Jutro w Taterki a nie chce mi się pakować

Jakoś nie mam sprężu, trochę podziębiona jestem, pada deszcz, ciśnienie niskie, jutro jadę i nic jeszcze nie zrobiłam oprócz umycia głowy. M. spakował część kuchni, pakuje swój plecak a ja nic :( Obejrzę "Pokochaj swój ogród" i zabieram się za pakowanie, bo późno się robi. A wy wszyscy już po urlopach?

Ja w nastepny łikend. Na jakie góry planujesz wejść?

marszruty to zadanie M., a ja nawet nie wiem, o jednej mówił - wokół Soliska, ogólnie plan jest plesowy na ten rok, czyli szlaki ze stawami a, jedziemy na słowacką stronę Tatr

co to znaczy plesowy?

pleso to staw po słowacku, sorki za te wtręty, ale już myślę kategoriami paradajek (pomidory) i zmarzlin (lody) :) tak się wczuwam :)

znasz język słowacki?

:)ja rzadko pakuje biore ze soba pieniadze i wszystko kupuje na miejscu 888 www.youtube.com/watch?v=IDWSBRwgnMc

nie, ale mam łatwość zapamiętywania nazw tego, co mnie interesuje :) poza tym byłam tam już ładnych kilka razy (zawsze jak chcę jechac w Tatry w sezonie, to tylko na Słowację - nie znosze tłumów)

byłaś na rysach i orlej perci?

na niektórych szczytach i przełęczach Orlej byłam, na Rysach od słowackiej strony też

cięzko sie wchodzi na Rysy?

Oj zazdroszczę ci Ewa 333333!! Chętnie bym się też wybrał w Tatry i Zakopane!! Co prawda jutro minie miesiąc jak wróciłem z Tatr ale z chęcią bym się z tobą raz jeszcze wybrał.

a kogo to obchodzi?

nie wiem, czy zajedziemy do Zakopanego, chyba tylko w ostateczności, jakby lało cały czas od słowackiej strony wszystkie szlaki są łagodniejsze, od południa, więc i szlak na Rysy nie jest trudny trzeba pamiętać, że na Słowacji płaci się za akcje ratunkowe, dlatego warto sie ubezpieczyć

Po stronie Słowackiej byłem tylko 2 razy w Tatrach. Raz jak wchodziliśmy na Wołowiec zeszliśmy na Słowacką stronę. Drugim razem to byliśmy jak leci kolej linowa w stronę Gerlachu o ile pamiętam. Wówczas w Słowacji była jeszcze korona.

Jednak wolę Polskie Tatry chociaż Słowackim też uroku nie brakuje.

dla mnie bez różnicy, jeśli idzie o piękno, to te same góry po słowackiej stronie jest więcej gór i zdecydowanie mniej ludzi a o to mi chodzi podczas urlopu :)

Też lubię pochodzić po Tatrach tylko zazwyczaj nie mam z kim . Z początkiem lipca byłem tydzień w Tatrach. Ale zbyt dużo Tatr nie zwiedziłem bo po pierwsze pogoda była w kratkę. A po drugie nie miałem z kompana do wędrówek.