Z powodu desperacji spotykałem się

z bardzo brzydką kobietą w dodatku z nałogami :( i chorobami oraz wrednym charakterem zapytacie się co w niej widziałem otóż nic... po prostu nikt mnie nie chciał miałem depresję a ona się nawinęła czy żałuję, bardzo mocno żałuję w życiu 2 raz bym tak nie zrobił, ja się jej brzydziłem i wstydziłem przed rodziną, znajomymi, dobrze że odszedłem jednak po roku czasu mam dalej do niej jakiś wstręt jako osoby :( niestety nie ma co ukrywać że to jak ona wygląda to w dużej mierze jej wina bo nie dbała o siebie nic a nic nawet potrafiła przychodzić na spotkania z nieumytymi śmierdzącymi włosami zmieszanymi z smrodem fajek bleee (ja nie palę), do tego jej nadwaga wynikająca ze złego odżywiana (ja jestem normalny)... popsute przednie zęby (dla mnie zdrowe zęby to podstawa), jak mogłem upaść tak nisko :( nawet nie umiała się ubrać nawet do łóżka w jakimś dresie wskakiwała wyglądała jak facet brrrr, wiem pewnie po mnie pojedziecie że ja nie dobry i zły :( bo dałem jej jakieś nadzieje na związek, tak dałem bo myślałem że będzie dla mnie w porządku i z czasem jej wady mi nie będą przeszkadzać, ale to było piekło dla mnie im dłużej z nią byłem i męczyłem się z jej chorobami i wrednym charakterem bo czepiała się wszystkiego a nawet jak coś nie mówiła mi wprost to opowiadała o tym rodzenie!!! której też nie lubiła!!! z czasem coraz bardziej jej nie lubiłem :( odszedłem jak miałem dość tego koszmaru a ona się jeszcze na mnie zemściła ale nie będę pisał w jaki sposób... do dziś pamiętam i jestem w szoku że ludzie tak potrafią mścić :(