Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Postanowilam oszczedzac

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem czemu ale cale zycie mialam manie wydawania kasy, nawet jak juz mi sie konczyla. Postanowilam to zmienic. Robie zakupy w tanszych sklepach, nie chodze do sklepu codziennie jak zwyklam to robic, nie kupuje ubran bez potrzeby. Mysle ze oszczedzanie ma sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat? oszczędzanie ma sens bo jak coś się wydarzy jesteś zabezpieczona chociaż trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 25 lat. W koncu doszlam do wniosku jaki to bezsens chodzic do niektorych marketow gdzie ceny sa 2 razy wyzsze - za te same produkty, nawet tych samych firm , co w tanszych sklepach. Poza tym zupe mozna ugotowac i jesc 2 dni i obiad gotowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja już od dawna myślę co kupuję chodz czasem zaszeleję ale dla mnie zaszaleć to sweterek za 45 zł . Za niektóre rzeczy nie warto przepłacać ale czasem nie opłaca się kupić czegoś najtanszego. Np. herbata mięta jak oglądałam skład tej cherbaty wszędzie był taki sam to taką herbatę kupuję najtanszą. ciuchy na wyprzedażach, konto za 0 zł telefon na abonament który się opłaci itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja założyłam zeszyt i wpisuję w nim wszystko co kupiłam. Pod koniec miesiąca zobaczę czy nie przesadzam z zakupami i jak moge jeszcze lepiej te zakupy rozplanowac, żeby np. nie wyrzucac jedzenia. Ostatnio wcale się nad tym nie zastanawiałam i kasa szybko mi się ulatniała, nie wiadomo gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oszczędzanie jest dobre. Ja np. postanowiłam więcej warzyw kupować, bo naprawdę są tanie i przestać w końcu kupować gotowe produkty- mrożonki , albo jakieś pierogi gotowe. Wiadomo, że z oszczędzaniem też przesadzić nie można, bo te najtańsze produkty zawierają samą chemię, także etykiety też czytam uważnie jak już coś taniego biorę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli miała by być wojna jetem za szastaniem kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o normalne ideał kobiety :)) oszczędna ja na razie to miałem nie przyjemnosc poznawac i juz mam dosc same te nie oszczedne jak bym miał nawet 10tys na miesiąc to by wydały 20tys ;PP,troche to chore bo zycie nie polega na lataniu do sklepów i kupoiwania pierdół wciskanych przed marketingowców bo musisz to miec bo jak nie to jestes nikim taaaaa ;PPP hah a co do wojny to co ci dadzą rzeczy pieniadze zdrowie miłosc przyjaznie tylko to bedzie miało sens no i facet którzy jest silny psychicznie bo wojna to nie film i nawet ci najwieksi wymiekaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tym wydawaniem kasy to jest kilka pułapek, np. idziesz na targ/bazar ze stoiskami odzieżowymi i myślisz sobie jakie to wszystko tanie, kupię więc tę bluzeczkę to tylko 25 zł, albo może jeszcze spodnie rurki takie ładne, tylko 35 zł itd... to jest fajny blog o oszczędzaniu: www.finansedomowe.blog.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oszczędzanie, ładna idea, pewnie na tym blogu wspomnianym powyżej też cię w tym utwierdzą ;-P ale, hej!, nie musisz wcale chodzić do tańszych sklepów i kupować gorszych rzeczy, żeby nie wydawać fortuny na zakupy spożywcze! Uważaj z tym, bo jak już ktoś tu wspomniał, różnie to z tym produktami... Fakt faktem, tańsze czasem lepsze niż droższe (pod względem wartości odżywczej, jakości itp.), ale uważaj! I korzystaj z tego, co sklepy oferują, np. z kart takich jak Club Card w Tesco czy Kuponów Żbik (ich nie wyrabiasz w sklepie żadnym konkretnym, bo działają w różnych marketach, ściągasz tylko aplikację stąd: http://kuponyzbik.pl/). Powoli przychodzi moda na takie karty i kupony do nas. A to jest super! Jak mieszkałam w Lizbonie jeszcze jako studentka, miałam tam kartę z lokalnego Pingo Doce (nasza Biedronka, tylko ładniejsza ;-P) i chociaż w euro, to z kartą miałam całkiem przyjemne ceny. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×