Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

double_infinity

Zakochałam się w chłopaku, który ma dziewczynę

Polecane posty

Pracujemy w dużej firmie, ale nie mamy wspólnych znajomych, więc gdy zaczęliśmy ze sobą rozmawiać, nie miałam pojęcia, że jest zajęty. Wszystko potoczyło się strasznie szybko. Zaczęliśmy rozmawiać w pracy, później wziął mój numer i tak to się zaczęło. Z czasem dowiedziałam się, że ma dziewczynę. Trochę mnie to zabolało. Zaproponował przyjaźń. Mieliśmy ze sobą naprawdę dużo wspólnego, mogliśmy gadać godzinami, więc się zgodziłam. Wszystko układało się idealnie, do czasu, gdy po jednym naszym spotkaniu mnie pocałował. Powiedział, że marzył o tym od dłuższego czasu. Czułam się z tym dobrze i jednocześnie źle. Jednak nie na tyle źle, by się z nim znowu nie spotkać. Za każdym razem obiecuje sobie, że już więcej go nie pocałuję, ale wystarczy, że spojrzę w jego ciemne oczy, nogi się pode mną uginają i nie mogę się kontrolować. Ostatnio zaproponował mi wyjazd na weekend do innego miasta. Wiem, że jeżeli się zgodzę, dojdzie do czegoś więcej niż tylko pocałunków. To strasznie samolubne, ale bardzo tego chcę. Zatrzymuje mnie tylko myśl o jego dziewczynie. Są ze sobą 3 lata, mieszkają ze sobą. Powiedział mi, że na razie nie może zaoferować mi nic więcej niż to, co teraz mamy. Ja już sama nie wiem, co robić. Zawsze gardziłam dziewczynami, które spały z zajętymi facetami, a teraz mogę stać się jedną z nich. Co powinnam zrobić? Dać sobie spokój i spróbować o nim zapomnieć, czy zapomnieć o wszystkim i dać się ponieść chwili? Jestem totalnie rozdarta i nie wiem, co mam zrobić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewidentnie facet traktuje Cie jak zwykłą kochankę. On tej dziewczyny nie zostawi dla Ciebie, bo zupełnie inaczej by postępował.. Ja osobiscie jestem zdania, że Ty nikogo nie krzywdzisz. Jesteś wolna, dorosła i możesz robić co chcesz. To on krzywdzi swoją dziewczynę i Ciebie. Jesli Ci ten układ odpowiada to jedz. Ale bądz świadoma tego, że będziesz tylko kochanką, odskocznią od związku i zobowiązań...to cholernie widać w jego postępowaniu. Może jednorazową, a może stały układ ? może bedzie Cie zwodził, oszukiwał i tkwił w 2 związkach jednocześnie, a Ty się bedziesz zakochana męczyć. Sama kiedyś byłam w takiej sytuacji. Zastanów sie czy warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzywousta
To... trudne. Wręcz masakryczne. Z jednej strony, on ma dziewczynę, kocha ją, albo kochał przez te 3 lata, mają już jakieś wspomnienia, pierwsze mini- lub większe kryzysy. Z drugiej, ja to świetnie to znam, kiedy można z kimś gadać godzinami, ktoś jest dla nas jak odbicie naszej własnej duszy, a nawet jeśli nie, to znakomicie się razem uzupełniamy przeżyciami, poglądami. Jest wtedy tak swojsko i pięknie. Wyobrażanie sobie różnych miłych rzeczy. I nagle, idąc prostą drogą, zauważamy skrzyżowanie. I nie wiemy, dokąd teraz pójść. Wybierzemy jedną drogę, inne będą nieodkryte. Co zrobić, żeby nie żałować...? Na wiele problemów na początek potrzebna jest rozmowa. Nie wiem, czy to dobrze, ale myślę, że jak szczerze nie porozmawiacie w cztery oczy, to wyśmienicie też nie będzie. Na pewno też ostateczny wynik będzie musiał być przykry co najmniej trochę dla jednej ze stron. On się musi zdecydować, z kim chce się spotykać. Nie jechałabym, jeśli twierdzisz, że może tam być coś więcej, a nie chcesz podążać drogą niektórych kobiet. Daj mu jakiś czas. Nie chcę źle doradzić, bo sumienie będzie mnie ciskać, ale ja dałabym czas, ale też nie za długi. Przykro Ci, że w jego życiu wcześniej pojawiła się jego obecna dziewczyna. Może się nie dogadują, a może to Ty jesteś miłością jego życia :) Wydaje mi się, że jeżeli okazuje zainteresowanie Tobą, i to w sensie już nie tylko przyjacielskim ale i miłosnym, to może on wcale tej dziewczyny nigdy naprawdę nie kochał. Po części tak myślę. A wracając do rozmawiania... Może to nie dać na początku skuteczności. Choć chce się wiedzieć, na czym się stoi. Spotykajcie się nadal, na razie może bardziej po przyjacielsku, niech przemyśli, jak przemyśli, i Ty też przemyślisz, czy naprawdę chcesz z nim być (bo to też bardzo ważne, żeby potem się nie dusić, no nie?), jeszcze zacieśnicie swą więź, zobaczycie co z tego wyjdzie, byle nie szybko. To błąd. No i jak stwierdzicie, że chcecie, trzeba by pogadać (on rzecz jasna) z jego dziewczyną, i wtedy git. Chybabym tak zrobiła, nawet rozmowę zostawiając na trochę później, ale żeby była szczera i z woli obu stron. Choć co teoria ma do praktyki... Peplać tak każdy sobie tu może. A i tak wybierzesz Ty. Powodzenia, mam nadzieję, że odrobinkę pomogłam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale pierdolenie :D Miłość jego życia taaa Facet ci jasno powiedział, że nie może ci nic więcej zaoferować a ty się spinasz, myślisz czy coś z tego będzie. A gówno będzie. Gdyby cię traktował poważnie to dawno bylibyście w związku a nie pocałunki po krzakach i w pracy jak nikt nie widzi i propozycja ruchania w hotelu. Co będzie potem? Wróci do dziewczyny, przytuli, też zerżnie a ty będziesz płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Facet gra na dwa fronty.Ciebie traktuje jak dorazną zabawkę.Nie sądzę żeby zostawił dziewczynę dla Ciebie.Widać facet lubi przygody i z kwiatka na kwiatek.Uważaj, bo Cie wykorzysta i rzuci, tak robią faceci,a Ty naiwna zaczniesz cierpieć.Powiedział Ci przecież :Nic więcej nie może Ci zaoferować" Czy naprawdę jesteś mało kumata?! Bardzo mi zal takich naiwnych jak Ty.Ogarnij się zanim pójdziesz z nim do łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×