Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jesteście szczęśliwi w związku małżeństwie???

Polecane posty

Gość gość

Napiszcie jak długo jesteście razem i czy jesteście szczęśliwe w związku. Ja jestem w związku 7 lat, mieszkam z narzeczonym od 3 lat. Za 2 lata bierzemy ślub. Ostatnio tak sbie myślałam o nas i stwierdziłam, że jestem szczęśliwa i że pomimo długich 7 lat nadal się kochamy, szanujemy, mówimy do siebie czule. Jak się kłócimy to tylko o pierdoły. Choc mój narzeczony to wybuchowy facet, widzę że w przeciągu tych lat bardzo się zmienił na lepsze. Jest dla mnie dobry i widze to, że mnie kocha. A jak u was???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie byłam nigdy mezatką ale powiem ci ze mam dwa zwiazki za sobą i na dzien dziseijszy jestem zawiedziona relacjami damsko meskimi. Nie wiem czy mam pecha czy za duzo wymagam, ale dziś po 2 latach zwiazku i roku mieszkania razem wyć mi się chce i marzę o wyprowadzce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorkaa
ale dlaczego marzysz o wyprowadzce? Może po prostu nie trafiasz na odpowiednich facetów, myślę że aby byc w związku szczęśliwym to trzeba naprawdę dobrze się dobrac i trzeba umiec ze sobą rozmawiac. Wydaje mi się ża ja z narzeczonym pasujemy jak dwie połówki jabłka. Mamy podobne cele w życiu, marzenia, jesteśmy towarzyskimi ludzmi, nie nudzimy się ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem z facetem 1,5 roku, od pół roku mieszkamy razem i tak naprawdę... nie jest źle, ale nie jest też cudownie :( żyjemy trochę jak tacy przyjaciele, nie ma romantyzmu, nie czuję się wielbiona, kochana, jedyna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marze o wyprowadzce bo jestem rozczarowana nim i naszym zwiazkiem. Po 2 latach powinnam swiata poza nim nie widziec a ja od jakiegos pół roku myśle o zakonczeniu tego zwiazku. Nie mam nawet ochoty na seks z nim. Co mnie rozczarowało? Nigdy ale to nigdy on mnie w ciagu dnia ani nie rpzytuli ani nie pocałuję, nawet głupuiego buziaka nie dostaję gdy on wraca z pracy. Seks taki mechaniczny, na ostro, nigdy czułosci. Sam nadstawia się do drapania i masowania ale mnie nigdy sam od siebie nie sprawi rpzyjamnosci. Z biegiem czasu wyszło że jest zadłuzony co uniemozliwoa nam czy to myślenie o slubie czy o dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem z moim mezem 10 lat i jestem bardzo szczesliwa ,poczatki byly ciezkie a teraz rozumiemy sie bez slow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w związku w sumie około 9,lat. W małżeństwie 4. Jestem bardzo szczęśliwa. Chociaż bywają gorsze dni i mąż mnie wtedy wnerwia... I mieliśmy rok temu kryzys, to szczere rozmowy Pomogły nam ocalić nasz związek i teraz jest lepiej niż na swym początku :) dzieci nie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorkaa
Ja mysle, że skoro myślisz o zakończeniu związku już teraz, to nic z tego nie wyniknie. Czy on się zmieni? Mój facet zmienił się, kiedyś był chorobliwie o mnie zazdrosny, robił mi awantury. Ale po czasie zobaczył, że może mi ufac i jest już zupełnie inny. Ty nie czujesz się dobrze w związku, a to już nie jest dobry znak. A rozmawialas z nim o tym? Fajnie że kilka z was czuje sie szczęśliwie w małżeństwie, bo cały czas na tym forum czyta się, że mąż mnie zdradził, nie dba o siebie, mam kochanka itp. wraca wiara w szczęśliwe i długie małżenstwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneczna diana anna
jestem w związku od 4 lat, od 2 msc w narzeczeństwie, za 2 msc mamy ze sobą zamieszkać. bywały jakieś gorsze chwile, ale po każdej gorszej widzimy jak nam na sobie zależy i znów wchodzimy w okres randkowania. jesteśmy w siebie zapatrzeni, ciągle się przytulamy, jesteśmy dla siebie czuli, ciągle jakiś dotyk jest między nami, całuje mnie w dłoń, mizia po udzie w czasie jazdy. jestem bardzo szczęśliwa. kochamy się. oboje mamy ciężki charaktery i różne poglądy, ale udaje nam się to jakoś pogodzić i prawie się nie kłócimy. muszę przyznać, że ma on bardzo specyficzne poczucie humoru, które czasem mnie wkurza, ale wiem, że teraz bez tego by było mi trochę nudno. a seks mamy bardzo udany, uwielbiam się z nim kochać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosliny manigrochu
fajnie wiedzieć że zdarzają się ludzie szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×