Wierzycie w DUCHY i zjawy

i życie po smierci?

Nie, w ducha Tuska też nie :D

w http://www.tapeciarnia.pl/tapety/normalne/66499_kobieta_potwor.jpg

Ja wierze i wiele razy doświadczyłem różnych rzeczy. Niekiedy naprawdę nieprzyjemne to było

opowiedz

Ja wierzę, bo sam widziałem parokrotnie. Poza tym najlepszym dowodem na istnienie duchów jest Kuba Sprężynowy Obcas (Spring Heeled Jack), duch który nawiedził Anglię w XIX wieku. Poza tym wiara w Boga pociąga za sobą wiarę w duchy (anioły, demony)

nie :O nie wierze, w duchy, zjawy, sw mikolaja, elfy, bogow (wszystkich bez wyjatkow, starych, nowych, jedynych,blablabla), diably,demony, krasnoludki, jednorozce itp itd

Swyft i jak wyglądały?

Pierwszy raz widziałem ducha w wieku 12 lat. Obudziłem się wtedy około północy. Przy moim łóżku stało widmo. Wyglądał, jak rosły przypakowany facet. Od pasa w górę był rozebrany. Od pasa w dół miał coś w rodzaju spódnicy, albo przepaski. A na niej jakieś hieroglify, jakby hebrajskie litery. Na głowie miał maskę z otworami na oczy (w typie klu klux klanu), a w rękach trzymał topór. Stał przy moim łóżku w odległości metra. Wszystko, co było z tyłu prześwitywało przez niego. Stał w bezruchu. Zapaliłem światło, zgasiłem i już go nie było. Sytuacja powtórzyła się po miesiącu, dwóch...

Potem też zaczynałem widywać duchy, ale ten temat pominę, bo to znacznie mniej przyjemne. A czytałem gdzieś, że myśli o nich je przyciągają...

przestraszyłeś się? a czy były jakieś zjawy pięknej kobiety?

Nie ale pojawiało się coś zakapturzonego, co raczej nie było kobietą, a już na pewno nie piękną. Pojawiało się parokrotnie. Modliłem się do Jahwe o odpędzenie demona, wtedy znikało. I z zemsty przestał się pokazywać, a zaczął mnie bić, kiedy spałem. Za pierwszym razem obudziło mnie klepnięcie w plecy, za drugim, jakby sprzedał mi liścia, obudziłem się i dzwoniło mi w uszach. Ostatnim razem miałem taką nieprzyjemną sytuację, że czułem czyją obecność. W końcu zasnąłem. Obudził mnie kopniak wymierzony w plecy...

to zatem nic przyjemnego te duchy, a może jakieś były miłe? jakieś poradziły coś może?

Nic nie poradziły. Żadnego przekazu werbalnego nie było. Jak byłem nastolatkiem miewałem też paraliże senne. Nie mogłem się wtedy wybudzić, a coś o paskudnym, ochrypłym, ni męskim ni damskim głosie mi szeptało coś do ucha w niezrozumiałym języku, rechocząc przy tym... A kiedy widywałem tego ducha miałem też parę koszmarów. Śniło mi się np. że się obudziłem. Cały pokój kropka w kropkę. Wstaję wychodzę do toalety. A wtedy coś mnie łapie za ręce i zaczyna się ze mną szarpać... Wtedy się obudziłem...

Jak byłam mała to też doświadczyłam takich rzeczy dziwnych wisielca widziałam i ktoś włączał i wyłączał światło w dwóch pustych pokojach. No i raz jak spałam zbudził mnie zły sen i się przestraszyłam i wołałam mamę, ale nie przychodziła i ze strachu się spociłam, zasłaniając kołdrą twarz i w tym strachu w końcu usnęłam z twarzą pod tą kołdrą pod którą było mi tak duszno. I wtedy przyszła mama i mnie odkryła poprawiła kołdrę i głaskała po twarzy mówiąc kojącym głosem miłe słowa, otworzyłam oczy i widziałam mamę,było ciemno,spij-powiedziała,zasnęłam Na drugi dzień zapytałam mamę dlaczego nie przychodziła do mnie tak długo,ja przecież tak głośno wołałam a mama powiedziała że mnie nie słyszała No ale przyszłaś do mnie powiedziałam. Nie nie było mnie u ciebie w nocy. To chyba był mój anioł stróż.

Jeszcze przypomniały mi się dwie historie. Jak miałem dwa, trzy lata, zobaczyłem u swojej ciotki w łazience taką figurkę. Jakby amorek, ale była czarna. Nie wiem dlaczego zacząłem się jej bardzo bać. Tak, że już do tej łazienki nie wszedłem. A kiedy miałem cztery lata, ojciec zabrał mnie do znajomego, który trzymał ludzką czaszkę na kredensie. Co było dziwne, bo dopiero potem skojarzyłem, że istnieje coś takiego, jak czaszka w środku. Wydawało mi się, że to dziwna figurka, czy coś. Od tamtej pory miewałem dziwne wrażenie, że ktoś mnie obserwuje, kiedy jestem sam

w środku, znaczy się w głowie

Swyft a kiedy oststnio widzia ducha,czy to było w dzieciństwie tylko?

Z dwa lata temu to było i w pełni pełnoletni wtedy byłem

Moja mama po wojnie mieszkała we Wrocławiu jako dziewczynka - po wojnie były to ruiny i gruzy. Mama mówiła, że wielokrotnie dziwne rzeczy widywała i słyszała. Nie pamiętam wszystkiego, ale np. mówiła, że kiedyś była w ubikacji i się nagle ogień pojawił w powietrzu. Nie pamiętam co zrobiła i jak zniknął. Ale sytuacje się powtarzały też jej jako młodej dziewczynie. Ja nigdy nie miałam takich doświadczeń. Tylko czasem jak byłam mała i się naoglądałam horrorów to nie było mi przyjemnie spac w ciemnym pokoju, ale to tylko taki dziecięcy strach.

Moja babcia z dziadkiem i jego bratem widzieli jak Matka Boska stała na balkonie przez około 2 minuty nie uwierzył bym jednej osobie ale jak widziały 3 to coś musi być na rzeczy zobaczcie filmik objawienie Maryi w Republice Południowej Afryki .

Jest ten filmik na You Tube

jaki filmik

To że czegoś nie widzieliśmy, nie oznacza, że to nie istnieje. Ja mogę odpowiedzieć tyle - nie wiem.

Ten filmik pod tytułem Objawienie Matki Boskiej w południowej Afryce jest na You Tube.

Czy ktos z was widzial ducha w biały dzień ? Na ulicy, w domu? Założę się że nie.Przestancie wypisywać bzdury!

http://dotykabsolutu.vxm.pl/?p=1321

Niby jakie bzdury?

tak w dzien w mojej wiosce czas PRL widząca grupa kobiet ktura zebrała sie na kawę chory umarł w szpitalu i przyszedł sie porzegnac szpital oddalony 50 kilometrów godzi 10 za godzinę by telefon ze szpitala ze on umarł o godzinę 10