Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zwiazek bez uczucia

Polecane posty

Gość gość

Dzis zostawilam dobrego faceta, spokojnego, madrego, kulturalnego, na poziomie, takiego, o jakim kazda marzy... bo po prostu go nie kocham. Mowili mii - uczucie przyjdze z czasem, o takiego dzis trudno, tym bardziej, ze juz bylam w kilku zwiazkach, ktore zaczynaly sie od wielkiego "bum"a konczylo na wielkim "nic". Nie chcialam go ranic, bo on angazowal sie coraz bardziej, a ja nic szczegolnego nie czulam, a jednak jakos mi zle, bo tak wspanialy facet, a ja swiadomie z niego zrezygnowalam. Nie mam dwudziestu lat, moze po jakims czasie ii przykrych doswiadczeniach czlowiek nie patrzy tylko na uczucie, ale zeby ta druga osoba byla dobra i mozna bylo na niej plagac, ale ja pomimo tego, co przezylam wciaz nie umiem byc z kims bez milosci. dobrze zroblam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze.. Postąpiłaś w zgodzie ze sobą i przynajmniej uczciwie zerwalaś. A jak chłopak zareagowal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Troche mne to zaskoczylo, pytal czy to nie przez moje wczesniejsze przykre doswadczenia, czy nie dlatego, ze boje sie znow byc zraniona. Bylam z nim szczera do bolu , powiedzialam wprost, zze nc do niego nie czuje, bardzo go lubie, ale to za malo, aby budowac razem wspolna przyszlosc, ze nie chce, aby sie bardziej angazowal, bo nic z tego nie bedzie. Byl zalamany i nie dowierzal, mowil, ze jeszcze niedawno bylo ok (chyba sama siebie staralam sie przekonac, ze moze nam sie udac, ale jesli jest sie z kims i wybiera sie czytanie ksiazki wieczorem, niz spotkane z druga osoba, to znak, ze nie warto). Wiem, ze teraz jest mu ciezko, jest smutny, mi zreszta tez, ale tylko dlatego, ze go zranlam, lepiej sie rozstac teraz, niz pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz kiedys bylam po tej drugiej stronie.. ale niestety bylam z kims kto postanowil bawic sie moimi uczuciami. Cala sytuacja mial postac 'szescio letniego niby zwiazku z obowiazkowym rzucaniem mnie co pare miesiecy ' a zakonczylo na mojej depresji i nerwicy. Uwierz mi dobrze robisz bo nie ma nic gorszego od bycia z kims z litosci albo innych pobudek nie majacych nic wspolnego z miloscia. Moim zdaniem zrobilas wam obojgu przysluge.. tak i Ty jak i On zaslugujecie na bycie z kims kogo kochacie z wzajemnoscia..rozumiem ze czujesz sie zle ale to byla dobra decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×