, żeby zagłuszyć swoje sumienie, poczuć się lepiej. Jak pomożesz bo ktoś nalegał, to zrobisz to dla siebie - dla świętego spokoju. Więc zupełnie bez siebie w tym wszystkim, możesz pomóc tylko wtedy, gdy Ty tego nie chcesz ale jednocześnie nikt Cię nie zmusza, nie namawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierdolicie jak potłuczeni :o:o Chyba ludzkie, normalne i zrozumiałe jest, że jeżeli mi ktoś pomaga, to naturalnym jest to, że chcę się zrewanżować przy pierwszej nadarzającej się okazji :o Jeśli nie - jestem burakiem i chamem, tak po prostu jest i na nic tu Wasze wywody nie pomogą :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×