Chciał zaliczyć,czy coś więcej?

Otóż,około 6 tygodni temu poznałam na pewnym portalu faceta,ja mam 19 lat on jest o 6 lat starszy.Po krótkiej pozmowie zaproponował żebyśmy przeszli na fejsa,po kilku dniach pisania zaproponował spotkanie,ale ja je przełożyłam.Pisaliśmy tak jeszcze niecały miesiąc,świetnie się dogadywaliśmy,do tego dochodziły rozmowy przez telefon i skype.Po tym niecałym miesiącu znajomości spotkaliśmy się,całowaliśmy się,ale on ewidentnie chciał czegoś więcej komentując to tym,że "Mogłoby być jeszcze milej",ale do niczego więcej nie doszło,bo tego nie chciałam.Dwa dni po spotkaniu długie rozmowy,jak to fajnie było,potem cisza,że ma dużo pracy,i tak piszemy te dwa tygodnie po spotkaniu z mniejszą lub większą częstotliwością,kilka razy gadaliśmy.Mieliśmy się niedługo spotkać,wszystko fajnie,ale wykręcił się jakąś tam zmyśloną bajeczką. Pewnie pomyślicie,że głupia koza ze mnie,ale naprawdę się zaangażowałam i chciałabym poznać wasze opinie.

jak dla mnie odpowiedż jest prosta, chcial tylko sexu. I dobrze zrobilas , ze sie na to nie zgodzilaś. Olej goscia.

Tez nie chcialas sie raz spotkac a jak on nie moze z powodu pracy to oburzona!

Nie rozumiem jak można na pierwszym spotkaniu całować się, to po pierwsze. Po drugie, to olej gościa, bo nic z tego nie będzie. Skoro po tym całowaniu nie oszalał z namiętności i nie dążył do spotkania za chwilę, to ma Cię w dupie.

A jakoś tak wyszło,pewnie byłam jedną z wielu z którą się tak po "koleżeńsku całował".Jeszcze by mi nie było tak przykro żeby powiedział mi wprost,że się nie chce ze mną spotkać,ale zapodał mi historyjkę która jest na pewno niezgodna z prawdą.

No i co że całowała się na pierwszej randce i tak mniej więcej po dwóch tygodniach robiła by mu lask,,,e.

Widzę, że facet ma podobny problem co ja. Spotykam się z różnymi kobietami ale jakoś po pierwszym spotkaniu tracę ochotę na jakiś kontakt. Niezależnie czy mi się podoba czy nie, niezależnie czy się prześpimy czy nie.