Jak mam to odebrać?

Za każdym razem, gdy chcę się spotkać z pewnym chłopakiem on znajduję jakąś wymówkę :/ Czy to znaczy, że już nic z tego nie będzie i że go sobie lepiej odpuścić ? :/ Bo on czuję, że nie chce się po prostu ze mną spotkać :/

musi cie walnac w liscia w twarz zebys cyknela ze cie splawia?

Ale spotkałam się z nim już wcześniej 6 razy w ciągu 2 tygodni, a od dwóch tygodni nie spotkaliśmy się. Myślę, że na to mają też wpływ koledzy, którzy wcześniej się nie odzywali, a dwa tygodnie temu sobie o nim przypomnieli :/ I dzieli nas 100 km :/ Ale tylko w okresie wakacji tyle nas dzieli, bo w roku szkolnym uczę się w technikum w tym samym mieście co on :)

Olej gościa i tyle :P

olej go - bylam w podobnej sytuacji, przez pare tyg facet spotykal sie ze mna czesto, a potem nagle nie mogl i prawda byla taka, ze nie chcial miec ze mna za bardzo do czynienia, bo jak przestalam samodzielnie inicjowac spotkania to widujemy sie srednio raz na rok albo rzadziej :O a ja myslalam, ze nasza relacja zmierza do bycia razem, wiec... coz. olej go po prostu, wiem co mowie. i tez jestem w technikum xD

Olej go i nie marnuj na niego życia :/

Gdyby mu zależało to, by podał inny termin spotkania i gdyby chciał się spotkać to, by podał termin, który, by mu pasował.

Olej go !!!!!!!!!!!!!!!

Odbierz to tak: Olej go i pokaż mu że masz go gdzieś.

Miej wyj****e, a będzie Ci dane :D

Ja miałam kiedyś inną sytuację. Przygotowywałam się do egzaminu, miałam znajomego nauczyciela, poważnie chciałam żeby mi pomógł tylko w 1 zagadnieniu gdyż przekopałam cały net i nic nie znalazłam. D**ek mnie spławiał i spławiał aż w końcu go dopadłam. Pominę fakt, że w sumie nie wiedział tego czego chciałam ale jakoś razem do tego doszliśmy, ale to on później ewidentnie się odzywał czegoś chciał... myślę sobie masakra... grunt sie pali pod nogami czas spie/rd/alać. Skasowałam pocztę bo nic innego nie przyszlo mi do głowy to zaczał dawać na telefon. Ale w końcu kulturalnie i sprytnie go spławiłam :) Faceci to dziwne stworzenia. :O