Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co myślicie o edukacji seksualnej dzieci? To molestowanie?

Polecane posty

Gość gość

Słyszałyście o obywatelskim projekcie ustawy o zabronieniu edukacji seksualnej dzieci poniżej 15 rż? Twierdzą, że to molestowanie, a nauczyciele, którzy mówią dzieciom o antykoncepcji są pedofilami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A przestan jak slysze te oszczerstwa to az rece do ziemi opadaja. Lepiej niech mlodzi sie bzykaja i robia nam dzieci w wieku 15 lat... Bo to wiek buntu i hormony tez swoje robia. Maja wyrzucone na dziewictwo do slubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w głowie mi się nie mieści, że 250 tysięcy osób podpisało taką bzdurę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne że podpisali - babcie i dziadkowie, młodych nikt o to nie spyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedys nie bylo edukacji seksualnej i jakos nie bzykali sie wszyscy po 13 lat teraz wszedzie edukacja seksualna i od groma maloletnich matek i kazdy wgimnazjum a nawet podstawowce sie bzyka wiec nie trujcie mi ze edukacja seksualna cos daje bo dziala wrecz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na ciebie wychowanie do życia w rodzinie podziałało jakoś pobudzająco? Za czasów naszych dziadków to normalne było, że 15latki się bzykały, tylko nikt o tym nie mówił. Moja babcia wyszła za mąż kiedy miała 17 lat, bo była w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry jak chodziłam do podstawówki to było coś takiego jak pdż - tam uczyli o tym co to jest antykoncepcja. także edukacja seksualna była już ponad 20 lat temu w podstawówkach. A ciężarne małolaty? Były już od dawien, tylko kiedyś 18 latka wychodziła za mąż i od razu zachodziła w ciążę - to było normalne. a jak 15 latka zaszła w ciążę i urodziła nieślubne dziecko to rodzice tak to ukrywali, żeby nikt się nie dowiedział. może i mniej było małolat w ciąży - a na pewno nie było ich na ulicach, ale dzieci kiedyś później dojrzewały, tylko bardziej gwałtownie, bo 14 latka to była dziewczynka która miała bawić się lalkami, a 4 lata później miała już być dorosła i wychodzić za mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uwazam ze to chore ze do lekarza ginekologa trzeba isc z rodzicem ostatnio jakas malolata wlala sobie do pochwy domestos bo bala sie ciazy to jesy chory kraj co te moherowe berety wyprawiaja ludzkie pojecie przechodzi nawet glupia tecza im przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedys dziewczyny w wieku mlodszym mialy dzieci bo mlodziej wychodzily za maz a po zawodowce lub technikum szlo sie do pracy i wychodzilo za maz wiec logiczne ze zamezne od razu mialy dzieci ale nie bylo tak ze 14-15 latki w 70% uprawialy seks no ludzie popytajcie sie rodzicow dziadkow ile ludzi w podstawowce liceum uprawialo seks jak zdarzyla sie 1-2 osoby to gora a teraz prawie kazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skąd wiesz, że 15latki nie uprawiały seksu? babcia prawdy nie powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale skoro obniża się wiek w którym współzycie się rozpoczyna to chyba tym bardziej należy edukować. bo brak edukacji nie zniechęci dzieciaków do seksu. po prostu będą wiedzy szukały u koleżanek i korzystały z rad, że jak zamkniesz oczy to nie zajdziesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd wiadomo, że 70% 15-latek uprawia teraz seks??? istnieją jakieś badania czy tylko przechwałki przed koleżankami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, a potem pojawiają się głupie pytania na forum: ' usiadłam na desce sedesowej u kolegi, czy mogę być w ciąży"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tre trea treao
no więc nie tak dawno do szkoły chodziłam jeszcze...te lekcje to pic na wode fotomontaz, najczęściej ich nie ma. ale jakby się zdażyło że są w jakiejś szkole to świetnie, może paru osobą uda się przez to nie wpaść bo się dowiedzą że trzeba się zabezpieczać, dobrze żeby się dzieci rodziły no ale kurcze nie dzieciom, a młodzież o seksie wcale tak dużo nie wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
edukacja seksualna dla dzieci to paranoja, dla mlodziezy w wieku 16-17 to mozna jeszcze dyskutowac. Jak ja chodzilam do podstawowki zadnych lekcji wychowania seksualnego nie mialam a bylo to dobre 20 lat temu, nikt sie hurtowo nie bzykal no chyba wiem bo sie rozmawialo z kolezankami, 1 -2 w klasie, a teraz co druga juz do lozka wskakuje. Poza tym badania pokazuja ze w krajach gdzie jest najbardziej rozbudowana edukacja seksualna w szkolach jest najwiekszy odsetek ciaz u nieletnich. Ot taka wasza edukacja seksualna skuteczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Poza tym badania pokazuja ze w krajach gdzie jest najbardziej rozbudowana edukacja seksualna w szkolach jest najwiekszy odsetek ciaz u nieletnich." - pokaż mi te badania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 latkowie zapytają nauczyciela co on chciałby się od nich dowiedzieć. To stanowczo za późno. Nie ma edukacji seksualnej i taka gimbaza wypisuje na kafeterii, co drugi temat to "czy mogę być w ciąży"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem z wykształcenia psychologiem i wszystkim tym, którzy uważają że edukacja seksualna dzieci to "molestowanie" powiem jedno - jej celem jest właśnie to, żeby dziecko uniknęło molestowania! Czy Wy myślicie, że przedszkolakom mówi się o antykoncepcji? No ludzie! :O Edukacja seksualna w przedszkolu to np. wytłumaczenie poprzez zabawę (np. teatrzyk kukiełkowy), co to są miejsca intymne (odp: te, które zakrywamy strojem kąpielowym) i że jak ktoś ich dotyka (poza panią doktor czy mamą, która kąpie) to nie jest ok i masz prawo powiedzieć NIE i powiedzieć o tym mamie albo pani w przedszkolu. Z mojego doświadczenia wynika, że większość 4, a nawet 5-6 latków nie ma pojęcia co to są "miejsca intymne". Co oznacza, że rodzice z nimi nie rozmawiali o tym, a jeśli już znają, to bardziej wulgarne nazwy. Pozdrawiam trzeźwo myślących i rozmawiających ze swoimi dziećmi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pani psycholog chyba nie slyszala co sie dzieje w niemickich przedszkolach, edukacja seksualna jest tam obowiazkowa, mowi sie w nich o miedzy innymi masturbacji, o milosci gejowskiej...sorry czy to sa tematy dla przedszkolakow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mówię o tej edukacji seksualnej w przedszkolu, którą znam z pracy swojej i koleżanek w Polsce. Na temat Niemiec się nie wypowiadam, bo nie mam wiedzy na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest chore społeczeństwo w tej Polsce. Jak to usłyszalam to nie wierzyłam ze ludzie mogą coś takiego wymyślić! Polska staje się powoli krajem wyznaniowym gdzie rządzi obłudny kler juz chyba nic mnie nie zdziwi .nawet jak utrata dziewictwa przed ślubem będzie karana śmiercią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Słyszałyście o obywatelskim projekcie ustawy o zabronieniu edukacji seksualnej dzieci poniżej 15 rż? Twierdzą, że to molestowanie, a nauczyciele, którzy mówią dzieciom o antykoncepcji są pedofilami... " Szczerze ? Ja co prawda mam 30 lat ale pamiętam jak to było u mnie w podstawówce jak mieliśmy po 14-15 lat. Przysłali do nas jakiegoś faceta, seksuologa i zaczął bajerzyć. Dla mnie osobiście nic to nie wniosło. Nic o czym bym nie wiedziała. Rozprawiał o wielkości cycków i zaczął rysować te cycki na tablicy w sensie że jedna baba ma mega wielkie a druga mega płaskie.. :O O wielkości członków u facetów już nie czuł potrzeby by mówić. Także chłopaki mieli pewnie ciekawie, a my dziewczyny już nie. Potem wpadł na pomysł bo omówić budowę kobiety. Chciał jakąś chętną by wstała i żeby ją skomentować, ale żadna się nie zgłosiła a że akurat stał koło mnie to wybrał mnie żebym wstała. Było to dla mnie upokarzające doświadczenie. Paliłam straszną cegłe. I faktycznie sama się czułam prawie jakby mnie molestowano. W ogóle to jak ktoś w wieku 14-15 lat nasyła gościa żeby mówił o sprawach seksualnych to prawie tak jakby ktoś od góry stwierdził że w tym wieku to powinno się to już robić. Co prawda nikt czegoś takiego nie powiedział, ale samo edukowanie już takie coś sugeruje. A ja kurde może jakaś inna ale nie była to jeszcze sfera życia która mnie dotyczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie o to chodzi duza czesc nastolatek nie jest nawet zainteresowana sprawami seksualnymi a tu przychodzi ktos i gada o seksie, antykoncepcji, aborcji. Paranoja Po co wzbudzac zainteresowanie tymi sprawami u kogos kto nie chce o nich wiedziec a szczegolnie u przedszkolakow. Czasem mam wrazenie ze nastaje moda na deprawacje od najmlodszych lat. Dzieciaki maja pawic sie w berka a nie sluchac o masturbacji, aborcji itp a o tym ze ktos moze je zle dotykac to chyba kazdy rodzic potrafi pogadac nie musi byc zajec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dorastałam w latach 90-tych i wiecie co mnie edukowało w sprawach seksualnych ? Nie szkoła, nie rodzice, nie koleżanki. Edukowało mnie czasopismo "Bravo" :O a potem Bravo girl i Cosmopolitan. I wiecie co ? Z perspektywy czasu jestem strasznie wkurzona na te pisma, bo one właśnie nieźle zryły mi beret w sensie takim że jak w Bravo był ten dział gdzie nastolatki wysyłały pytania dotyczące seksu i przy każdym liście było podane imię oraz wiek przeważnie 15, 16, 17, 18 ale też i 14 lat a nawet i 13. I z większości z nich wynikało że oni uprawiają już seks to ja jako dziecko podatne na wpływy rozumowałam to w ten sposób że skoro większość z nich to robi to znaczy że ja też powinnam żeby nie być gorsza :O W Bravo girl były porady do nastolatek "jak zadowolić chłopaka, co robić z jego penisem żeby odleciał" i Teraz się zastanawiam kto kurna tam siedział w tej redakcji i to wymyślał. Przecież redaktorzy to były osoby dorosłe. Z tego co wiem to jak ktoś dorosły współżyje z osobą poniżej 18 roku życia to jest to wg prawa pedofilia a tu tak po prostu przez gazetę tak jakby reklamowali seks wśród nieletnich. Człowiek w wieku nastu lat chce poznawać świat, szuka swojej tożsamości i jest często podatny na wpływy większości. Niestety dopiero po latach to do mnie dotarło jak te gazety mnie spaprały. I jestem zła na tych ludzi którzy te rubryki pisali, bo przypuszczam że gdyby ich nie było to ja nie myślałabym o seksie przez wiele kolejnych lat, a tak to czułam jakby cichą presje że powinnam to robić bo wszyscy to robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i to robi edukacja seksualna, jesli o czyms nie wiesz nie szukasz mozliwosci zrobienia czegos ale jak ci nagadaja o seksie to wzbudzaja zainteresowanie to wlasnie sie dzieje w Wielkiej Brytanii od czasu wprowadzenia edukacji seksualnej w szkolach wzrosla znacznie ilosc ciaz u nieletnich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edukacja seksualna jest potrzebna, ale nie w formie jakiej nam probuja ja wcisnac ! jestem pewna , ze mojego przedszkolaka nie interesuja tematy : masturbacja i jej nauka antykoncepcja przedstawianie homoskesualistow jako cos zwyczajnego , a ekspermentowanie ze swoja seksualnoscia jako trendy przyzwolenie na transeksualizm Chce decydowac jakie tresci zostana przekazane mojemu dziecku, bo moje dziecko nie jest wlasnoscia panstwa !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka Ale mi nie chodzi o edukowanie przedszkolaków :O W tym projekcie chcą zakazać edukacji poniżej 15rż. Więc chodzi o to, żeby do tego czasu unikać tematu seksu. No sorry, ale taki 15 latek jest atakowany bodźcami zewsząd i czy ktoś mu powie w szkole czym grozi seks bez zabezpieczenia czy nie, to i tak jak będzie chciał to zacznie współżyć. uważam że jak najbardziej powinno się wprowadzać pewne elementy od podstawówki na biologii, a potem w gimnazjum na przygotowaniu do życia w rodzinie. powinno im się mówić o metodach antykoncepcji. najlepiej dzieląc zajęcia aby kto inny prowadził zajęcia z chłopcami i z dziewczynkami. wtedy uniknęłoby się sytuacji, że ktoś czuje się skrępowany, czy chłopcy próbują się popisywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
edukacja seksualna o jakiej mowisz to jest zadanie rodzicow a nie szkoly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadanie rodziców? Oczywiście, że tak - w świecie idealnym. A w realnym? Ile z Was miało taką rozmowę ze swoimi rodzicami? Niektórzy tak, ale na pewno większość NIE. :O Nie mówię, że to jest dobre, że 15-latki współżyją. Nie jest. Ale część z nich zrobi to tak czy tak - więc chyba lepiej, żeby zrobiły to wiedząc jak się zabezpieczyć, niż później wlewać sobie coca-colę do pochwy (autentyk sprzed około 5 lat z rozmowy z kuzynką w wieku gimnazjalnym nt. antykoncepcji wśród jej znajomych).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×