Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kdx

Czy wy też tak się czujecie, czy to jest normalne?

Polecane posty

Gość kdx

Mam 26 lat skończyłem studia (ze względu na pracę ponad 10h dziennie nie miałem czasu napisać i obronić inż), mam pracę, mieszkam z rodzicami, nie stać mnie na wynajem czegoś (nowa praca ledwo dostana)... jeszcze, ale bardzo intensywnie o tym myślę. Nie mam dziewczyny, bo wydaje mi się wciąż, że związek to odpowiedzialność a co dopiero założenie rodziny, gdzie dzieci trzeba na porządnych wychować, dać jeść, utrzymać dom i zadbać o niego a swoją kobietą się opiekować. Nie znam się na naprawach domowych mimo to wykonuję je. Staram się eliminować masę swoich wad: od czasu do czasu przeglądnę jakieś katalogi w 2 min z ciuchami żeby nie wyglądać jak „łajza”, chodzę na siłownię, jeżdżę na rowerze, gram na gitarze, interesuję się historią, lubię czytać opinie innych ludzi, nie lubię grać w gry za bardzo, wolę iść na spacer czy „coś porobić”, staram się czytać naukowe artykuły w internecie, bo nie chce żeby mój mózg przestał logicznie myśleć. Zastanawia mnie czy jestem normalny w ogóle... mam wiecznie wrażenie, że czegoś nie potrafię, nie chcę się angażować w żaden związek, bo cały czas myślę, że kogoś rozczaruję, nie umiem gotować, ale odwracam kartkę gdzie jest przepis jak to zrobić i robię tak jak jest - najczęściej wychodzi, nie znam się na praniu, ale czytam i piorę, mimo tego wszystkiego wiecznie uważam się za nieudacznika, który niczego nie potrafi i się boi, jednak wszystko to robię, bo cały czas stwierdzam, że nie można ryczeć w kącie, bo jak się teraz poddam to co będzie jak problem będzie 10x większy a poza tym wydaje mi się to niemęskie i trzeba walczyć ze swoimi słabościami, ale to mi nie wystarcza! Mam wrażenie, że nic nie osiągnąłem, nie mam własnego auta (dostałem po ojcu, ale to jednak nie to samo co własne), nie mam mieszkania, nie uważam się za dobrego w seksie, wysportowanego z „kasą przy d***e” (brzydko mówiąc). Czy też tak macie, czy to jest normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nowa praca.. ledwo dostana.. to ja po gim. nie robię takich byków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój facet miał swoje mieszkanie w twoim wieku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta, ale pewnie od rodziców, dziadków etc. Sam na nie nie zarobił to czym się podniecasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy jest normalne. Wiem tylko tyle że w dzisiejszych czasach o takiego faceta jak Ty, trudno. Czegoś może nie umiesz, ale nie siedzisz jak kwoka z nadętym dziobem, tylko starasz się potrafić. To bardzo dużo i gratuluję samozaparcia. Mądrze piszesz i tak trzymaj. Samochód to luksusowa rzecz żeby nie wiem jaki model to był. Grunt że sprawny. Myślę że brakuje Ci kogoś kto by docenił Twoje wysiłki, a zdrugiej strony, to nie są wysiłki a raczej przygotowanie do życia któremu nadajesz treść i smak, zamiast żyć na "jakoś to będzie". Gdybym była samotna i młodsza, chciałabym kogoś takiego jak Ty. Gdybym posiadała córkę, chciałabym dla niej kogoś jak Ty. Jestem szczęściarą bo posiadam takiego syna jak Ty, i takiego męża jak Ty. Na Ciebie też przyjdzie czas. Nie spiesz się. Pnij do przodu i nie patrz na innych. Powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×