Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

a ja mam pytanie do zdradzajacych zon, ktore wpadly.

Polecane posty

Gość gość

tyle razy juz tu czytalam ze maz nie jest ojcem dzieci i takie tam. wczoraj tak sobie z mezem gadalam i pytam sie czy jest szczesliwy ze dziecko jest do niego tak udezajaco podobne ze nie musi sie zastanawiac czy aby napewno jest jego. on mi powiedzial ze i tak by nigdy nie watpil ze jego, nawet jak by bylo do niego mniej podobne. (i slusznie bo nie ma ku temu podstaw) ale zasanawiam sie jak to sie robi kiedy np. mama blondynka, maz blondyn a dziecko np. bedzie brunetem i tym podobne sytuacje. jak jeszcze dziecko jest podobne do mamy to pol biedy ale jak juz do nikogo , bo tylko do kochanka, to co sie w tedy mowi mezowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mowi sie sie bylo w zoo na wycieczce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic/po pradziadku/po rababci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ej... ja sie pytam serio? czy mezczyzni so juz tak strasznie glupi ze wystarczy im powiedziec ze to po jakiejs ciote czt babce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×