Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mąż zaskoczyl mnie z rana!

Polecane posty

Gość gość

Pierwszy raz wszedl we mnie jak jeszcze spalam obudzilam sie jak juz prawie caly byl w srodku! nie zabardzo mi sie to podobalo przyznam sie szczerze. Miałyscie podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój tak robi co jakiś czas, ja się złoszczę ale on twierdzi, że w ten sposób okazuje mi miłość i że to nasz małżeński obowiązek kochać się minimum 10 razy w miesiącu. Mamy już dorosłą córkę, która nadal z nami mieszka. Nie chciałabym, żeby nas zobaczyła w akcji dlatego siedzę cicho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie podoba sie tobie? ja tez bylam tal zaskoczona ze nawet nic nie powiedzialam. A po wszystkim jak skonczyl to sobie wstal i poszedl do kapieli i robic sobie sniadanie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj tylko raz mnie tak bzykal ale bylam niezle wstawiona .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazdroszczę snu...:P Jakże mocno trzeba spać żeby... i dlaczego niby z rana to takie niemiłe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak jej facet ma małego to nic dziwnego, że się nie obudziła. Kto by się obudził od takiej wykałaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też robi takie akcje. Tyle, że dla mnie nie jest to wcale przykre lub nieprzyjemne. Lubię i sprawia mi satysfakcję i przyjemność, że tak na niego działam, że ma ochotę „odwiedzić” mnie w każdej sytuacji. Zawsze w takich sytuacjach dba o super nawilżenie – ranny ptaszek więc jest po łazience, k***s i dłonie w ciepłej oliwce. Śpię zawsze na boku z podkurczonymi mocno nogami więc ma łatwy i naturalny dostęp żeby się miękko wśliznąć. Rano nie śpię już tak bardzo mocno, ale i tak często orientuję się w sytuacji jak już jest we mnie głęboko. Z reguły udaję że jeszcze śpię. Uwielbiam ten stan – on we mnie twardo naprężony ale leżymy spokojnie, czuję tylko niecierpliwe pulsowanie. Rozluźniam się, delektuję sytuacją. W końcu przeciągam się wypinając perwersyjnie tyłeczek, niby przypadkiem ale naprawdę specjalnie, żeby na dzień dobry poczuć głębokie wypełnienie. Udaję zaskoczenie, prostuję nogi, zaciskam pośladki, wtedy zaczyna się ponowne rozbrajanie, zdobywanie głębin mojej pini.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem po tym przychodzi nam ochota na mocniejsze szaleństwa. Wtedy przerywnik na prysznic, ale tam też prz mydleniu łatwo we mnie wejść. Przyjemny masaż piersi w pozycji lekkiego zawieszenia na k*****e. Potem zwykle udaję, że się wymiguję, zmykam po mieszkaniu, droczę się, a on mnie w końcu dopada i zniewala. Jak naokoło jest pusto – np. wcześnie rano w niedzielę i bardzo ciepło to bywa że po prysznicu wymykam się na taras – niby powiesić ręcznik. Tam od tyłu przy barierce mój króciutki szlafroczek nie stanowi żadnej obrony przed jego orężem. Na tarasie tylko troszkę, ale tak się rozgrzewamy tą ryzykowną grą, że potem jest bardzo ostro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój robi to często nawet go o to prosiłam.Śnilo mi sie,ze tańcze i sie przy tym bardzo podniecam po jakmś czasei miałam szczytowanie i się obudziam a mąż za chwilę wytrysną w środek było wspaniale zrobiłam mu zaraz lodzika i tak ssałam długo aż doszedł jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój ma za zadanie obudzić mnie rano do pracy. Wychodzi wcześniej ale budzi mnie jak skończy prysznic i golenie. Kiedyś pierwszy raz jak znalazł tę metodę - ja się kuliłam i wciskałam w kąt do ściany, odsłonił lekko kołdrę, wycelował i wepchnął we mnie k****a jednym zdecydowanym ruchem. Jak się potem dowiedziałam litościwie zadbał o nawilżenie śliną. Po czym szybka, zdecydowana jazda która postawiła mnie do pionu, choć najpierw bardzo starannie dbałam o mocne wypięcie tyłeczka. Od tego czasu jak nie mogę wstać to odruchowo wypinam tyłek bo w końcu jeszcze troszkę mogę się poprzytulać do poduszki a zaraz potem wstaje mi się naprawdę lekko i swobodnie. Orgazmu nie mam, za szybko ale chodzę potem z przyjemną miękkością w kolanach i udach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja także lubię takie pobudki. Ale jeżeli Ty nie lubisz i Tobie to nie odpowiada: powiedz mu to stanowczo! Lub obudź się któregoś ranka pierwsza i pobaw się jego dziureczką ;) Taka nauczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaah dobry pomyslz ta dziurka moze faktycznie go tak zaskocze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie śpicie w majteczkach ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×