Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

coraz więcej jest złych matek

Polecane posty

Gość gość

widzę że coraz więcej jest złych matek, nie szanują i nie kochają swoich dzieci, najpierw niby staraczki a potem maciezynstwo je przerasta Nie mogę patrzeć na te biedne dzieci, niekochane, odtrącone, smutne Kobiety ogarnijcie się naprawdę nie każda musi być matką !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No czasami tak jest . Nie kazda kobieta nadaje sie na matkę ...tylko zeby człowiek wiedział o tym wcześniej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto jeśli nie potrafisz - poświęcić się drugiemu człowiekowi - postawić dobro dziecka ponad siebie i swoje potrzeby - zrezygnować na rzecz dziecka z wygód - dać czułości - dać tyle czasu ile będzie trzeba POPROSTU NIE MIEJ DZIECI TO PROSTE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale te kobiety maja juz dzieci i co teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze istnialy "zle matki".A wiecej czy mniej-trudno sprawdzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz wszystko o czym piszesz jest pojęciem względnym. poświęcenie, czas, troska, miłość, wygody itp - ma różne oblicza i imiona. Nie możesz powiedzieć o matce pracującej, że jest złą matką bo nie siedzi 24h na dobę z dzieckiem. Nie możesz powiedzieć o matce, która zostawi dziecko na chwilę samo w łóżeczku czy kojcu z zabawkami, bo w tym czasie musi zrobić obiad, albo po prostu chce sobie odpocząć, bo nie poświęca dziecku 100% uwagi i czasu. Powiem Wam, że dyskusja w takim temacie jest trochę na tym samym poziomie jak poszukiwanie igły w stoku siana. Każdy człowiek jest inny, każdy ma inne metody wychowawcze. Mi kiedyś teściowa powiedziała, że źle zajmuje się dzieckiem bo śpi samo w łóżeczku, a przecież wszystkie matki potrzebują się przytulić do dziecka przed snem i z nim zasnąć. No, ja mam po prostu inne zdanie i uważam, że każdy potrzebuje swojej prywatności, zarówna ja, mój mąż i nasze dziecko. Dla mnie zła matka to przede wszystkim taka, która : - zaniedbuje swoje dziecko (tzn. dziecko chodzi głodne, brudne, w potarganych ubraniach, długich paznokciach itp.) - znęca się psychicznie, fizycznie, bije, krzyczy, upokarza - ma swoje nałogi, które oddziałują na dziecko - np. pije alkohol, czy nawet pali papierosy w obecności dziecka. To są przede wszystkim cechy złej matki. Inne tak jak wspomniałam, to kwestia sporna, bo sama znam matki, które nie pracują, siedzą z dzieckiem 24h na dobę, ale nie chce im się nic z tym dzieckiem zrobić, ani wyjść na spacer, ani go czegoś pouczyć, dziecko jest pozostawione same sobie, ale każdy mówi, że dobra matka bo poświęciła się dla dziecka. Znam także mamy, które pracują, a po pracy jeszcze skupiają się całkowicie na dziecku i się z nim bawią, odrabiają lekcje, żartują itp. i bardziej je cenie, niż tych leniwców domowych, ale oczywiście jak kto woli :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie wyobrażam sobie by moje dziecko było pozostawione samo sobie kocham je i spędzanie czasu z nią to dla mnie radość ZAWSZE mam czas na zabawe Zawsze mam dla niej mase czułości i miłości do okazania NAPRAWDE ZAWSZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dom kto prowadzi? A jak jestes w wc to tez zabierasz dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)to dlatego ze kobiety polskie nie chca miec dzieci tzn wiele z nich no a rodza tylko bo tak sie robi 888 www.youtube.com/watch?v=IDWSBRwgnMc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)moja matka mi bardzo dokuczala wiec ucieklam z domu jako dziecko zobaczcie jak sobie ukladam zycie to moj filmik 888 www.youtube.com/watch?v=IDWSBRwgnMc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam najgorsza matke swiata. Jej specjalnosc - agresja i odtracenie w bialych rekawiczkach. Na pozor niby wszystko normalnie ona nie pracuje ma czas dla dziecka. Ale dziecko ciagle jest wozone od jednej babki do drugiej bo ja denerwuje bo wola pic wola jesc i w ogole ona nie moze spokojnie na fb posiedziec... Dodam ze ma 28 lat i niby stara sie o drugie dziecko. To dopiero patologia. Dzieciak caly dzien gra na komputerze a ma niecale 5 lat. Do wlasnej babki kupe czasu mowil mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a nie wyobrażam sobie by moje dziecko było pozostawione samo sobie kocham je i spędzanie czasu z nią to dla mnie radość ZAWSZE mam czas na zabawe Zawsze mam dla niej mase czułości i miłości do okazania NAPRAWDE ZAWSZE" Ale co to znaczy ZAWSZE? moje ma 3 lata i od małego jest nauczona ze czasami musi bawić sie sama . Nie siedzę ciągle z dzieckiem i nie układałam klocków bo chyba bym na łeb dostała. Jak mam gorszy dzień to puszcze jej baki żeby miec czas dla siebie i czy to oznacza ze jestem zła matka ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 21:01- mam dokładnie takie samo podejście. Mojemu dziecku naprawdę niczego nie brakuje, głodne nie chodzi, brudne nie chodzi no chyba, że się właśnie bawi w piasku - to chyba normalne, że nie wyciągam jej co 5 minut żeby ubranie zmienić ? Zawsze mam czas wieczorem poczytać dziecku bajkę, połaskotać czy po prostu się pobawić zabawkami. Ale chyba naturalną rzeczą jest to, że nie jestem w stanie cały czas dziecka nosić na rękach, czy się z nim bawić. Mam też masę swoich obowiązków, które muszę zrobić i nie ma zmiłuj się. Moja córeczka także od małego była nauczona mieć czas dla siebie - na swoje wygłupy, przemyślenia czy zwykły relaks. Jak psoci puszczę jej bajkę, gdy jestem zmęczona, albo dam na dywan z zabawkami i tam się wygłupia i raczkuje. Kocham moje dziecko nad życie i gdy dzieje mu się krzywda potrafię przerodzić się w bestię broniącą swojego maleństwa, ale nie należę do przewrażliwionych matek, które cudują na każdym kroku : bo dzidziuś to, a to tamto, no sorry, jestem tez kobietą i mam swoje życie i swoje potrzeby, co nie oznacza, że bardzo kocham swoje dziecko. Drogie mamy widzące tylko swoje dziecko i jego potrzeby- wasz słodki maluszek kiedyś dorośnie, pójdzie w świat, a wy zaliczycie się do grona najbardziej upierdliwych teściowych i wasz kochany maluszek mając 25 lat i swoją rodzinę ucieknie od was naj najdalej. Bo przewrażliwienie jest gorsze od faszyzmu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wdarł mi się błąd : jestem tez kobietą i mam swoje życie i swoje potrzeby, co nie oznacza, że bardzo kocham swoje dziecko. oczywiście miało tam być, co nie oznacza, że nie kocham swojego dziecka. Pomyślałam o czymś innym, napisałam coś innego :) pozdrawiam normalne mamuśki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyzej-najbardziej rozbawil mnie ten "czas na przemyslenia"i ...raczkowanie w jednej osobce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha no co? każde dziecko musi sobie coś przemyśleć :D nawet mając roczek przecież w tej główne coś na pewno się już rodzi mądrego :) Moja córcia potrafi przez 10 minut trzymać mój krem do ciała i go oglądać z każdej strony :D to naprawdę jest zabawne, dlatego z mężem mówimy, że ma czas na przemyślenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na szybkiego bez loginu
autorko?wez się zastanow nad tym co piszesz ja krzywdy dziecku własnemu nigdy bym nie dala zrobić i nie zrobię, ale jak ja mam się zmusić do milosci? jak?? minelo multum lat i nic się nie zmienilo,to jest wbrew mojej woli i nie da się na sile kogos ppkochac Ja dziecku nigdy krzywdy nie zrobię, nie bije, nie piżam, materialnie ma to co powinna mieć firmowki, luksusowe gazdety, wyjazdy, wycieczki za granice, za ocean , ale niestety nie kocham corki najstarszej i nic na to nie poradze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na szybkiego bez loginu - a inne swoje dzieci kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak wlasnie sie "tworza" ludzie bluszcze,dzieki nawiedzonym matkom,mialam taka kolezanke,najpierw wisiala na matce potem jak matka zmarla na facecie,ta dziewczyna nie wysra sie bez narzeczonego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na szybkiego bez loginu
do syna bliźniaka już mam inne emocje ,zupełnie inne ,nieporównywalne , no ale może dlatego ze on był zawsze bardzo grzeczny ,corka od zawsze była trudnym i charakternym dzieckiem .Nie zostało wytworzone to co powinno miedzy nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na szybkiego bez loginu ----- no prosze Toksyczna :) a ty od kiedy piszesz na pomarańczowo ? Wstydzisz sie przyznać na niebiesko ze nie kochasz córki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na szybkiego bez loginu
kubek - nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, jedynie mogę gdybać ,ale to i tak nic nie da, bo na to nie znajduje jakiegoś konkretnego i logicznego wytłumaczenia. Od narodzin nic się nie zmienilo po dzisiejszy dzień . Tak wiec mimo własnej chuci, woli , przeróżnych metod, zmuszen nic nie ruszylo w zadną strone :o Pocieszam się tym, ze nie wyżywam się na dziecku i przemocy w żadnej formie nie stosowałam nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na szybkiego bez loginu
traktuje *****ardzo sprawiedliwie bez forów i podziałów, nie wyróżniałam nigdy , ale stopień sympatii nie jest taki sam. Gdybysmy się nie znaly na pewno nie zaprzyjaźniłybyśmy się, pisze szczerze , syna charakter bardziej mi odpowiada i w zgodzie bardziej zyjemy , bez scin i spięć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na szybkiego bez loginu - a ja Ci powiem tak, że mam brata i mój ojciec też od zawsze nas nierówno traktował. Moja mama kochała i kocha nas tak samo i u niej żadnych różnic wychowawczych nie dostrzegłam, natomiast u ojca sporo. W końcu mój brat jest facetem, jest to już dorosły chłop, który ma siłę, więc ojcu zawsze koło domu pomoże, sam sobie auto naprawi i mojemu ojcu.. dużo jest takich rzeczy, ja niestety nie potrafię mu w niczym takim fizycznym pomóc więc jestem gorsza. Zdaniem mojego ojca wzorowa kobieta to tzw. kura domowa, która wypierze, posprząta, upiecze ciasto, zrobi pyszny obiad, uszyje coś na maszynie i jeszcze się 4 dzieci w tym czasie wzorowo zajmie. Dla mnie to nie do wykonania. Chodź mam swoją rodzinę, kochaną córeczkę, to dla mnie kariera jest ważniejsza niż mycie garów i to mojemu ojcu nie odpowiada. W młodszych latach też mnie nie kochał tak jak mojego brata i całe życie to widziałam. Bardzo przykry stan i nie życzę nikomu. Na Twoim miejscu pomyślałabym sobie przez chwilę jakby to były gdyby Twoja córka umarła i jej nie było.. potem otwórz oczy i biegnij do niej i przeproś ją za wszystko, bo ona bardzo potrzebuje twojej miłości i na pewno czuje to, że jej nie dostaje tyle co brat. Wiem co mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie kobieta , która zarzuca tekstem , ze ciąza zniszczy jej cialo.. nie powinna byc matka , bo jest skrajna egoistka skupiona wylacznie na sobie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dla mnie matka ktora nie przejmuje sie zwisajacym flakiem po porodzie,to nie kobieta,jak mozna tak wisiec naa dziecku i nie miec swojej przestrzeni jako kobieta i jako czlowiek,to chyba tylko maja tak pusci ludzie ktorzy dzieckiem zapelniaja pustke w duszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na szybkiego bez loginu
Dostaje to co najlepsze ( w granicach rozsądku i naszego budżetu ) , ja zapewniam jej komfort i życie nienaganne, nie może narzekać jakie zycie wiedzie i jakie dzieciństwo miała , nie było zle i nie jest . Nigdy nie wyobrażałam sobie jakby umarła, czy miałaby stać jej się krzywda, to kosztowałoby mnie dużo nerwów i zszarganych emocji Krzywda członka rodziny jets czyms dla mnie niewyobrażalnym , w domu ma zapewnione poczucie bezpieczeństwa na ile możemy tego dopilnować , poza domem tez troska , jak nie odbiera telefou, czy spóźni się do domu bez uprzedzenia to po matczynemu wścieknę się już o to na nią co ina odstawia, czy chce mnie do grobu wpędzić ,ale jak już zareaguje ostro to z troski i niepokoju a nie bo mi się nudzi O przeprosinach nie będę pisać, bo to jednak ....nie ten czas,ani osoba która domagałaby się za cos przeprosin, ale ja o tym już nie będę pisać bo to zupełnie iny temat , inna sytuacja .Nie sadze ze stratna i poszkodowana czulaby się , wątpie w to . Nie doswiadzczyla przemocy, ponizen, ani upokorzen, żadnych traumatycznych scen , dobrze funkcjonuje na co dzien Uciekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×