Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie wiem juz,co robic...problem z nastolatkiem!

Polecane posty

16 lat to rzeczywiście trudny wiek na wprowadzanie zmian w wychowaniu i jeśli nie ma innego sposobu ...niech bedize ośrodek . Ale gdyby do mnie moje dziecko odnioslo się wulgarnie czy agresywnie to zbiraloby zęby z podlogi , nawet jeśli pózniej musielibyśmy te zęby wstawiać od nowa . Tego zawsze byliśmy pewni jako rodzice i w tej pewności trzymaliśmy dizeci . Ojciec nie tylko po to pas nosił zeby mu spodnie podtrzymywały . naprawdę współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alium,teraz to i ja zaluje,ze nie dalam po pysku,jak pierwszy raz mu sie cos wyrwalo :-o ,ale moze dlatego,ze sama nie bylam bita,a dosc pyskata,choc tak,jak on,to w zyciu sie do rodzicow nie odezwalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak , ale to sprawie nie pomaga :) a co to za ośrodek ? kto go prowadzi ? jakaś terapia jest tam przeprowadzana ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze nie wiemy,bo czekamy na miejsce....sadze,ze sa prowadzonw terapie,a przynajmniej wychowawcy przygotowani na taka mlodziez,xhoc z drugiej strony boje sie,czy sie czego nie nauczy,bo narazie konfliktu z prawem nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sprzątaj za niego, jak mu się nie chce to niech ma, za przeproszeniem burdel w pokoju, jak zacznie mu to przeszkadzać sam posprząta. Wg mnie okres dojrzewania to nie jest wytłumaczenie. Dzieci powinny szanować swoich rodziców. Nie wyobrażam sobie żeby moje dzieci takie były, też są teraz w wieku dojrzewania 16 i 17 lat. Sprzątają w całym domu, gotują, opiekują się młodszym rodzeństwem, zawsze odnoszą się z szacunkiem. Może to kwestia wychowania, nigdy im na dużo nie pozwalaliśmy. Dobrze nam się powodzi, ale nie pozwalamy wydawać im nie wiadomo ile na ciuchy, gadżety. Jakoś nigdy nie narzekają i mają do nas należyty szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka.ojciec nie pipa,tylko za granica pracuje mc,potem tydzien w domu.i jak jest tydzien to jest spokoj,bo mlody troche sie go boi.a zaczyna sie od nowa,jak tylko pojedzie znow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak , tai ośrodek to jest jednak broń obosieczna . zwłaszcza ,ze syn ma już 16 lat , niech minie jeszcze parę miesięcy i będzie formalnie |" prawie dorosły " a tacy młodzieńcy doskonale iwedzą jakie są ich prawa , natomiast do do obowiązków ...cisza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj...cisza i to glucha...ale nie zawsze tak bylo...bo i zmywanie,odkurzanie czy nawet proste posilki nie byly problemem.Jako dziecko,owszem,bardzo ciekawy,blyskotliwy,przesympatyczny,dziekuje,przepraszam,prosze,o takich sprawach nie musialam przypominac,naprawde nie sprawial problemow....troche gadal za duzo w szkole,no ale i ogolnie wczesnie zaczal mowic,czytac.,jak mial 4 lata,juz interesowaly go litery,no po prostu cudowne dziecko i co sie stalo??? Pojecia nie mam,a plecy mam cale w sladach.po samobiczowaniu,choc raczej serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zjadlo mi w poscie,dziekuje,przepraszam i prosze,to o tym nie musialam przypominac,bo we krwi mial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiek dojrzewania syna, to nie czas, żeby ojca nie było w domu. Możecie sobie na mnie naskoczyć ale niestety twarda ręka potrzebna jest w domu i wcale nie chodzi o bicie. Też różne okresy przerabialiśmy z naszym nastoletnim synem i w okresie buntu bez męża nie dałabym sobie rady, choć to ze mną syn jest bardziej związany. Wspólny front i konsekwencja obojga rodziców jest najlepszym wychowawcą. Tata niech wraca. Praca w Polsce też jest. Chyba lepiej biedniej niż stracić syna? Pewnie już jest tylko pospolitym bankomatem dla dzieciaka, a nie ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest spokojny,bo ojciec jest surowy i czuje przed nim respekt,natomiast mnie olewa,jak ojca nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie na powaznie rozwazam to,aby maz wrocil.inacxej kiedys mu zrobie krzywde,bo moja cierpliwosc sie konczy powoli.jemu problem sprawia wyprowadzenie psa.powtarzam sto razy,az wkoncu hukne to z ociaganiem wstanie i pojdzie.rzeczy nie szanuje,ksiazki do szkoly kupilam mu nowe,na koniec roku nie nadawaly sie wogule do sprzedazy,juz raczej na smietnik. kiedys,przyznaje,nerwy mi puscily,zdjelam laczka i trzasnelam go po tylku,to kilka dni spokoju bylo,bo byl tak zszokowany,ze dostal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meluzynaniebieskieoko
powiem tak ;u mnie tez jak większy miał 12 lat to urodzilam drugie wyczekiwane dziecko.zbiegło to sie z tym że mąż pracował za granicą-0zarabiał na budowę domu,ja wróciłam jak młodszy miał 8 m-cy do pracy na część etatu. i wszystkoz aczęło się j.ć.kasy było dużo ,ale zaczęły się wagary u starszego,ucieczki z lekcji,popalnie itp,zaczał kłamać -a do tej pory nie mieliśmy z nim żadnych problemów.nie wiedziałam co robic.mąż stwierdził żę chcrzani tą robote ,znalazł na miejscu za 1/8 tego co zarabiał za granicą.starszy się uspokoił.teraz ma 20 lat i nie z nim większych problemów.dom wybudowalismy,ale trwało to duuuuuuuuuzo dłużej , bo i pieniedzy było mniej,ale to nieważne.może namów męża na zmiane pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meluzynaniebieskieoko
sorry za literówki. jeszcze wspomne ,że gimnazjum to wielkie szambo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meluzynaniebieskieoko
ojciec był 0d 15 w domu i to wystarczyło.nikt starszego nie bił,nie dokuczał mu.twardo i konsekwentnie postawilismy warunki.wszystko na spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak jestem niegrzeczna dostaję lanie od mamy . pasem muszę położyć się na sofie i otrzymuje karę . kilkanaście razów na tyłek cienkim lub grubym pasem strasznie później piecze i jest czerwony, a ja muszę stać w koncie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam w domu 13latka. I to, co czytam mnie zdumiewa oraz czuję się jak jakaś jędza, bo moje dziecko dostaje zjebę za znacznie mniejsze przewinienia. Nie ma pyskowania, są próby "dyskusji", które są bardzo szybko ucinane. Są obowiązki. Jak jest burdel w pokoju, robię akcję wypieprzania wszystkiego przez okno, jak leci. Za złe oceny zostało zabrane WSZYSTKO - psp, laptop i komórka. Okazało się, że dziecko doskonale sobie bez tego radzi! Ma masę czasu na naukę, obowiązki domowe, czytanie lektur, rozmowy z nami. Nawet z kolegami udawało mu się umawiać bez konieczności wiszenia na komórce czy skype ;) Oceny się poprawiły, dostał komórkę, komputer pod ścisłym nadzorem, tylko w weekendy i tylko kiedy ma wszystkie lekcje odrobione, a oceny są zadowalające (nic poniżej 4). Dziecko uprawia sport, ma zajęcia pozalekcyjne, czyli zapełniony czas. Nie wyobrażam sobie żeby mnie olewało! Chyba normalnie dziś uściskam mojego "aniołka".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×