czy uważacie się za lepsze ,że rodziłyscie sn?

tak czy nie?

że co?

nie

oczywiście że nie

Wiłam się 9 godzin, wyłam z bólu, miałam też bóle krzyżowe i rozerwało mi same wiecie co :o do tego bolesne szwy, hemoroidy i wzrok w dół :( teraz nosze denka od butelek jak Stępień prawie ale wszystko to było warte abym teraz anonimowo na kafe mogła tu brylować jako ta lepsza :P :P a tak serio to kto to wymyślił taki głupi pogląd?

nie nie czuję sie lepsza ale cieszę sie że urodziłąm naturalnie. Poród dość łatwy i szybki, bez znieczulenia. nie rozerwało mnie, nie wyłam z bólu, wstałam tego samego dnia.

Kolejny temat dla debili...

A ja urodzilam cc i tez sie z tego bardzo ciesze:)

Cc to nie jest porod wiec nie urodzilas kochanie tylko mialas operacje :) tak dla Twojej wiadomosci :)

Miałąm poród sn i cc i muszę Wam powiedzieć,że cc było jak dla mnie bardziej komfortowe. Dziecko przyszło na świat, a to jak kto je na ten świat wydaje to jego sprawa.

Tak. Te co mają cc to śmiać się mi z nich chce. A potem mówią ze .... urodziły. Hahaha to jest żałosne. Prawdziwy poród jest SN i to się nie zmieni nigdy.

lepsze w czym, w rozwalonej cipie? To tak, rodzace sn sa lepsze:D

Te co rodziły cc mają okropne blizny :/ nie chciałabym mieć takiego czegos

Jakby tak kazda miala taka rozwalona to ciekawe jakby w kolejna ciaze zaszla jak niby taka rozwalona ze nic nie czuc heh. Kazda co rodzila Ci powie ze to tak nie wyglada. Takie mity potrzymuja te co albo nie maja dzieci albo mialy cesarke. One taka panike sieja ze kazda po sn ma wiadro i moze zapomniec o seksie bo jak jej facet wlozy to nic nie czuje. One lepiej wiedza chociaz nigdy nie rodzily. Zero pojecia o anatomii i o tym jak rozciagliwym narzadem jest pochwa.

a ja mialam 40 godzin skorczy krzyzowych, bolala tak cholernie ze samego porodu (ktory trwal jakies 5 min) czy rozcinania krocza wogolenie czulam, ale to tak na marginesie. nie rozumiem tej tej dyskusji na temat tego ktory sposob jest lepszy. jakie to ma znaczenie. kazda kobieta ma prawo wybrac i to jest tylko i wylacznie jej decyzja, jej sprawa i nic nikomu do tego. najwazniejsze zeby dziecko urodzilo sie zdrowe, nie wazne w jaki sposob.

Te co rodziły cc mają okropne blizny :/ nie chciałabym mieć takiego czegos XXX ja rodzilam pol roku temu i juz nic nie widac! miala dwa szwy

Te co rodziły cc mają okropne blizny :/ nie chciałabym mieć takiego czegos XXX ja rodzilam pol roku temu i juz nic nie widac! miala dwa szwy XXX aj, sory. przeczytala ze sn a nie cc, no troche debilizm :)

Sa takie co twierdza ze mialy cc ale blizna jest w gole niewidoczna to dopiero cuda!

To nie cudo ja bylam szyta szwem kosmetycznym do tego szwy rozpuszczalne, rana goila sie bardzo dobrze, ciecie na granicy wlisow linowych okolo 10 cm dlugosci i szerokisci nitki , po latach zbielala i jest niewudoczna.

lepsze bo mamy rozerwane wiecie co mnostwo blizn szwow hemoroidy i ogolnie masakra nigdy wiecej sn i blagam nie piszcie bzdur jak to w ogole nie boli a dzieciatko szybko wyskakuje i juz p bolu to nie jest latwe wypchac 3 lub 4 kilowe dziecko wiec nie piszcie ze porod yrwal 5 minut bo to klamstwo tak jak jedna tu napisala ze wyszla pierwszego dnia co za brednia po jednym dniu nigdy nie wypisuja tym bardziej ze leje sie krew jak z kranu i trzeba byc w szpitalu zeby nie dostac krwotoku

Sorki z telefonu mi sie ciezko pisze

Ja miala i cc i sn i jakos nie mam tam na dole nic rozerwane. Widac jakims super czlowiekiem jestem bo nie lalo sie jak z kranu mimo ze rodzilam dobe. I blizny tez nie mam bo naciecie bylo na 1 szew. Cc jest wygodniejsze bo krotsze i zero wysilku. Ale szwow mialam duzo wiecej i ta blizna jest widoczna i lekko wklesla.

gość dziś lepsze bo mamy rozerwane wiecie co mnostwo blizn szwow hemoroidy i ogolnie masakra nigdy wiecej sn i blagam nie piszcie bzdur jak to w ogole nie boli a dzieciatko szybko wyskakuje i juz p bolu to nie jest latwe wypchac 3 lub 4 kilowe dziecko wiec nie piszcie ze porod yrwal 5 minut bo to klamstwo tak jak jedna tu napisala ze wyszla pierwszego dnia co za brednia po jednym dniu nigdy nie wypisuja tym bardziej ze leje sie krew jak z kranu i trzeba byc w szpitalu zeby nie dostac krwotoku XXX noszszszsz... cholera. skoro tak pisze to znaczy ze tak bylo i koniec. nie mowie ze bylo latwo. mialam 40 h skorczow, tych najgorszych bo krzyzowych. byly skorcze ale nie bylo zadnego rozwarcia. bolalo jak nie wiem co. czekalam na rozwarcie bardzo dlugo ale nic. pielegniarki mowily ze jak juz sie zacznie to gladko pojdzie bo " w srodku jestem idealnie przygotowana" i guzik. o 16. 00 dwa cm a 10 dopiero po 22.00. te skurcze bylu koszmarne. ale w koncu przyszlo co do czego. nie wiedzialam co robic, bylam wykonczona i nie przygotowana, pierwsza ciaza, bez szkoly rodzenia. zrobilam wszystko jak poradzila lekarka. parlam 3 razy, doslownie trzy, trwalo to doslownie chwile. jak dziecko wyszlo to bylam w szoku ze tak to szybko poszlo, nie mialam zadnych hemoroidow, ale fak bolalo mnie potym troche przy sikaniu czy kupczeniu, ale to tak dwa trzy dni. wyszlam ze spitala po czterech. ze wzrokiem nic sie nie stalo ale pekla mi jedna zylka na oku (zeszlo po ok dwoch tyg). ja sie strasznie meczylam (ale skorczami a nie porodem) ale wiem ze sa kobiety ktore mecza sie bardziej, sa tez takie dla ktorych to nie bylo nic trudnego. wszystko zalezy od organizmu. roznie moze byc. wiec prosze nie wmawiaj ze nie bylo tak jezeli tak wlasnie bylo, bo to jak ty to przezylas nie oznacza ze wszystkie to musza przezywac tak samo.

Dajcie spokoj ten temat zalozyla ta durnota co pisze o wojnach tu co chwile ona w kolko zaklada podobne tematy to smutna dziecina bez kolezanek i siedzi caly dzien przed kompkiem !