Czy uważacie, że dostaję za mało pieniędzy od rodziców?

Moi rodzice mają plantację owoców. W wakacje pracuję u nich, nie ma tutaj innej pracy, a do miasta nie mam możliwości dojazdu. Za zbiór owoców dostaję taką stawkę jak obcy wynajęci pracownicy. Jestem studentką i w roku akademickim dostaję od rodziców max 500 zł miesięcznie. A mam do opłacenia pokój, książki, jedzenie, ubrania, kosmetyki, bilety itd. Dodam, że rodzice nic mi nie kupują, nawet laptopa musiałam kupić za swoje. Jak byłam niepełnoletnia to też nic nie dostawałam. Czy uważacie, że rodzice dają mi mało pieniędzy?

Mało Ci dają, ale może nie mają więcej... pytanie skąd masz swoje pieniądze, bo jeżeli możesz pracować i zarabiasz to w sumie i 500zł jest dobrą pomocą. To, że płacą Ci jak obcym i że nigdy nic nie kupią brzmi tak chłodno, może tacy są a może nie widzą problemu? Może porozmawiaj z nimi.

Nigdy mi nic nie kupowali, jak będąc nastolatką chciałam jakieś ciuchy czy kosmetyki to musiałam sama zarobić albo nieźle kombinować. A jak nie miałam kiedyś butów na zimę, a własna kasa już się skończyła to babcia mi dała. Rozmawiałam z nimi nie raz na ten temat. Ojciec uważa, że powinnam dostawać więcej, ale w domu matka rządzi. Ona nie rozumie jak można dawać swoim dzieciom pieniądze.

Zdaje się Twoi rodzice to sknery?! Za 500zł. pracować to naprawdę rozbój w biały dzień.Na pewno dobrze im się wiedzie ale nie są wylewni wobec Ciebie.Naprawdę nie rozumiem takich ludzi. Koniecznie porozmawiaj z nimi.

Czy im się dobrze wiedzie..? Tak dobrze to nie, ale dają sobie radę. Z tym, że oni otwarcie mówią, że wolą zachować pieniądze dla siebie i kupić sobie np. nowy mebel do pokoju lub zrobić remont w kuchni niż dać więcej pieniędzy mnie.

Wez sie za robote i oglądaj sie na rodzicow. Ja musiałam isc do wieczorowej szkoły i do pracy jednocześnie, bo nic mi nie chcieli dawać, nawet 10 zł. Jeszcze musiałam się rodzicom dokładać do mieszkania.