Nastolatek, samotność, odrzucenie.

Witam. Jestem tu pierwszy raz. Musze sie wyżalic, chociaż wiem, że nikogo to nie interesuje, ale cóż :( Popadłam w nerwice i ciężko jest mi z nią żyć. Nie mam wsparcia od rodziny, mało co sie tym przejmują. Miałam dużo koleżanek, a zostały mi 3, z czego 2 są bardzo fałszywe i jak mnie potrzebują to wtedy sie odezwą. A 3 ma chłopaka i chodzi na praktyki. Nie wiem co mam ze sobą zrobić.. Jak poznać nowych ludzi i gdzie( jeśli jest okazja to jestem z rodzicami i mi nie pozwolą z kimś pogadać). Czasami mam cholerną ochote , żeby ktoś wyciągnął mnie na spacer i przytulił, albo porozmawiał przez tel. Co mam zrobić?

a ile masz lat? Idź pobiegaj, pójdź na basen, może poznasz kogoś.

Jeszcze trochę i 16. Mieszkam na wsi gdzie wszyscy się znają. Rodzice nie chcą mnie puścić samej do miasta. Jeśli chodzi o bieganie, też o tym myślałam, ale brak motywacji. :(

Nie wiem co jest przyczyną nerwicy. Musisz się od niej uwolnić lub jakoś złagodzić ją. Ćwiczyć , unikać tego co Cię niepokojii, co przywołuje wspomnienia

Wiem. Staram się unikać, niektórych spraw, ale jestem osobą wrażliwą i szybko się zaczynam denerwować..

Nie wiem wogóle co jest przyczyną nerwicy, nie mam złych wspomnień.. Wręcz przeciwnie.