Dlaczego faceci tak krzywdzą swoje dzieci po rozwodach, nie płacą alimentow, nie

od kiedy to konkubenta nazywa się narzeczonym? były zaręczyny? wyznaczona data ślubu? jeśli nie to nie narzeczony tylko KONKUBENT

Zareczyny byly, data wyznaczona a jak chcemy nazywac rzeczy po imieniu to Dodam, ze ma nieslubne dziecko z poprzednia konkubina. Zadowolona?

mam nadzieję, że tobie też zrobi dziecko i cię zostawi - zobaczysz jak wtedy szybciutko zmienią ci się poglądy jak nie będziesz mogła iść do pracy, a dziecko będziesz karmiła ambicją

Czytając powyższy post... - Polak Polakowi wilkiem.

chyba piszesz o tej małpie, która się wyrzyguje na wszystkie "nieambitne" samotne matki

A co ciebie tak ubodlo w powyzszych wypowiedziach? Ambicja, ktorej nie masz skoro uwazasz, ze kobieta posiadajaca dzieci to swieta krowa, ktora po macierzynskim nie moze wrocic do pracy? Moze wlasnie ty jestes takim porzuconym leniem, ktorego facet mial dosyc a teraz wylewasz swoje gorzkie zale tutaj? A moze boli Cie to, ze facet placi alimenty, ale ma na tyle kasy, ze jego partnerka nie musi mu dokladac? Wy ex najchetniej chcialybyscie, zeby nowa partnerka byla udreczona przeszloscia i dzieciakami z poprzedniego zwiazku , tak po prostu, na zlosc...szkoda slow

a gdzie ambicja tatusia??? psi obowiązek jego pokrywać utrzymanie dziecka w 50-ciu procentach jeśli poświęca dziecku tyle samo czasu ile matka! ale twój gach zapewne olewa dziecko, ogranicza się tylko do wysłania paru setek i pieprzenia wszystkim dookoła jak to jest okradany a taka głupia pusta bezdzietna szmata jak ty potrafi mu tylko przytakiwać i podkręcać go

Ja tez sie dziwie takim w sumie debilom:-D A najbardziej nie kumam jak gosc sie burzy na alimenty a ma zasadzone z 400-600 zl np. Przeciez jakby nadal razem mieszkali to wydawalby na dzieciaka jeszcze wiecej,wiec te zasadzone pieniadze to drobne. Ale jak to mowia debili nie sieja:-D