czy zachowanie mezczyzny w sytuacji intymnej wynika

z tego jakim jest czlowiekiem czy z tego czego chciala poprzednia partnerka? czy adoptujecie jej preferencje do swojego stalego "repertuaru"?

Wszystko sklada sie na zachowanie w takiej sytuacji i nie tylko mezczyzny ale i kobiety. Dlatego lepiej brac sie za prawiczka gdyz jest jak czysta kartka, na ktorej mozna zapisywac co i jak sie lubi. Jak kobieta jest aktywna to wystarczy dac mezczyznie troche czasu a stanie sie mistrzem w doprowadzaniu danej kobiety do szczytow rozkoszy. Im dluzej z kims sie kochamy tym lepiej poznajemy jego cialo i jego potrzeby.

to moze doprecyzuje. czy jesli on mial zulerska partnerke, to teraz zachowuje sie tak, bo to przejal, cz taki byl od zawsze?

to wypadkowa. ważne jak się zachowuje na co dzień. zapytaj go o jego pierwsze doświadczenia erotyczne (indywidualne i w parze), wyciągnij wnioski. tak czy siak jeżeli chcesz go przerobić to czeka Cię dużo pracy, bez gwarancji pozytywnych rezultatów.

szczerze? nie chce mi sie nikogo przerabiac. czy to mozliwe zeby samiec bedac z zupelnie innej polki byl w stanie kopulowac z zulica bez obrzydzenia? przejac jej zachowania? spelniac jej "potrzeby" bez wyrzygania sie?

jezeli samiec jest naprawdę z innej półki, to raczej nie bedzie, mnie przynajmniej by to brzydziło. aczkolwiek sa znane przypadki tzw. "gwiazd" ekranu, aktorów czy innych, których złapano w samochodach czy gdzie, z prostytutkami. Jedni powiedza ze to "żulice", mnie natomiast żulica bardziej kojarzy sie z żenska wersją niemytego bezdomnego w podartych skarpetach z brakiem przednich zębów i z denaturatem w ręce. A na kogos takiego tylko faktycznie chyba inny żul poleci, bo nie ma siły, żebym chciał kopulować z kims takim.

Ja mialam prawiczka a on miał mnie cnotkę to jest wspaniałe.Nie ma byłych i po drugie nie mamw swej pamięci,że wchodził członkiem do innej i on śmiało robi mnie minetka bo w moim gniazdku nie gościł obcy członek.A intymność należy do nas dlatego jest zawsze podczas Każdego nadania u ginekologa nawet na fotelu i był podczas porodu.Takie przeżycia łączą Związek!!A mamy Prawo do obecności nawet w szpitalu przy zabiegu i badaniu!!Ust 2008 r art 21 Prawo Pacjenta!!