Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość najanka24

moja 'walka' z kurzajkami

Polecane posty

Gość najanka24

wiec chciałabym wam opisac moja walke z tym draństwem, może komus to pomoze. na basenie zaraziłam się kurzajka. miałam 1 na lewej stopie. nie wiedziałam za bardzo co to jest, w sumie to nie musiałam się długo zastanawiać bo zniknelo bez sladu. ale ale, musze niestety zasmucić te, którym zniknelo samo - powrocilo ze zdwojona sila ;x miałam 4 na jednej stopie i 3 na drugiej ;( po prostu tragedia, jeszcze najlepsze (najgorsze) jest to ze zauwazylam to po zapewne jakims pol roku . postanowiłam zaczekać czy samo zniknie. nie zniknelo. pewnego popołudnia cos mnie tknelo i zaczelam o nich czytac w internecie. prawie dostałam zawalu kiedy przeczytałam ze to się może przenieść na narządy płciowe (kłykciny kończyste). poleciałam do rodzicow (lekarze, oboje) i mama kupila mi lek bez recepty , bardzo stary i zapomniany, a nazywa się pigmentum Castellani. kosztuje jakies 15 zl i zawiera kwas borowy. w internecie wyczytałam żeby klasc to 2-3 razy, ale moja mama powiedziała zebym zrobila z tego opatrunek. tak wiec wzielam waciki, poprzecinalam na 4 części, kazda zamoczylam w pigmentum Castellani i za pomocą tasmy do opatrunkow z viscoplastu przymocowałam do kurzajek. jak na zlosc, na lewej rece pojawily mi się 2 krostki, pęcherzyki, nie wiem to je tez potraktowałam tym plynem. co jeszcze gorsze, dzisiaj po wewnętrznej stronie prawej reki zobaczyłam swedzacy pęcherzyk, wiec tam tez nalepilam ten wacik. nie wiem czy to początki kurzajek, ale wolalam się zabezpieczyć. minelo kilka dni od pojawienia się tego swinstwa na lewej rece - nie rozwinelo się, dzięki Bogu, a ja nadal stosuje pigmentum. co do stop, zmieniam te opatrunki baaardzo często i po niecałym tygodniu z wypukłych kurzajki zrobily się wklesle, czyli kwas działa jak należy , miał wypalać i to robi. polecam wam pigmentum Castellani, z tego co czytałam na forach, nikt o nim nie pamięta, a działa i w dodatku polecony przez moja mame czyli pania doktor :) nie czekajcie az kurzajki same znikna!! nawet jeśli się to stanie, ze stop mogą się wam przenieść na dłonie, az dloni na narządy płciowe - a tu już trzeba leczyc ginekologicznie. popelnilam cholerrrrny blad ze zlekcewazylam pierwsza kurzajke , może bym się nie musiala cackac teraz z kilkoma innymi. aha i uwaga - pigmentum bardzo barwi skore na fioletowo. ale działa - i to najważniejsze. teraz modle się żeby mi się na tylek nie przeniosło, wtedy bym się już chyba zalamala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×