przerost endometrium

Zacznę od początku. Staramy się o dziecko. W maju przy kontrolnym USG, ginekolog znalazła u mnie torbiel.. leczona 3 miesiące, powiększała się, więc skierowano mnie na laparoskopie.. Zabieg miałam wykonywany w 12dc , owulacja zazwyczaj 14/15/16dc, tym razem testy owulacyjne nic nie pokazywały, więc pewnie przez zabieg się trochę cykl poprzestawiał. 24/25/26dc testy owulacyjne pozytywne dziś 27dc negatywny. Dzisiaj książkowy skok temperatury o dwie kreski, więc podejrzewam, że owulacja nastąpiła wczoraj. W 25dc byłam na kontroli po laparoskopii, po torbieli nie ma śladu (czekam na wyniki hist-pat, aby dowiedzieć się jaka to torbiel), lekarz powiedział, że mam trochę przerośnięte endometrium (pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło) nie powiedział ile ma, a ja nie zapytałam, bo każda wizyta u ginekologa powoduje u mnie stres, czy jeżeli doszło do owulacji, to czy w czymś (w zagnieżdżaniu, zapłodnieniu, utrzymaniu ciązy) przeszkodzi takie endometrium? Proszę o jakąś radę.