Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość____

Chora odmawia leczenia BŁAGAM

Polecane posty

Gość gość____

Błagam o pomoc. Bliska mi osoba (lat 75) od dobrych 20-30 lat nigdy nie była u lekarza. Siada jej zdrowie, nie je, nie pije, nie bierze żadnych leków. Mąż tej osoby się poddał, nie można jej do niczego nakłonić. Traci pamięć, dopadła ją demencja starcza, nie wiem jak z jej umysłem, jest dziecinna, uparta, pozbawiona logiki. Bolą ją narządy, ma rany, ale opatrunki wciąż zdejmuje. Jak przyprowadzę lekarza to nie da się zbadać. Nie jest do końca świadoma swojego stanu, ale chora psychicznie też raczej nie jest. Co robić? Prośby, groźby nie pomagają. Nikt nie chce zamykać jej w szpitalu, chcemy ją leczyć w domu, być przy niej, ale jak leczyć, jak nie da się zbadać? Pomóżcie, błagam, tracę zmysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Błagam, pozwól jej na kierowanie własnym życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
środki uspokojajace wówczas wezwać lekarza ,\ zbadac morfologię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprowadzić lekarza, a on będzie wiedział jak ma sobie z nią poradzić. Wcześniej powiedzieć o stanie chorej.Telefonujesz, mówisz bez ukrywania wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ona nie jest już świadoma tego, co się dzieje, a cierpi. Wszystko ją boli. Nie badała się tyle lat, bo nigdy nic jej nie dolegało, a od roku wszystko się sypie. Nie dam jej w ciemno żadnego leku, nie mając wglądu na stan narządów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy można przed nią ukryć fakt, że to lekarz? Jak będzie wiedziała to nie da się dotknąć. Tylko ja i jej mąż możemy oglądać rany, innym nie pozwala, a co dopiero obcemu. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz, że lekarz to Twój dobry znajomy, lubisz go i mu ufasz. Ona wtedy może pozwoli sie zbadać, nie mów, że to lekarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że jedyne co można to krew na biochemię i od biedy morfologię, można ją też osłuchać. Kogo wziąć? Od kogo zacząć? Psychiatra? Wiem, że ma problem z sercem... Być może będzie to jedyna szansa, że da się oszukać... To typ, który się zacznie szarpać i krzyczeć. Ech... Tak reaguje przy namowach. Nie chce i koniec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak myślałam, żeby przestawić jako kogoś innego. Tylko znajomy krew jej będzie brać? Osłuchiwać? Aż taka głupiutka to też nie jest. Sytuacja do dupy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, to musi być zdecydowany człowiek. Ma was nie być w pokoju, kiedy będzie badana (ani Ciebie ani jej męża).Twój strach ma wielkie oczy, ale tak naprawdę lekarze wiedzą co mają robić. Jak będzie się szarpała, to wezmą ją do psychiatryka, dadzą w żyłę coś na uspokojenie i nie będą się obcyngalali bo szkoda czasu na użalanie się. Lepiej może by było zamówić psychiatrę i pojechac z nią do psychiatryka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę aby było to dla niej drastyczne przeżycie. Które mi potem nie pomoże. Bo nikt jej w spychiatryku nie chce zamykać. Nie stanowi zagrożenia. Po takiej akcji nie zaufa nam szybko. Nie da już sobie nic zrobić. Chciałam, żeby to wyszło łagodnie, delikatnie. To na co dzień dobry człowiek, kochany. Tylko odmawia lekarza... Dopóki można chcemy, by była w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może źle się wyraziłam, bardziej od psychiatry potrzebni są jej inni lekarze. Bo opiekę w domu ma, jest szczęśliwa na swój sposób. Nie cierpi psychicznie, to wiem. Za to cierpi na bóle, chyba już wszystkiego, ale nie zawsze się przyzna otwarcie. Za to widzę, bo jej zachowaniu, gdy się łapie za bolące miejsca, gdy się przewraca z boku na bok. Leki można jej przemycić w jedzeniu, ale żeby jej dobrać cokolwiek to musi być przebadana. Nie wyobrażam sobie ciągnięcia na siłę staruszki, która ledwo idzie przez cały szpital. Pakowania na siłę do samochodu. Poza tym jest to sprzeczne z prawem. Nie mam pomysłów, jestem tym wykończona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze jej jest tak dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×