Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość z kotami

Trzy koty i dziecko

Polecane posty

Gość gość z kotami

Witam:) Mam trzy rasowe koty, które bardzo kocham są bardzo przyjazne i milutkie, ale niestety też zazdrosne co widzę gdy np. poświęcam za mało im uwagi;) teraz jestem w ciąży i zastanawiam się jak przygotować je na pojawienie się maluszka w naszym życiu? Proszę doświadczone mamy o rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1- toksplazmoza 2- czekaj,az zazdrosny kot skoczy na twoje dziecko 3- doroslas do bycia matką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co toksoplazmoza? zjadasz gościu odchody kota, czy nie myjesz rąk po czyszczeniu kuwety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z kotami
1. jestem odporna, a poza tym kto normalny dotyka odchodów kocich gołą ręką? 2. prędzej obawiałabym sie głupich ludzi w poblizu dziecka niż kota 3. tak, dorosłam, a co ty masz jakieś wątpliwości co do tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prosze cie, kot sie wysra w kuwecie i wskoczy na twoje lozko np. polize rzecz dziecka, nie bede tracic swojego czasu na wypisywanie ci o co kaman

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudna sprawa, poradź się specjalisty. Z programów na Animal Planet wiem, że przygotowanie 1 kota to już wyzwanie, a trzech..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jak nie masz pojęcia o toksoplazmozie, to masz rację, nie pisz bo szerzenie głupot na ten temat nie jest potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z kotami
moja droga, daruj sobie te wpisy, bo niepotrzebnie strzępisz klawiaturę;) ja się wychowywałam ze zwierzętami,moje rodzeństwo, mój mąż, jego rodzeństwo i wszyscy żyjemy i mamy się dobrze. Także nie przekonuj mnie, bo to ci się nie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koty są mądrzejszymi i czystszymi zwierzętami niż psy, niestety nie mam rad co do dzieci i kontaktów kotów z nimi, ale cieszę się, że są osoby co nie wariując bez sensu i kochają zwierzęta. PS. Znałm osobę, co panicznie bała się toksplazmozy, zawsze musiałam kota zamykać w piwnicy, jak przychodziła, a równocześnie paliła papierosy w ciąży, więc z tego co ja akurat widzę - jakieś urojenia na ten temat mają zwykle osoby nieodpowiedzialne i po prostu niedouczone. Dzieci lepiej się rozwijają ze zwierzętami, zatem powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czysc kuwet niech to robi ktoś inny, badaj sie na toxoplazmoze, pilnuj by koty byly odrobaczone, no i wykastrowane. Dowiedz sie jak dana rasa reaguje na dzieci. Ja mojego (syberyjski) oswajalam juz wcześniej. Na początku 8 mies w domu stanął wózek, lozeczko. Zostawilam ciuszki do obwachania bo inaczej pachnialy. Uczylam by do łóżeczka i wózka nie wskakiwal. No a po powrocie do domu pilnowalismy. Najpierw nie zwracal uwagi, dopiero po czasie zalapal ze to nie lalka tylko to sie rusza i krzyczy. Byl ciekawy ale widać bylo ze nie bardzo wiedzial co myslec. Nie przeganialismy, daliśmy mu popatrzec, powąchać. No i tyle. Teraz jak dziecko sie wierci i po cichu marudzi to kot pierwszy przybiega i informuje miauczeniem, spi pod lozeczkiem i trzyma sie z daleka od wszystkich niemowlęcych ubranek i kocykow. Zalapal ze nie wolno sie do tego przytulać. Najbardziej lubi jak trzymam malucha na klatce piersiowej to kota mam zaraz na kolanach i tuli glowe do stop dziecka. Znasz swoje koty, mysle ze ty najlepiej bedziesz wiedziala jak je oswajac z dzieckiem. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w sumie też nie mam doświadczenia z kotami, bo sama mam psa, ale ostatnio była tu fajna rada żeby wcześniej rozłożyć łóżeczko i wrzucić do niego nadmuchane balony- podobno w ten sposób koty nauczą się tego, żeby do łóżeczka nie wskakiwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dwa i dziecko. Byly w domu przed maluchem. Najważniejsze to ich nie odtracic, znaleźć chociaz kilka minut dziennie na glaskanie. Jak juz dziecko sie urodzi i będziesz jeszcze w szpitalu to partner niech przyniesie brudne ubranka dziecka i polozy na podlodze tak żeby koty mogly poznac jego zapach. Jak przyjdziesz ze szpitala daj kotom powachac dziecko nie odganiaj ich od niego ale badz blisko żeby wrazie czego kontrolowac sytuacje. Ja na miesiąc przed porodem rozlozylam lozeczko i wózek zeby widzialy zmiany w domu i mogly sie powoli z nimi oswajac. Nigdy koty nic dziecku nie zrobiły. Byly ciekawe synka a nawet jak plakal pierwsze do niego biegły. Mozna wwszysto pogodzic tylko zwierzaki nie moga sie poczuc nie chciane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z kotami
dziękuję za rady:) Faktycznie to może dobry być pomysł by wózek najpierw pokazać i łóżeczko. O ubrankach właśnie czytałam tez by dawac kotom do powąchania. Moje koty są brytyjskie więc naprawdę łagodne i nigdy nie zauważyłam by źle reagowały na dzieci w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja slyszalam, ze zazdrosny kot skoczyl na dziecko i gryzl szyje dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja słyszałam, że zazdrosna matka rzuciła dzieckiem o próg! (to do głupich komentarzy ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tymi zagryzajacymi dzieci kotami to jest miejska legenda kazdy slyszal ale nie wiadomo gdzie i kiedy . Ja mam dwa koty, pisalam wyzej. A o krwiozerczych kotach zagryzajacych dzieci slyszalam 1000 razy jak byłam w ciąży :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koty w domu i niemowlak- obrzydliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczy sprzatac i nie widze nic obrzydliwego. To samo mozna powiedziec o posiadaniu psa czy innego zwierzaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koty są kochane i inteligentne - jesli tylko dam im czas by oswoiły się z nowym domownikiem, na pewno nie zdarzy się nic złeg. Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli kazdy slyszal, ze koty zagryzają atakują szyję, ale że nikt osobiscie nie slyszal o konkretnym przypadku, to udajecie, ze to nieprawda. wali mnie to- twoj niemowlak moze byc zagryziony nie moj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koty są falszywe-seri nie boicie sie isc spac i myslec, co sie moze stac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie mowie ze nieprawda. Może byla taka sytuacja, wszystko jest mozliwe. Ale nie robmy z wszystkich kotow mordercow i nosicieli toxo. Z toxo to jest kolejny mit. Łatwiej jest sie zrazic od brudnych owoco i warzyw lub surowego miesa niz od kota. Zeby sie zarazic od kota to trzeba kuwety sprzatac gołą ręką a potem ja oblizac. Naprawde zarazebie od kota nie jest takie proste i w wiekszosci lludzie zarazaja sie zupelnie inna droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z kotami
naprawdę nie widzę sensu by dyskutować tutaj o kotach mordercach:P Ja słyszałam natomiast o dziewczynce na placu zabaw, której wściekła wrona wydłubała oczy znienacka. Może przestaniesz chodzić na plac zabaw? naprawdę takie dyskusje nie mają sensu, ja nikogo do posiadania kota nie przekonuję, więc proszę się nie wypowiadać nie na temat. Nie wasze koty nie wasze dzieci przeciwniczki kotów, więc i nie dla was temat;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z kotkami
Ja mam dwie kotki, dachowce. Też się bałam okrutnie, szczególnie że te moje koty to takie co sobie nie dadzą w kaszę dmuchać i ja chodziłam często podrapana. Bałam się, że koty będą agresywne, zazdrosne itp. Nic bardziej mylnego. Te moje indywidualistki bez krzty litości dla moich rąk okazały się baaaaardzo tolerancyjne dla dziecka, pomimo tego, że maluch nie raz je za ogon pociągnął. W dodatku jak mały śpi, to często się kładą koło niego :) Nie wiem czemu wobec dziecka są takie, nie wierzyłabym że kot jest tak mądry, a jednak. Także nic się nie bój. A koty to też świetna stymulacja dla dziecka, motywacja do nauki pełzania, raczkowania, a wcześniej też podnoszenia główki. Żadna zabawka nie jest tak fascynująca jak żywe zwierzę. Oczywiście trzeba pilnować, żeby dziecko nie zrobiło krzywdy kotu. Obecnie uczę małego jak delikatnie kota głaskać. Ma 9,5 mca. Co do przygotowania, to ja nic specjalnie nie robiłam. Po prostu na początku pilnowałam, żeby koty nie przytulały się do buzi dziecka. spaliśmy też osobno (w sensie my osobno i koty osobno). I to chyba tyle. Jak masz 3 koty to one się sobą zajmą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kot wie, że dziecko to jest dziecko, czyli mały kociak, którego trzeba traktować jak nieporadnego kociaka. To samo wie pies. Skąd? Zwierzęta maja instynkt, który każe im sie opiekować maluchami - tak wygląda świat zwierzat. I NA PEWNO nie zrobią krzywdy niemowlęciu. I przestańcie opowiadać brednie o kotach,m które podgryzły szyję dziecku :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macie panikarze i niedouki "W Polsce do zarażenia ludzi Toxoplasma gondii dochodzi najczęściej (w 90%) poprzez zjedzenie surowego lub niedogotowanego (niedosmażonego) mięsa. Najgroźniejsze mięso to wieprzowina i baranina, w wołowinie Toxoplasma gondii zdarza się bardzo rzadko. Pozostałe 10% przypadków toksoplazmozy u ludzi powoduje picie surowej wody lub jedzenie niedomytych warzyw. W niewielkim stopniu zagrożoną grupą są lekarze weterynarii, którzy mogą zarażać się toksoplazmozą przez skaleczoną skórę, dospojówkowo, aerogennie (przez wdychane po- wietrze) podczas wykonywania zabiegów na chorych zwierzętach. Można również zarazić się w wyniku bezpośredniego kontaktu z kotem, jednak tylko wtedy, gdy kot jest siewcą inwazyjnych form pierwotniaka," "Okres wydalania inwazyjnych oocyst przez kota jest krótki i wynosi od 3 do 21 dni. W tym czasie następuje siewstwo inwazyjnych oocyst do środowiska zewnętrznego i możliwość zarażenia żywiciela pośredniego przez pobranie inwazyjnej oocysty w bezpośrednim kontakcie z kotem. Po tym okresie kot staje się nosicielem pierwotniaka, ale już nie wydala inwazyjnych oocyst i nie stanowi potencjalnego zagrożenia dla innych zwierząt i człowieka. " "Wydalone z kałem oocysty stają się inwazyjne dla ssaków (w tym człowieka) i ptaków dopiero po dłuższym czasie (ok. 2 doby) przebywania w odpowiedniej temperaturze, wilgotności i przy dostępie tlenu. " nie dosc ze kot musialby sie zarazic (kot np nie wychodzący musialby naprawde sie postarac), to jeszcze w odpowiednim czasie musielibyscie polizac jego kupe po 2 dniach (co oznacza burdel w domu i nie sprzątanie kuwety tak czesto jak potrzeba), no i macie na to tylko 1 szanse w zyciu kota (okres 3 do 21 dni)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam dwa koty i trochę miały depresję jak się dziecko pojawiło. Wiadomo, mniej uwagi itp. Ale nigdy nie zrobiły maluchowi krzywdy, wręcz obchodzą dziecko z daleka :P Kiedyś będą się razem bawiły :) Dziwnym trafem toxo nigdy nie miałam, chociaż z kotami przebywam od lat. Może dlatego że nie wpieprzam surowego mięsa i mam zwyczaj myć często ręce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znacie jakieś psikacze odstraszacze żeby kot w określonych miejscach nie sikal? Nasz ubzdural sobie że moze sikac na fotel albo przy drzwiach wiec sadze ze gdy pojawi sie dziecko problem moze sie zaognic. A naprawdę nie mam ochoty na trzymanie zafoliowanego non stop nosidelka czy wózka gdy nie jest używany Moze jakis naturalny odstraszacz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej go wykastruj to nie bedzie sikal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko wyrodni rodzice hoduja zwierzeta-nawet domowy zwierzak ktory zna dziecko od jego narodzin moze je zagryzc pogryzc podrapac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×