Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż nie potrafi przyznać się do błędu.

Polecane posty

Gość gość

Mąż nie potrafi przyznać się do błędu, wytyka mi i wylicza mi moje wpadki chociaż sam czasem robi to samo. Postanowiłam, że nie będę rzucać mu w odwecie żadnych oskarżeń ale to nic nie daje, z bezsilności nie mogę zatrzymać łez. Powiedziałam mu, że to jest niesprawiedliwe traktowanie, nie robi się bliskiej osobie awantury z byle powodu jeśli samemu nie jest się w porządku. Usłyszałam, "żebym sobie w końcu wbiła do głowy, że sprawiedliwość na tym świecie nie istnieje ". Nie mam siły, psychicznie czuję się coraz większym wrakiem. Co robić, pomocy !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sytuacja dziwna, nie oceniam żadnej ze stron ale pachnie mi tu psychicznym znęcaniem i kompleksami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale racje ma sprawiedliwosc nie istnieje przykro mi :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem sprawiedliwość nie istnieje tam gdzie nie ma miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×