Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak poradzić sobie ze swoją brzydotą?

Polecane posty

Gość gość

Nie będę owijać w bawełnę i powiem wprost JESTEM BRZYDKA. Nie przeciętna, nie taka średnia, tylko po prostu brzydka. Na moją brzydotę składa się wiele czynników, ale głównie jest to ogromny nos (taki kulfon), brzydka cera i okropne rysy twarzy. Nie chcę słyszeć o żadnej operacji plastycznej, makijażu ani o nowej fryzurze. Chce po prostu zaakceptować siebie i to swoją brzydotę. Ale nie potrafię. Boli mnie to, że jest tyle ładnych dziewczyn, a ja akurat musiałam urodzić się brzydka. Naprawdę doceniam to, że jestem zdrowa, samodzielna i wiem, że niektórzy są w gorszej sytuacji ode mnie. Ale jak spojrzę w lustro to ucieka mi cała radość z życia. Nigdy nie miałam chłopaka, a mam 24 lata. To znaczy miałam dwóch w wieku 12 i 14 lat, ale te "związki" były nie dłuższe niż dwa tygodnie. Tak bardzo chciałabym mieć kogoś, ale wiem, że żaden facet nie będzie chciał być ze mną. Charakter też mam niefajny jak widać zresztą. Jestem mało pewna siebie, nie potrafię normalnie prowadzić rozmowy, nie lubię spotykać się z ludźmi, najchętniej całe dnie siedziałabym w domu. A to wszystko tylko i wyłącznie przez moją brzydką twarz :( Wiem, że jestem głupia, bo są ludzie którzy np. nie mają nóg, albo są niewidomi i są w stanie cieszyć się życiem, kochają siebie i innych ludzi, a ja? A ja niszczę swoje życie przez taką głupotę. Chyba niedługo się wykończę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takich osob jak ty jest mnóstwo, moze zarejestruj sie na jakims portalu, czy czacie i znajdziesz tam na pewno kogos dla siebie, jest duzo nieszczesliwych facetow w tej samej sytuacji co ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że nie chcesz słyszeć o makijażu. Ale gdybyś nałożyła PRAWDZZIWĄ szpachle, mnóstwo korektora i wykonturowała twarz,nauczyła się malować, to dam rękę uciąć, że wyglądałabyś powyżej przeciętnej. Zaznaczam- nie makijaż, tylko KAMUFLAŻ, z konturowaniem twarzy. To jest prawdziwa sztuka ale dałabyś radę opanować podstawy, może warto, nawet po to, by przez chwilę czc się atrakkcyjnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem cie doskonale
Rozumiem jak się czujesz Mam to samo. Do tego mam brzydkie żółte krzywe zęby, i nierówne wargi (prawa węższa od lewej). Mam ukruszoną jedynkę, kiedy chodziłam do szkoły podstawowej przewróciłam się po prostu;/ Przy mówieniu tak śmiesznie świszczę. Jestem niska, mam krótkie masywne nogi. Więc wiem jak może to odbierać radość i chęć do życia. Kiedy byłam nastolatką nie zdawałam sobie z tego sprawy (ze swojej brzydoty), wydawało mi się, że jestem tak atrakcyjna jak moje koleżanki, dopiero po około 25 roku uświadomiłam sobie to tak na serio. Też nie miałam nigdy nikogo, mam 28 lat. I już nie nakręcam się, że kogoś spotkam, trochę za późno na pierwszą miłość. Dawniej myślałam, że to tylko kwestia czasu, ale się gorzko rozczarowałam. Też ciagle powtarzam sobie, że są ludzie którzy mają o wiele gorsze sytuacje ode mnie, i że grzechem jest nie doceniać tego co się ma. Ale czasem serce boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdź sobie brzydala, takich nie brakuje. Czy kiedyś będziesz szczęśliwa? Chyba nie. Gdybym była brzydka i w twoim wieku nie miała ani 1 chłopaka to bym się zabiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brzydale (faceci) nie chcą brzydkich dziewczyn, uważają, że powinni mieć piękność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do rozumiem cie doskonale : kobieto jak ty zyjesz ze swiadomoscia ze kiedys zostaniesz sama jak palec na swiecie????? rodzice kiedys odejda, rodziny swojej nie zalozysz pewnie, wspolczuje ci serdecznie, i teraz naprawde doceniam to co mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boje się, że nawet jak pójde do zawodowej makijażystki to nic to nie da. Nadal będę brzydka, tyle, że z tapetą na twarzy. Operacji plastycznych się obawiam i nie będę ryzykować swojego zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jednak w przypadku gdy jesteś brzydka to nie masz już nic do stracenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M b
Nie sądzę abyś była brzydka ,facetami się nie przejmuj ,zapewniam cię ,że jest sporo ładnych kobiet ,dla których bycie w związku wcale nie jest istotne życiowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość xyv
Nie przesadzaj;) w każdym jest coś ładnego i na pewno u Ciebie też. Zresztą...czy tylko uroda się liczy? znam wiele par, ona brzydka, on przystojniak jakich mało i co? zainwestuj w rozwój duchowy, bądz pogodna, zyczliwa dla innych, ale dobry fryzjer czy kosmetyczka czemu nie;) dbaj o wygląd, ubieraj sie odpowiednio do figury, elegancka, zadbana kobieta nie może być brzydka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×