Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

uzywanh wozek

Polecane posty

Gość gość

Czy warto kupowac? Czy lepiej zainwestowac w nowy? Podoba mi sie Graco Symbio ale maz uwaza ze za drogi i twierdzi ze lepiej uzywany a jak nie to inny tanszy. Nie wiem. Jakos nie jestem przekonana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam nowy niedrogi wozek. ale potem go nie sprzedalam jakos ze wzgledow higienicznych. Oczywiscie wszystkie bardzo dbają o wozki, jasne, ja tez czyscilam i dbalam, ale np zdarzylo sie, ze pieluszka sie przesunela i wozek sie zmoczyl, dziecko jadlo cokolwiek w wozku, oczywiscie da sie przeczyscic, ale jak sobie pomyslalam o tych zarazkach... wozek duzo przeszedl, kilometry spacerow codzien, nie cackalam sie- nie dotykaj, uwazaj bo pobrudzisz itp itd. moim zdaniem lepiej tanszy, a nowy. Chyba ze ktos chce tylko na krotki spacerek, by sie na fb pochwalic,i cuduje i sie stresuje, bo musi zostac w dobrymn stanie, by odsprzedac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka4
My z mężem nie mamy tego problemu.Wózek ze sklepu trzy funkcyjny kupiła mi moja kochana babcia,całą wyprawkę również.Moja mama dała nam kasę na łóżeczko, materacyk, wanienkę i kocyki.Obie złożyły się na dwie komody dla dziecka. Moja babcia jest rozanielona że doczekała się prawnusi i szaleje z radości. Kupiła bujaczek, huśtawke i inne bajery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Jedynaczka4... Normalnie pozazdroscic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to sluchajcie mnie- odziedziczylam dom, dostalismy nowy samochod, rodzice mieszkaja na wsi wiec wszystko dostajemy-jajka, mieso, warzywa, mleko, sery, przetwory a ja leże i pachne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydowanie uzywany . Sama mam uzywanego graco symbio i po 6 tyg wiem ze jak syn tylko zacznie siedziec kupie lekka spacerowke ps. Symbio swietnie sie prowadzi jest zwrotny waski latwo sie sklada i to koniec jego zalet. Malutki kosz na zakupy gondola tez mala moj syn ma 6 tyg i max 3 miesiace w niej jeszcze pojezdzi. Gdybym miala kupic jeszcze raz kupila bym zwykly uzywany wozek z duza gondola i lepsza spacerowka potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli dla 1wszego dziecka to zdecydowanie nowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też myśle o graco symbio używanym. Tapicerke można wyczyścić, oddając do czyszczalni wiec co za problem, a elementy aluminiowe czy raczke etc wyczyścić antybakteryjnym sprejem, W przychodni gdy kładziesz dziecko na wage czy kozetke do badania masz miliony bakterii, gdyż wcale tego nie czyszczą antybakteryjnymi środkami a już na pewno po każdym dziecku. Wiec czego się obawiasz?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mojemu synkowi kupialm uzywany wozek. dlaczego? bo chciałam mały wózek, który dobrze się będzie prowadził i dobrze będzie się rozkładać. okazało się, że wszystkie te parametry spełniała teutonia cosmo - nie było mnie stać na nową. znalazłam wózek w dobrym stanie, obejrzałam osobiście przed kupnem i kupiłam. względy higieniczne - uprałam wszystko, bo tutaj każdy mały element można rozebrać, więc nie widzę problemu. fotelik odsprzedałam dalej. mały ma 15mcy i nie mysle o żadnej lekkiej spacerówce, niczym takim, bo wózek jeździ po wszystkim, nie ma najmniejszego problemu na sniegu czy piachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli stac cie na nowy kup nowy, nie jusi byc jakis super drogi. Graco symbio to akurat porazka. Nie mam nic przecisko uzywanym rzeczom, ale... jesli chodzi o wozek kupilabym tylko od kogos znajomego, kogo znam i ufam bo ludzie sa rozni. Kolezanka chciala kupic markowy uzywany wozek za niemale pieniadze, umowila sie z ludzmi w naszym miescie by go obejrzec. Wszystko cacy, wozek umyty, ale jakos dziwnie pachnial plesnia. Po jakims czasie wyszlo, ze trzymali go w piwnicy w zagrzybionej kamiemicy, gdzie grzyb nawet na klatce schodowej wylazil spos nowych tynkow. Podziekowala. Kupila tanszy wozek polskiej firmy i z teho co wiem jest bardzo zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×